menu

Zając dla Ekstraklasa.net: Byliśmy lepsi, ale zabrakło szczęścia

10 sierpnia 2013, 23:14 | Sebastian Kaniewski

Rezerwy Wisły Kraków w pierwszym swoim spotkaniu w III lidze małopolsko-świętokrzyskiej przegrały na wyjeździe z Beskidem Andrychów 0:1. O przebiegu tego meczu i nie tylko, porozmawialiśmy z golkiperem Wisły Mateuszem Zającem.

Rezerwy Wisły Kraków przegrały dziś z Beskidem Andrychów 0:1
Rezerwy Wisły Kraków przegrały dziś z Beskidem Andrychów 0:1
fot. Wojciech Matusik

Wiślacy od początku byli drużyną lepszą w tym meczu, ale nie potrafili udokumentować swojej przewagi golem.

- Mecz rozpoczęliśmy bardzo dobrze. Od początku dyktowaliśmy swoje warunki gry i wychodziło nam to bardzo dobrze. Zaatakowaliśmy Beskid od samego początku. W ciągu 20 minut wypracowaliśmy sobie sześć stuprocentowych sytuacji, ale niestety zabrakło skuteczności i zimnej krwi - powiedział bramkarz Wisły, Mateusz Zając.

- Beskid nie mógł się odnaleźć na boisku, nie stworzył sobie żadnej sytuacji. Całą pierwszą połowę graliśmy naprawdę dobrze. W drugiej połowie nieco osłabliśmy, troszeczkę się nasza gra posypała i do głosu doszedł Beskid - kontynuuje 17-latek.

- W okolicach 70. minuty meczu niepotrzebny faul naszego pomocnika w bocznej części boiska i jeden z zawodników gospodarzy chciał wrzucić piłkę w pole karne, a tak w nią trafił, że ta "poszła" Gerardowi Bieszczadowi za kołnierz i wpadła do siatki - relacjonuje Zając.

- Chwilę po stracie tego gola drugą żółtą kartkę otrzymał Olek Ślęczka i nasza gra się totalnie posypała. Sędziowanie stało na bardzo słabym poziomie, praktycznie cała nasza drużyna obejrzała żółte kartki. Widać było, że odstawaliśmy fizycznie od rywali. Wiedzieliśmy w sumie już przed meczem, że tak będzie, ponieważ nasza drużyna składa się z młodych chłopaków, którzy są jeszcze w wieku juniora, a w pozostałych drużynach grają zawodnicy, którzy mają po 25-30 lat - przyznał "Kicu".

- Jak w każdym spotkaniu będziemy grali od początku do końca jak w pierwszej części gry, to jestem spokojny o zdobywanie punktów. Cel na ten sezon? Grać jak najlepiej i w każdym meczu walczyć o pełną pulę. Jakiegoś szczególnego miejsca sobie nie wyznaczyliśmy, ważne dla nas jest to, by dobrze grać i w dobrym stylu wygrywać - zakończył.

W kolejnym spotkaniu rozgrywanym w ramach III ligi małopolsko-świętokrzyskiej Wisła II Kraków podejmie na własnym obiekcie drużynę rezerw Korony Kielce już w środę o 17:00. Od pierwszych minut między słupkami "Białej Gwiazdy" najprawdopodobniej po raz pierwszy zobaczymy Mateusza Zająca.

Z Mateuszem Zającem rozmawiał Sebastian Kaniewski / Ekstraklasa.net


Polecamy