menu

Wisła Płock: Thomas Daehne już po zabiegu. Przerwa potrwa kilka tygodni

17 września 2018, 21:50 | Kaja Krasnodębska

Podczas sobotniego meczu Wisła Płock straciła nie tylko kolejną szansę na pierwsze w tym sezonie zwycięstwo przed własną publicznością, ale i bramkarza. Thomas Daehne, który od zimowej przerwy nie opuszczał bramki Nafciarzy z powodu urazu będzie pauzował przez najbliższe kilka tygodni.

Thomas Daehne odniósł kontuzję podczas sobotniego meczu z Miedzią.
Thomas Daehne odniósł kontuzję podczas sobotniego meczu z Miedzią.
fot. Kaja Krasnodębska

W 79. minucie sobotniego meczu Wisły z Miedzią Legnica swój ekstraklasowy debiut zaliczył Marcel Zapytowski. Urodzony w 2001 roku golkiper może zaliczyć to spotkanie do udanych. Ze wszystkich interwencji wychodził obronna ręką, a swoimi interwencjami bardzo pomógł wywalczyć Nafciarzom punkt z beniaminkiem. Goście w końcówce naciskali, a młody bramkarz wbiegł na boisko nierozgrzany. Nieoczekiwanie musiał zmienić kontuzjowanego Thomasa Daehne.

Niemiecki golkiper do Wisły przyszedł zimą i od tej pory jest pewnym numerem jeden w bramce płocczan. Nie zmieniła tego roszada szkoleniowca - 24-latek jak dotąd nie opuścił nawet minuty w ligowych starciach Nafciarzy. I choć w tym sezonie ani razu nie schodził z murawy niepokonany, nie stracił zaufania ze strony Dariusza Dźwigały. Przeciwko Miedzi również pojawił się w wyjściowym składzie, rozgrywając przyzwoite zawody.

Już w ostatniej akcji pierwszej połowy ratując zespół w sytuacji sam na sam z Rafałem Augustyniakiem Niemiec mocno ucierpiał. Potrzebna była interwencja medyków, podczas kwadransa spędzonego w szatni udało się na moment postawić go na nogi. Nie oszczędzał się przy kolejnych strzałach legniczan, lecz w końcówce ból okazał się zbyt silny. Przy pomocy członków sztabu opuścił boisko, przekazując rękawice Zapytowskiemu.

Choć na początku sytuacja Daehne nie wyglądała dobrze, kontuzja ostatecznie nie okazała się bardzo poważną. Bramkarz doznał uszkodzenia łąkotki i w poniedziałkowy wieczór przeszedł zabieg artroskopii kolana. Na swoim profilu na Instagramie poinformował kibiców, że wszystko poszło zgodnie z planem. Jak podaje klub, rehabilitacja powinna potrwać około dwóch tygodni. W tym czasie zastąpi go najpewniej Zapytowski, chociaż na swoją szansę czeka także Bartłomiej Gradecki. Wciąż niejasna jest sytuacja ściągniętego latem do Płocka Bartłomieja Żynela. Podczas przedsezonowych przygotowań doznał urazu, który jak na razie eliminował go z meczowych osiemnastek.

Alan Uryga po meczu Wisły Płock z Miedzią Legnica: Po drugiej połowie pozostał niedosyt


Polecamy