menu

Trzecioligowe derby w Świdniku dla Wisły. Puławianie pokonali żółto-niebieskich 1:0

19 października 2019, 16:59 | PUKUS

W meczu 13. kolejki trzeciej ligi grupy IV, Avia Świdnik uległa Wiśle Puławy 0:1. To pierwsza porażka żółto-niebieskich u siebie w trwającej kampanii. Wisła natomiast wygrała po raz pierwszy od 31 sierpnia i przerwała passę Avii, która była niepokonana od siedmiu potyczek.


fot. Facebook Avia Świdnik

Goście przyjechali do Świdnika bez kilku kontuzjowanych piłkarzy. Zabrakło m.in. Włodzimierza Putona czy Szymona Stanisławskiego. Dobrą wieścią dla kibiców Wisły był fakt, że uraz wyleczył obrońca Mateusz Pielach. Kapitan biało-niebieskich po raz pierwszy w tym sezonie pojawił się na murawie. Łukasz Mierzejewski (trener Avii) także nie mógł skorzystać z usług kilku zawodników.

Początek spotkania był wyrównany. Już w 2. minucie z dystansu uderzał Michał Zuber, jednak Bartosz Szelong pewnie chwycił piłkę. W odpowiedzi po zamieszaniu na polu karnym strzelał Dominik Maluga, ale piłkę z linii bramkowej wybił Rafał Kiczuk.

Następnie na boisku dominowała twarda, męska walka. Na kolejną ciekawą akcję czekaliśmy do 21.min., kiedy to próba z dalszej odległości w wykonaniu Piotra Prędoty minęła bramkę przyjezdnych. Tempo meczu było szybkie, jednak sytuacji "pachnących" golami było niewiele.

W 27. min. Wojciech Białek centrował z rzutu rożnego, ale wyszło z tego uderzenie w poprzeczkę, po której piłka opuściła plac gry. Po drugiej stronie boiska, na strzał z dalszej odległości zdecydował się Piotr Zmorzyński, piłka minęła słupek bramki i wciąż utrzymywał się wynik remisowy.

Więcej emocji było w końcówce pierwszej połowy. Najpierw nad poprzeczką "główkował" były piłkarz Wisły, a obecnie Avii, Sebastian Głaz. Za chwilę celu chybił Michał Kobiałka.

W 40. min. piłkę ręką w polu karnym zagrał Maluga, sędzia pokazał mu żółtą kartkę i podyktował "jedenastkę". Jej celnym egzekutorem okazał się Krystian Puton, zupełnie gubiąc Szelonga. Kilka minut później piłkarze udali się do szatni na przerwę.

Druga odsłona derbowej potyczki znów zaczęła się od ataków biało-niebieskich. W 47. min. nad bramką uderzał K. Puton, a następnie było identycznie po próbie Kobiałki. Ze strony gospodarzy szczęścia próbował Białek.

Następnie długo na boisku nie działo się nic wartego odnotowania, może poza faktem, że gospodarze wykonywali cztery rzuty rożne z rzędu.

W 66. min. gości przed utratą bramki uratował Kurek. Golkiper Wisły popisał się kapitalną interwencją po strzale Damiana Szpaka. Ten ostatni w 75. min. w sytuacji sam na sam z bramkarzem posłał futbolówkę nad poprzeczką.

Ale i Wisła mogła pokusić się o kolejne trafienie. K. Puton wypatrzył Macieja Wojczuka, który niedawno wyleczył kontuzję, jednak napastnik uderzył niecelnie. Za chwilę znów Wojczuk mógł pokonać bramkarza, ale Szelong potwierdził, że jest w dobrej formie.

W odpowiedzi niecelnie "główkował" Szpak. I wynikiem 0:1 zakończyło się sobotnie starcie, chociaż w 6. min. doliczonego czasu gry Wisłę znów musiał ratować Kurek.

14. seria spotkań zaplanowana jest na najbliższy weekend. Przed Wisłą domowe starcie (26 października, sobota, godz. 15) z Podhalem Nowy Targ. Zespół ze Świdnika zmierzy się na wyjeździe z Siarką Tarnobrzeg (26 października, sobota, godz. 14).

Avia Świdnik – Wisła Puławy 0:1 (0:1)
Bramka: K. Puton 44 z rzutu karnego
Avia: Szelong – Kuliga, Głaz, Mykytyn, Kukułowicz, Wójcik (67 Kołodziej), Maluga, Mroczek (67 Ozimek), Szpak, Prędota (76 Górka), Białek
Wisła: Kurek - Barański, Pielach, Kiczuk, Wolanin (79 Bernat), Zmorzyński, K. Puton (90 Szczotka), Kobiałka, Zuber, Kacprzycki (72 Chudyba), Żelisko (72 Wojczuk)
Żółte kartki: Maluga, Mierzejewski (trener Avii)
Sędziował: Łukasz Szczołko z Lublina


Polecamy