menu

Telichowski dla Ekstraklasa.net: Legia nas nie zlekceważyła

20 lipca 2014, 12:43 | Konrad Kryczka

- Na terenie mistrza Polski gra się trudno. My podeszliśmy z szacunkiem do rywala, ale mieliśmy też jasno nakreślony plan. Myślę, że szczególnie w pierwszej połowie go realizowaliśmy - powiedział w pomeczowej rozmowie z nami obrońca gości, Błażej Telichowski.

Ciężki mecz za wami. Legia nie zagrała jak na mistrza przystało, ale…
Na pewno był ciężki mecz. Na terenie mistrza Polski gra się trudno. My podeszliśmy z szacunkiem do rywala, ale mieliśmy też jasno nakreślony plan. Myślę, że szczególnie w pierwszej połowie go realizowaliśmy. Wtedy graliśmy dobre zawody, strzeliliśmy bramkę, a później Legia troszeczkę przejęła inicjatywę. Nie ma się czemu dziwić, bo chcieli wyrównać, ale nam udało się dowieźć trzy punkty do końca. To jest dla nas najważniejsze.

Nie daliście zbytnio pograć Legii. Warszawianie w tym meczu mieli tylko momenty.
Tak, dokładnie. W pierwszej połowie Legia miała dwie, trzy sytuacje, trochę po naszych błędach, ale taka jest piłka. Wiadomo, mistrz Polski gra u siebie, więc dziwne, żeby tych okazji nie miał. Zagraliśmy konsekwentnie, byliśmy zespołem i najważniejsze, że pomogło nam to odnieść sukces.

A myśli pan, że legioniści was zlekceważyli?
Czy nas zlekceważyli? Nie, na pewno nie. Legia ma swoje problemy. Gra także w Europie i musi rotować składem. Nie było możliwości, że nas zlekceważyli. My bardzo cenimy dzisiejszy sukces, ale podchodzimy do niego z pokorą i gramy dalej.

Po dzisiejszym meczu wszystko dobrze? Po jednej interwencji leżał pan przez chwilę na murawie.
Tak, blokowałem strzał bodajże Saganowskiego, ale na szczęście nic się nie stało.

Na pewno dumni są z was kibice, którzy przyjechali tutaj za wami.
Jesteśmy beniaminkiem, więc taki sukces jest dla Bełchatowa wyczynem. Ludzie się cieszą, my podobnie i oby tak dalej.

Pan przeniósł się do Bełchatowa niedawno. Cały czas jest pan praktycznie w Ekstraklasie. Przenosiny to była dobra decyzja?
Można powiedzieć, że praktycznie od początku zawodowej piłki jestem przy Ekstraklasie, więc się z tego cieszę. A czy to będzie dobra decyzja, to myślę, że będzie można powiedzieć po sezonie.

Celem na ten sezon spokojne utrzymanie czy może coś więcej?
Naszym celem jest najbliższy mecz. Tak powiedział nam trener i tak do tego podchodzimy. Koncentrujemy się na najbliższym rywalu. Dzisiaj cieszymy się ze zwycięstwa w Warszawie, a następny mecz mamy w Bełchatowie i na pewno gramy wtedy o trzy punkty.

W Warszawie rozmawiał Konrad Kryczka / Ekstraklasa.net


Polecamy