menu

3. liga piłkarska. Soła Oświęcim podniosła się po szybkim ciosie Chełmianki Chełm [SONDA, ZDJĘCIA]

1 września 2018, 22:41 | Jerzy Zaborski

Soła Oświęcim powoli staje się postrachem faworytów grupy południowo-wschodniej III ligi piłkarskiej. Tym razem podopieczni Wojciecha Skrzypka wyrwali punkt na własnym boisku Chełmiance Chełm. Przy odrobinie szczęścia mogli się pokusić o pełną pulę.

Fani Soły Oświęcim dziękowali swoim zawodnikom za serce włożone do mecz przeciwko Chełmiance Chełm, zakończony remisem 1:1.
fot. Fot. Jerzy Zaborski

fot.

fot.

fot.

fot. Fot. Jerzy Zaborski

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.
1 / 51

Oświęcimianie przystąpili do meczu dziwnie przestraszeni, więc goście z łatwością dochodzili do pozycji strzeleckich. Dwie pierwsze zmarnowali, ale trzecie podejście zakończyło się rzutem karnym, którego ba gola pewnie zamienił Mateusz Kompanicki. Strzał był pewny, w „okienko”, więc Kacper Mioduszewski, świętujący 20. urodziny, nie miał szans, choć później spisywał się bardzo dzielnie, ratując kolegów z opresji.

Starta gola zmobilizowała oświęcimian, którzy starali się grać piłką, ale rywale groźnie kontrowali i mogli zdobyć kilka goli. Krzysztof Zawiślak z bliska główkował, ale skutecznie interweniował Mioduszewski (14 min), wlewając...miód w serca kibiców, którzy wierzyli w obrót sprawy na korzyść Soły. Z kolei później Arkadiusz Chlebowski głową wybił piłkę z linii bramkowej (20 min). Goście jeszcze domagali się drugiego karnego, ale sędzia nie zareagował.

[przycisk_galeria]

Przed przerwą w obozie miejscowych warta odnotowania była akcja Michała Szewczyka, który poradził sobie z kilkoma rywalami, ale – będąc już w polu karnym – mógł podać do lepiej ustawionych kolegów. Strzał był także minimalnie spóźniony, a piłka przeszła tuż obok słupka (25 min).

Po zmianie stron miejscowi nie zamierzali się bawić z rywalami w chowanego, tylko starali się szybko doprowadzić do remisu; po zagraniu z rzutu wolnego w polu karnym piłkę głową musnął Michał Chowaniec i mecz zaczął się od nowa. - Tego „wkupnego” gola w barwach Soły chciałbym zadedykować tacie, który mnie wspiera, a - kiedy trzeba – postawi także do pionu – powiedział 19-letni boczny obrońca oświęcimian, który zatrzymał zegar odliczający nieskuteczność oświęcimian na poziomie 240 minut.

Miejscowi starali się iść za ciosem. Marcin Szymczak uderzył nad poprzeczką (60 min), a Michał Szewczyk z prawej strony atakując bramkarza starał się go zaskoczyć strzałem po krótkim rogu. Damian Drzewiecki był jednak czujny (62 min).

Później doszło do niecodziennej sytuacji. Po fauli na Michale Budzyńskim sędzia przyznał gościom karnego, a oświęcimskiego bramkarza ukarał żółta kartką. Jednak wtedy sędzia liniowy zwrócił uwagę, że bramkarz rozpoczął grę od własnej bramki z toczącej się piłki, którą od razu przejął Budzyński. Sędzia anulował karnego i kartkę dla Mioduszewskiego i goście raz jeszcze rozpoczęli akcję wykopem z 5 metra przez Drzewieckiego. - Sędzia podjął słuszną decyzję – stwierdził Artur Bożyk, trener Chełmianki. - Mieliśmy ten mecz rozstrzygnąć przed przerwą. Pierwsza połowa kosztowała nas sporo sił, dlatego mogło nam ich później zabraknąć.

W ostatniej minucie doliczonego czasu okazję do przechylenia szali na stronę oświęcimian miał Michał Rutkowski. Sędzia skończył mecz. - Jeśli nie można wygrać, to trzeba cieszyć się remisem – skwitował Wojciech Skrzypek, trener oświęcimian.

Soła Oświęcim – Chełmianka Chełm 1:1 (0:1)
Bramki:
0:1 Kompanicki 3 karny, 1:1 Chowaniec 54.

Soła: Mioduszewski – Chowaniec, Chlebowski, Rutkowski, Duda – Gaudyn (46 Rogala), Skrzypniak (80 Szela), Szymczak – Stankiewicz (46 Kowalczyk), Wójcik.

Chełmianka: Drzewiecki – Kursa, Chodziutko, Uliczny, Kotowicz (46 Aftyka) – Kompanicki, Kocoł, Kwiatkowski, Niewęgłowski – Koszel, Zawiślak (60 Budzyński).

Sędziował: Grzegorz Jabłoński (Kraków). Żółte kartki: Duda, Kowalczyk – Kursa, Kompanicki, Kocoł (dwie), Budzyński. Widzów: 100.

Follow @sportmalopolska

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24 - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU


[wideo_iframe]//get.x-link.pl/ed82c63b-e38a-ebb9-0aa2-a36b49ae6755,d0eee85a-3642-382a-4086-05c0e3692b58,embed.html[/wideo_iframe]


Polecamy