Śląsk II zwycięski nawet w "dziesiątkę". Gol Mariusza Pawelca
Mimo całej drugiej połowy w osłabieniu, Śląsk II pokonał na wyjeździe Nysę Kłodzko 3:2. Jedną z bramek zdobył powracający po kontuzji Mariusz Pawelec, dzięki czemu na kolejkę przed zakończeniem piłkarskiego 2018 roku w IV lidze, wrocławianie przewodzą swoim rozgrywkom.
fot. Pawel Relikowski / Polska Press
To nie jest udany sezon dla Mariusza Pawelca. Jak dotąd 32-letni obrońca w Lotto Ekstraklasie rozegrał zaledwie jedno spotkanie: spędził na boisku 65 minut w przegranym 1:2 meczu wrocławian z Koroną Kielce. W pozostałych meczach początku sezonu pełnił rolę rezerwowego, a od połowy września z powodu urazu w ogóle przestał pojawiać się w meczowych osiemnastkach. Teraz wraca już jednak do siebie i w sobotę wystąpił od pierwszej minuty w wyjazdowym starciu rezerw z Nysą Kłodzko.
Wrocławianie, którzy przewodzą IV lidze grupie wschodniej, musieli być faworytem tego spotkania. Po porażce z Górnikiem Wałbrzych już nie powinęła im się noga. Seria zwycięstw jest naprawdę imponująca. i pozwala przypuszczać, że tym razem zdołają wywalczyć upragniony awans. Zwłaszcza, że zwyciężyli również w Kłodzku. Mecz z plasującym się w dole tabeli rywalem zakończył się wynikiem 2:3, ale goście przez całą drugą połowę musieli radzić sobie w dziesiątkę.
Na chwilę przed zakończeniem pierwszej części spotkania, przy prowadzeniu 1:0 (wcześniej Pawelec wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego autorstwa Adriana Sobczaka), Dariusz Szczerbal sfaulował wychodzącego do akcji sam na sam Alexa Fatyanova. Arbiter bez wahania wskazał na jedenastkę oraz pokazał golkiperowi Śląska czerwoną kartkę. Z boiska zmuszony był zejść także Grzegorz Kazimierowicz.
Maksym Wadach nie miał łatwego wejścia do bramki. Najpierw nie zdołał obronić rzutu karnego wykonywanego przez Maksymiliana Fryczkowskiego, a chwilę po rozpoczęciu drugiej połowy wyjmował piłkę z siatki po strzale Kamila Dymka. Strzał z dystansu nie pozostawił mu większych szans na udaną interwencję. Radość z prowadzenia nie trwała jednak długo. Kilka minut później arbiter wskazał kolejną jedenastkę. Tym razem na korzyść gości. Wykorzystał ją Michał Bartkowiak, który kolejne trafienie dołożył w 80 minucie. Asystę zanotował Dragoljub Srnić.
Dzięki temu Śląsk po 14. kolejkach ma już 39 punktów, o jeden więcej niż wciąż liczący się w walce o awans Górnik Wałbrzych. Reszta stawki zdaje się być już poza grą o III ligę. Trzeci Orzeł Prusinowice jest bogaty w 28 oczek.
Nysa Kłodzko – Śląsk II Wrocław 2:3 (1:1)
0:1 Mariusz Pawelec (29 min.)
1:1 Maksymilian Fryczkowski (45 min.)
2:1 Kamil Dymek (49 min.)
2:2 Michał Bartkowiak (58 min.)
2:3 Michał Bartkowiak (80 min.)
Śląsk II: Dariusz Szczerbal, Mariusz Pawelec, Grzegorz Kazimierowicz (44. Maksym Wadach), Paweł Kucharczyk, Dragoljub Srnić, Łukasz Sztylka (85. Mikołaj Łazarowicz), Michał Bartkowiak (89. Krystian Pasternak), Jakub Kierkiewicz (90. Szymon Kuśnierz), Mateusz Młynarczyk, Patryk Caliński, Adrian Sobczak.