Wisła Puławy podejmie rezerwy Śląska Wrocław. Czas na zwycięstwo beniaminka przed własną publicznością
Pogromcy ligowych liderów z Puław zagrają z drugim zespołem ekstraklasowego Śląska Wrocław. To szansa na kolejne punkty dla "Dumy Powiśla".
fot. Wojciech Szubartowski
Piłkarze puławskiej Wisły 18 września pokonali liderów z rzeszowskiej Stali 3:1. Była to pierwsza i jedyna dotąd przegrana "Żurawi" w trwającym sezonie. Przez trzy kolejne spotkania "Wiślacy" nie potrafili zdobyć kompletu punktów. Zwyciężyli dopiero w ostatniej kolejce, gdy pojechali na teren drugiego w tabeli Ruchu Chorzów. Dla 14-krotnych mistrzów Polski porażka z ekipą z Puław także była pierwszym przegranym spotkaniem w bieżącej kampanii. Warto dodać, że w meczach z czołowymi zespołami ligi podopieczni Mariusza Pawlaka wygrywali różnicą dwóch bramek. Teraz czeka ich konfrontacja z rezerwami wrocławskiego Śląska.
- Spotkanie z Ruchem pokazało, że poziom tej ligi nie jest taki zły. Obie drużyny pokazały się z dobrej strony. Jeśli utrzymamy pewien poziom grania, będziemy mogli w niedalekiej przyszłości grać o coś więcej. Wyszły nam pojedyncze mecze. Ja dążę do tego, by takie mecze grać co tydzień. Mamy trochę do poprawy. Dużo strzelamy i dużo tracimy. Dla kibiców może to dobrze, a dla mnie jako trenera nieco mniej - mówi trener Wisły Puławy.
- Wiemy, że te drugie zespoły ekip ekstraklasowych są nieobliczalne. Grają niektóre bardzo dobre mecze, a bywa, że wysoko przegrywają. Nie patrzymy jednak na to. Zwracamy uwagę na ich organizację gry i myślimy, czym ich możemy zaskoczyć. Ostatni mecz nam wyszedł dobrze na poziomie taktycznym i motorycznym. Chcemy to powtórzyć. Jesteśmy na fali, ale mamy jednak swoje problemy. Są zawodnicy z urazami. Musimy jeszcze trochę poczekać na Adriana Paluchowskiego i Łukasza Kacprzyckiego - dodaje szkoleniowiec.
Drugi zespół ekstraklasowego zespołu plasuje się obecnie tuż nad strefą spadkową. Puławianie z kolei coraz śmielej spoglądają na strefę barażową. Obecnie znajdują się tuż pod nią. Chętnych do walki o awans jest jednak wielu, a tabela staje się coraz węższa. Różnica punktowa między ostatnim miejscem ligowego podium, a lokatą numer dwanaście wynosi zaledwie pięć punktów. Taki sam dystans dzieli siódmą Wisłę od czternastego Śląska II.
Piłkarze z Wrocławia ostatni raz cieszyli się ze zwycięstwa dzień przed pamiętną wygraną Wisły Puławy ze Stalą. Pokonali wówczas 2:0 KKS 1925 Kalisz. Od tego czasu jednak rezerwy Śląska przegrały z ekipami z Suwałk, Rzeszowa i Stężycy, a jedyny remis wywalczyli w starciu z najsłabszym zespołem ligi, Sokołem Ostróda. Wydaje się zatem, że puławianie są zdecydowanymi faworytami sobotniego starcia. W meczach z drugimi zespołami ekip grających w ekstraklasie trudno jednak przewidzieć potencjał prezentowany przez wyjściową jedenastkę rywali. Na korzyść puławian może działać fakt, że pierwszy zespół Śląska kilka godzin później tego samego dnia będzie w Krakowie rozgrywać ligowy mecz z tamtejszą Wisłą.
Mecz 12. kolejki eWinner 2. ligi: Wisła Puławy - Śląsk II Wrocław zaplanowano na 23 października, godz. 15:00. Transmisję "na żywo" można śledzić za pośrednictwem aplikacji mobilnej sponsora rozgrywek, firmy eWinner oraz internetowej platformy Sportize. Bilety na to spotkanie można kupić TUTAJ;nf.
ZOBACZ TAKŻE: