Koniec spotkania!
Mocny strzał Karbowego na raty broni Jałocha.
Szwed zastąpił Pawłowskiego.
Połap zastąpił Grzeszczyka.
Dalekie dogranie na skrzydło do Nowaka, napastnik GKS-u przyjął sobie piłkę na klatkę piersiową, uspokoił ją i podprowadził w okolice pola karnego. Tam zdecydował się na uderzenie, które zerwało pajęczynę z okienka Krystiana Stępniowskiego. Pięknej urody gol!
GOOOOOOOL! DAMIAN NOWAK! ALEŻ TRAFIENIE!
Nowak w miejsce Lewickiego.
Seria dośrodkowań, do jednej nawet Sobczak doszedł, ale piłkę z woleja zdjął mu w ostatniej chwili Nedić.
Steblecki za Biela.
Pawłowski huknął z linii pola karnego na bramkę i przyjął to uderzenie na ciało Bartosz Szeliga.
Uderzenie Gojnego na bliższy słupek i czujnie Jałocha obronił ten strzał.
Poprzeczka! Dośrodkowanie Żytka na dalszy słupek, Moneta świetnie uderzył głową, a piłka już leciała nad ręką Stępniowskiego i w ostatniej chwili odbiła się od obramowania.
Turzyniecki zagrał prostopadle do Sobczaka, ten wykorzystał sytuację sam na sam, ale arbiter odgwizdał pozycję spaloną.
Pawłowski złożył się do uderzenia wolejem, ale nie nakrył właściwie piłki i posłał jąw trybuny.
Podwójna zmiana w ekipie GKS-u. Norkowski i Moneta za Piątka i Paprzyckiego.
Pawłowski zagrał po linii do Gojnego, ale ten nie umiał obrócić się z piłką i stracił ją na skrzydle.
Karbowy za Korzenieckiego i Małecki za Seedorfa.
Dośrodkowanie w szesnastkę, ogromne zamieszanie, padają dwa strzały, ale są one blokowane przez obrońców GKS-u!
W ataku goście, Korzeniecki minął rywala i musiał zostać sfaulowany, by nie rozwinął się z tego poważny atak.
Ależ kuriozalny gol! Ustawiony na skraju pola karnego Bartosz Szeliga dośrodkował nisko piłkę w pole karne. Tam doskoczył do niej Żytek, ale ta była poza jego zasięgiem. Dogranie było na tyle podkręcone, że futbolówka zmyliła Stępniowskiego i wpadła do siatki!
GOOOOOOOOL! BARTOSZ SZELIGA!
Tak jak w pierwszej połowie, tak i teraz mamy spokojniejszy początek.
Zaczynamy drugą połowę.
Koniec pierwszej połowy.
Dogranie Kacpra Piątka, przyłożenie Bartka BIELA i mamy remis!
GOOOOOOOOL! BARTOSZ BIEL!
Żytek znalazł się w polu karnym, uderzył głowa, ale nad poprzeczka.
Wysoki pressing Zagłębia opłacił się, lecz z akcji gości nie wyniknęło nic konkretnego.
Stępniowski po raz kolejny musiał interwniować, tym razem po strzale Biela.
Mocny strzał Szeligi z dystansu, z największym trudem broni Stępniowski! Próbuje jeszcze dobitki Lewicki, ale ratują się z opresji goście.
Zaskakujący centrostrzał Mańki, z trudem przerzuca piłkę ponad poprzeczką Stępniowski. Później po rzucie rożnym główkuje Szeliga, ale nad bramką.
Zamieszanie w polu karnym gospodarzy, najpierw uderzenie broni Jałocha, po chwili Sołowiej niecelnie wybija piłkę - wprost pod nogi Pawłowskiego. Skrzydłowy Zagłębia uderzył tak, że bramkarz nie był w stanie tego wybronić. Mamy 1:0 dla gości.
GOOOOOOL! SZYMON PAWŁOWSKI!
Paprzycki zdecydował się na strzał z okolic 20. metra, ale próba nieudana i od bramki rozpocznie golkiper.
Spokojny początek w wykonaniu obu drużyn. Żadna ze stron nie chce wyraźnie przejąć inicjatywy, czekając na to, co pokaże rywal.
Zaczynamy spotkanie!
Rezerwowi Zagłębia: Frankowski, Szwed, Maia, Karbowy, Ryndak, Wszniowski, Polczak, Masłowski, Małecki.
Rezerwowi: GKS-u: Odyjewski – J. Piątek, Kasprzyk, Nowak, Moneta, Steblecki, Połap, Szymura, Norkowski.
Tyszanie mają z Zagłębiem do wyrównania rachunki z jesieni, gdy sensacyjnie przegrali na Stadionie Ludowym 0:3. Wszystkie gole gospodarze strzelili wtedy w ostatnim kwadransie meczu.
GKS Tychy, na powitanie z własnym stadionem, zmierzy się z Zagłębiem Sosnowiec, które w tym roku wzbogaciło się tylko o jeden punkt, ale za to wyrwany liderowi z Niecieczy w meczu, w którym wyrównującą bramkę straciło w doliczonym czasie gry.
Tyszanie rozpoczęli rundę od dwóch zwycięstw, a Zagłębie zgromadziło w tym czasie tylko punkt. O pozycję w tabeli gra z Resovią, która ma 12 oczek, ale rozegrała już swój mecz w tej kolejce.
Witamy na relacji LIVE ze spotkania GKS Tychy - Zagłębie Sosnowiec!