Koniec spotkania! GKS Tychy utrzymał prowadzenie do ostatniego gwizdka. To jego czwarte zwycięstwo z rzędu. GKS Jastrzębie przegrał natomiast pierwszy raz od 30 marca (passa siedmiu meczów bez porażki).
Sędzia tą samą kartką ukarał także Stebleckiego.
Żółta kartka dla Kulawiaka.
Gospodarze "zabierają" czas. Właśnie boisko wolnym krokiem opuścił Vojtus. Za niego pojawił się Piątkowski.
Cztery minuty doliczone do regulaminowych 90.
W końcówce dużo strzałów ze strony gości. Tym razem sił spróbował Skórecki. Kopnął obok.
Ależ blisko wyrównania! Aż dziw bierze, że piłka o centymetry minęła bramkę. To była bardzo dobra wrzutka Skóreckiego.
Przyjezdni uciekają się do prostych środków. Nadzieje pokładają zwłaszcza w stałych elementach gry; wolnych i rożnych.
Trzecia i zarazem ostatnia zmiana u gości. Chochulski wszedł za Jaroszka.
Przeszło 3,5 tys. widzów zasiada na trybunach stadionu.
Końcówka jest niezwykle napięta. Tym razem kartkę otrzymał Jaroszek.
To koniec meczu dla Wróbla! Zawodnik gości obejrzał drugą żółtą kartkę i w konsekwencji również czerwoną.
Skórecki spróbował sił bezpośrednio z rzutu wolnego. Bez powodzenia. Piłka minęła jeden ze słupków.
Gospodarze mogli "zamknąć" to spotkanie. Słabo uderzył jednak Vojtus.
Monterde w miejsce K. Piątka.
Tym razem Drazik nie dał się zaskoczyć. Wyłapał futbolówkę po uderzeniu Grzeszczyka.
Odpowiedź? Nieudana. Abramowicz niecelnie - nad bramką.
Piłkę do siatki Jaroszek skierował głową. Z wolnego dośrodkował mu wprowadzony przed chwilą Skórecki.
GOOOOOOOOOOOOOOOOOL! Padła bramka kontaktowa. Na 1:2 trafia Jaroszek!
Goście nie mogą znaleźć sposobu na Jałochę. Kolejna próba spełza na niczym.
Na boisku nie ma już także Aliego. Zmienił go Mazurkiewicz.
Skórecki w miejsce Jadacha.
Gościom niewiele dzisiaj wychodzi. Strzały są albo niecelne, albo piłka trafia po nich do rąk Jałochy.
Adamczyk trafił z bliższej odległości niż Grzeszczyk. Tak samo jak kapitan nie dał jednak szans Drazikowi. Zanosi się na czwarte zwycięstwo z rzędu.
GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL! Jest druga bramka dla gospodarzy. Jej autorem Adamczyk.
Początek taki sam jak w pierwszej połowie; spokojny. Na pozycji spalonej złapany został Grzeszczyk.
Gramy dalej. Od środka gospodarze. Obie drużyny w tych samych składach.
Koniec pierwszej odsłony. GKS Tychy prowadzi 1:0 i w wirtualnej tabeli jest na piątym miejscu. Za kwadrans wracamy na drugie 45 minut.
Jako pierwszy do notesu sędziego trafił Wróbel. Otrzymał żółtą kartkę.
Arbiter z Łodzi doliczył w sumie pięć minut. Mieliśmy w końcu dwie przerwy w grze.
Drazik poradził sobie z kolejną próbą Grzeszczyka.
Do zakończenia pierwszej odsłony zostało około pięć minut. Przed momentem groźnie zaatakował Ali. Piłka o centymetry minęła poprzeczkę.
Mamy kolejną przerwę w grze. Ucierpiał jeden z przyjezdnych.
Gospodarze szukają drugiej bramki. Na razie bez powodzenia. Zatrzymują ich i Drazik, i zawodnicy z pola.
Przyjezdni mogą sobie pluć w brodę, ponieważ chwilę przed straconym golem zmarnowali doskonałą okazję. Nie popisał się Ali.
GKS Tychy objął prowadzenie. Do siatki trafił kapitan, uderzając zza pola karnego. 1:0!
GOOOOOOOOOOOOOOOOOOL! Grzeszczyk na 1:0 dla gospodarzy!
Piłka po strzale Mroza została zatrzymana przez jednego z obrońców.
Mało akcji, senne tempo. Oba zespoły nie potrafią stworzyć zagrożenia.
Abramowicz został złapany na pozycji spalonej. Za chwilę minie kwadrans od pierwszego gwizdka sędziego.
Jałocha pewnie interweniuje po uderzeniu Szymury. Obrońca gości próbował go zaskoczyć strzałem głową.
Widać, że obie drużyny darzą się respektem. Na razie nie ma otwartej gry.
Gospodarze zaczęli poczynać sobie nieco odważniej. Ich dwie próby ataku spaliły jednak na panewce.
Początek jest dość spokojny. Zawodnicy operują piłką z dala od obu szesnastek. Przypomnijmy, że tyszanie w poprzednim meczu potrafili wbić pięć bramek Wigrom Suwałki. Dzisiaj rywal jest jednak z wyższej półki.
Trochę to trwało, ale gra w końcu została wznowiona.
Dwóch zawodników zderzyło się głowami. Na murawę upadli Biernat i Gojny.
Pierwszy gwizdek w meczu. Zaczęli goście!
W październiku w bezpośrednim spotkaniu padł wynik 1:1. Po golu strzelili Kamil Szymura i Omar Monterde. Ten drugi rozpocznie dzisiaj na ławce.
Dlaczego mecz odbędzie się dzisiaj? Otóż ma to związek z wymianą murawy na mistrzostwa świata do lat 20. Stadion w Tychach będzie jedną z sześciu aren tego turnieju.
Zawody poprowadzi sędzia Paweł Pskit z Łodzi. GKS Tychy zajmuje obecnie siódmą pozycję z dorobkiem 43 punktów. GKS Jastrzębie ma o dwa oczka więcej i jest na piątej lokacie.
Od piłki nie ma wytchnienia. Za chwilę awansem zostanie rozegrane spotkanie 33. kolejki. Piłkarze za moment pojawią się na boisku.