W Poznaniu Podbeskidzie zaprezentowało się fatalnie w obronie, tracąc aż cztery bramki z walczącym o utrzymanie w lidze beniaminkiem. W takich okolicznościach mijający tydzień w bielskiej drużynie nie mógł być spokojny... Męskie rozmowy odbyły się nie tylko w szatni, ale i w gabinecie prezesa Bogdana Kłysa, który bezpośrednio od trenera Krzysztofa Brede chciał usłyszeć, co stoi za tak słabym startem rundy w wykonaniu jego drużyny. Presja rośnie, dlatego przy Rychlińskiego nikt nie bierze pod uwagę innego scenariusza niż zwycięstwo z Bytovią Bytów.