Trudno mówić w przypadku lidera o jakimkolwiek kryzysie, ale ewentualne niepowodzenie z Sandecją może nieco popsuć dobre nastroje, jakie panują w Częstochowie od początku sezonu. Raków w trzech ostatnich kolejkach zaliczył trzy remisy i nie zdobył ani jednej bramki z gry. W dodatku, po spotkaniu z ŁKS-em, zagotowało się w światku kibicowskim. Poszło o zachowanie Kasperkiewicza, który pokazał palcami literę "W" w kierunku kibiców z Łodzi. To symbol Widzewa, gdzie obrońca Rakowa grał w latach 2013-2015. Jego gest mocno nie spodobał się części kibiców z Częstochowy, a ci nie widzą już dla zawodnika miejsca w ich drużynie.