Źle się dzieje w mieście podlaskim. Wydawało się, że od meczu Pucharu Polski z Odrą Opole nastąpi przełamanie. Na razie nie wydaje się, by to miało miejsce. A warto też odnotować, że w dwóch ostatnich meczach Korona straciła... 10 bramek.
Jednak od czego jest Wato Arweładze? Otworzył wynik meczu kapitalną bramką z dystansu, a potem Jakub Żubrowski popisał się kapitalnym "ciasteczkiem" przy trafieniu Mateja Pućko.
Co nas czeka po zmianie stron? Przekonamy się niebawem.