Nieprawdopodobne pudło Sabali! Kostorz rewelacyjnie przedłużył głową podanie, piłka idealnie spadła za plecy obrońców, a Sabala popędził kilkanaście metrów sam na bramkę rywala. Zwlekał za długo, kiedy w końcu oddał strzał, uderzył w bramkarza, ale futbolówka znów spadła mu pod nogi. Mając przed sobą leżącego bramkarza i nadbiegającego obrońcę Łotysz uderzył w poprzeczkę!