Piłkarze Rakowa Częstochowa nie zaczęli spotkania najlepiej, bo już od 5. minuty przegrywali po golu z rzutu karnego. Zdołali się jednak podnieść i konsekwentną grą najpierw wyrównali, a po przerwie wywalczyli zwycięstwo. Duża w tym zasługa Dariusza Formelli, który w 72. minucie wymienił piłkę ze Szczepańskim i Embalo na jeden kontakt, a następnie wykończył koronkową akcję. Za piłkarzami Stomilu jest już w tabeli tylko Ruch Chorzów.