- Dobrze, że po straconym golu szybko udało nam się wyrównać. Mieliśmy problemy na lewej stronie, stąd wejście Marka Opałacza, który zamknął te stronę i uspokoił sytuację. Pogoń stworzyła sobie kilka okazji i mogła mieć więcej bramek. Po przerwie wyglądaliśmy dużo lepiej. To jest dobry prognostyk, bo graliśmy bardzo dobrze w piłkę – mówił po spotkaniu z Pogonią trener Drutex-Bytovii, Adrian Stawski.
Ekipa Miedzi przyjeżdża do Bytowa w bardzo dobrych nastrojach. Gracze z Legnicy wygrali na wiosnę trzy spotkania, zaś raz zremisowali - w poprzedniej kolejce na własnym boisku z Chrobrym Głogów. Dzięki zdobytym punktom legniczanie wskoczyli na pozycję lidera zaplecza Ekstraklasy. Warto oczywiście pamiętać, że druga w tabeli Chojniczanka ma dwa spotkania zaległe, jednak mimo to sytuacja Miedzi wygląda naprawdę znakomicie.