Trzy minuty doliczone upłynęły i sędzia gwiżdże po raz ostatni. To Chojniczanka miała dzisiaj więcej argumentów. Wygrała pewnie i zasłużenie.
Strzał Mikołajczaka. Celny, ale obroniony.
Na trybunach zasiada 1462 widzów.
Jeszcze jedno uderzenie Zawistowskiego - obok bramki.
I jest ostatnia zmiana w meczu: Szumilas w miejsce Ćwielonga.
A jednak tyszanie z okazją na honorowe trafienie - kopie Radzewicz, broni Janukiewicz.
W Chojnicach rzeczywiście się wypogodziło. Słońce próbuje się przedrzeć - wprost przeciwnie do zawodników GKS-u, którzy chyba już pogodzili się z porażką.
Spróbował sił Fila. Kopnął bardzo niecelnie.
Ależ blisko czwartego gola dla Chojniczanki! Wprowadzony Podgórski trafił w słupek. Tymczasem mamy zmianę: Mikołajczak za Drozdowicza.
Druga roszada także po stronie gości: Błanik za Kaczmarczyka.
Debiutant Fila zmienił Ryczkowskiego.
Okres niezbyt przyjemnej dla oka gry. Chojniczankę takie prowadzenie jak najbardziej satysfakcjonuje. Nie forsuje tempa.
Niecelne uderzenie Zawistowskiego. To był pierwszy strzał gospodarzy w tej połowie.
Podgórski w miejsce Bąka.
Chojniczanka trochę się wycofała. Częściej też fauluje.
Druga połowa rozpoczęła się od próby Fidziukiewicza. Niecelnej - dodajmy.
Gramy dalej!
Radzewicz ma rozruszać ofensywę gości. Wchodzi za Łuszkiewicza.
Koniec pierwszej odsłony. Chojniczanka ma swój koncert strzelecki - trzy gole między 22 a 35 minutą to coś godnego uwagi. Co czeka nas po przerwie? Wracamy za kwadrans.
Kiepsko wyglądają próby odgryzienia się. GKS zdecydowanie potrzebuje przerwy i tzw. "męskich słów" w szatni.
Kartka dla Bąka. Ten wynik oznacza, że Chojniczanka osiągnęła już średnią bramek w swoich meczach w tym sezonie.
To Boczek, a więc były zawodnik tyskiego klubu, podwyższył prowadzenie. Po rzucie wolnym wykorzystał zagranie od Zawistowskiego i z paru metrów wpakował piłkę do siatki.
GOOOOOOOOOOOOOL! 3:0. GKS Tychy na kolanach.
GKS albo uderza w rywali (próba Ćwielonga), albo obok bramki (Fidziukiewicz).
Warto zaznaczyć, że obaj autorzy bramek grają dzisiaj po raz setny dla Chojniczanki. Przed spotkaniem odebrali pamiątkowe koszulki z nr 100.
A więc Chojniczanka na początku dała się GKS-owi wyszumieć, a potem ruszyła do ataku.
GOOOOOOOOOOOL! I już 2:0 dla Chojniczanki! To Lisowski wpisuje się na listę strzelców. Pomogła mu zła interwencja Dobrolińskiego.
Łuszkiewicz otrzymał żółtą kartkę.
Urokliwy gol Zawistowskiego! Bramkarz nie miał nic do powiedzenia.
GOOOOOOOOOOOOOL!. ZAWISTOWSKI na 1:0 dla CHOJNICZANKI!
Najlepsza sytuacja Chojniczanki? Bo jedyna. Danielewicz z dystansu, Dobroliński broni!
Bodajże trzecia lub czwarta próba gości. Tym razem Matusiak nad bramką.
Źle, bardzo źle Chojniczanka rozegrała rzut wolny. Najpierw za krótkie podanie, potem strata, która zakończyła się jeszcze sfaulowaniem rywala.
W dalszym ciągu tyszanie przeważają. W pomocy biega u nich 19-letni Kaczmarczyk. To jego trzeci występ w sezonie, ale pierwszy w wyjściowym składzie.
Trzeba przyznać, że jak na pierwsze minuty to GKS sporo zdążył zrobić. Dwa uderzenia, wrzutki, rożny.
Tym razem już celny strzał - Tanżyna uderza, ale Janukiewicz broni.
Na trybunach są przyjezdni - właśnie meldują się w sektorze gości.
Fidziukiewicz oddał strzał. Kopnął jednak niecelnie.
Na razie więcej dyskusji z arbitrem niż akcji bramkowych. Sporo zarzucają mu gospodarze.
Mieliśmy chwilę przerwy w grze, ponieważ sfaulowany został Bąk i potrzebował pomocy medycznej.
Gramy! Przyzwoita frekwencja, przestało padać
Tylko kilka minut pozostało do pierwszego gwizdka. W meczach Chojniczanki w tym sezonie oglądamy średnio trzy gole. Liczymy na podtrzymanie tej tendencji.
Dla zainteresowanych garść przedmeczowych statystyk:
Dzisiejsze zawody poprowadzi sędzia Wojciech Krztoń (Olsztyn).
Ławka rezerwowych Chojniczanki: Wnuk, Paprzycki, Markowski, Fila, Podgórski, Mikołajczak, Rybski.
Ławka rezerwowych GKS Tychy: Igaz, Biernat, Szywacz, Szumilas, Błanik, Gancarczyk, Radzewicz.
Jeżeli chodzi o gości to u nich dwie zmiany w porównaniu do spotkania z Podbeskidziem Bielsko-Biała (3:3). Szansę od początku dostają Zapolnik z Kaczmarczykiem.
Są zmiany w składzie Chojniczanki w porównaniu do przegranego meczu z Odrą Opole (1:2). Dzisiaj od początku m.in. Kieruzel, Ryczkowski i Danielewicz.
Za niecałe pół godziny usłyszmy pierwszy gwizdek w deszczowych dzisiaj Chojnicach. Obecnie siódma w tabeli Chojniczanka zagra z dziesiątym GKS Tychy. Ostatni bezpośredni mecz zakończył się wygraną gości - 4:1.