Koniec meczu! Chrobry Głogów skromnie pokonał GKS Tychy. Bohaterem autor bramki, Przemysław Trytko.

1300 widzów ogląda dzisiejsze spotkanie.

Bliski podwyższenia wyniku na 2:0 był wprowadzony przed chwilą Borecki. Kopnął minimalnie obok słupka.

Kartka dla Grzybka.

SZUMILAS! Piłka trafia w poprzeczkę. Ależ okazję zmarnował zawodnik GKS-u.

Borecki zmienił M. Machaja.

I to już ostatnia roszada po stronie gości; Fidziukiewicz za Mańkę. A więc wszystkie ręce na pokład!

Na chwilę sędzia przerwał mecz, ponieważ zderzyli się Trytko z Tanżyną. Obaj będą chyba kontynuować grę.

GKS próbuje odpowiedzieć - na razie nieskutecznie. Po jednym z zagrań piłkę łapie Janicki.

Kolejna zmiana po stronie gości. Szumilas wszedł za Łuszkiewicza.

Grzybek pojawił się na boisku. Zmienił aktywnego w pierwszej połowie Radzewicza.

Jest to czwarta bramka Trytki w Chrobrym, ale tak naprawdę pierwsza w lidze - trzy poprzedniej zdobył bowiem w Pucharze Polski.

"Jeszcze jeden!" - śpiewa uradowana publiczność. Minęło może z siedem minut od wejścia Trytki i ten napastnik już cieszy się z gola. Skutecznie wykończył głową dośrodkowanie od Szczepaniaka. Chrobry prowadzi.

GOOOOOOOOOOOOOL! TRYTKO!

Przeszło godzina gry za nami, a na tablicy świetlnej dalej 0:0. Mało konkretów w drugiej połowie. Ćwielong z wolnego nieudanie...

Mamy drugą zmianę po stronie Chrobrego: w miejsce Kaczmarka Trytko.

Sporo niedokładności i faulów z obu stron. Gra nie może się podobać na początku tej połowy.

Niecelna próba Bacha. Kopnął nad bramką, Dobroliński nie musiał interweniować.

W kartkach mamy 1:1. Żółtą dostał Stolc.

Abramowicz celnie z wolnego, ale zbyt czytelnie. Janicki złapał piłkę.

Druga część właśnie się rozpoczęła. Gramy zatem dalej.

Mandrysz zmienił Gąsiora.

Pogoda w Głogowie pogorszyła się. Spadło trochę deszczu:

Przerwa! Na razie Chrobry bezbramkowo remisuje z GKS. Wracamy za kwadrans.

Pierwsza żółta kartka w meczu. Otrzymał ją Błanik.

Niezły mecz, całkiem dobre tempo. Brakuje tylko goli. Sytuacje mieli i jedni, i drudzy. Przed chwilą groźnie atakował GKS, ale Zapolnik sfaulował przeciwnika.

Swoją okazję po indywidualnej akcji miał także M. Machaj. Kopnął jednak obok słupka.

Mańka nie wykorzystał prezentu od Janickiego! Uderzył obok.

Ćwielong z daleka i... nie ma gola. Zła próba.

GKS miał okazję, by wyjść z kontrą. Piłka znalazła się już całkiem blisko bramki gospodarzy, lecz jeden z zawodników podał ją niecelnie.

Przewinienie Łuszkiewicza i nici z akcji GKS. Piłka była już w szesnastce Chrobrego.

Główka i pod drugą bramką - próbował Zapolnik. Tak jak Michalski uczynił to jednak niecelnie.

Tym razem szans spróbował Michalski. Nad poprzeczką.

Bardzo groźnie pod bramką gości! Bogusławski ratuje drużynę wybiciem z linii. Uderzał Kaczmarek.

Kaczmarek próbował zawalczyć o trudną piłkę. Przegrał walkę z obrońcami GKS.

Niewątpliwie Radzewicz jest aktywny, ale wciąż brakuje mu precyzji kiedy dośrodkowuje.

Drugi raz na skrzydle rozpędził się Radzewicz, ale tak jak przedtem wrzucił piłkę nie do kolegi z drużyny.

Ofensywna akcja gospodarzy zakończona nieudaną próbą Danielaka. Wcześniej piłka gościła pod drugim polem karnym, ale również zabrakło tam dokładności.

Pierwszy gwizdek - zaczynamy!

Rozpoczęcie za około kwadrans. Zawody poprowadzi sędzia Paweł Pskit z Łodzi.

W ostatnim ligowym spotkaniu Chrobry wygrał z Ruchem Chorzów 1:0, zaś GKS pokonał Stal Mielec 1:0. Oczywiście obie drużyny mają za sobą dwa ligowe mecze, a nie trzy jak napisaliśmy wcześniej.

Ławka GKS: Igaz, Biernat, Fidziukiewicz, Szywacz, Grzybek, Wróblewski, Szumilas.

Ławka Chrobrego: Gospodinow, Michalec, Borecki, Wawszczyk, Mandrysz, Trytko, Napołow.

W ataku Chrobrego zagra dziś Kaczmarek, Trytko jest na ławce.

W tygodniu obie drużyny mierzyły się z 1/16 finału Pucharu Polski. Chrobry, tak jak w lidze, wygrał z Ruchem Chorzów i awansował do 1/8. GKS musiał natomiast uznać wyższość Cracovii, ale dopiero po konkursie rzutów karnych.

Pół godziny pozostało nam do rozpoczęcia meczu w Głogowie. Chrobry zagra z GKS Tychy. Po trzech kolejkach gospodarze mają cztery punkty, goście sześć.