To powinno być wyrównanie! Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego przez Kuna piłka wróciła do niego, automatycznie podał on do wybiegającego na skrzydle Ziemanna. Po wrzutce w szesnastkę futbolówka trafiła pod nogi Lecha, ale najpierw jego uderzenie zostało zablokowane, a później "petarda" Tsubasy także.