Niezbyt wyraźna, ale przewaga jest po stronie gości. Stworzyli sobie znacznie więcej sytuacji, z których wykorzystali jedną po niefortunnej interwencji Marcina Rackiewicza. Grzegorz Goncerz nie spanikował i płaskim uderzeniem pokonał Piotra Misztala.
Po stronie Znicza jest sporo dośrodkowań, lecz brakuje strzału. Anemiczne uderzenie Anemiczny strzał Patryka Kubickiego to chyba jedyne celne uderzenie gospodarzy w pierwszej połowie.
Jak będzie po zmianie stron? Przekonamy się niebawem.