Koniec! W sobotnim meczu 18. kolejki 1. ligi MKS Kluczbork zremisował na własnym boisku z Wisłą Puławy (2:2). Spotkanie mogło się podobać nielicznej grupie kibiców, mimo iż było toczone w arcytrudnych warunkach, na nasiąkniętym boisku i padającym deszczu. Dziękujemy za uwagę!
Taktyczny faul Darmochwała i żółta kartka.
Kartka dla Bartosza Tetycha.
Kartkę zarobił jeszcze Fabian Hiszpański.
Z linii bramkowej wybija piłkę kapitan MKS-u, Niziołek!
Bartłomiej Olszewski zastępuje Pawła Kubiaka.
Goście znowu wyrównali! Z dalszej odległości najpierw uderzył Bartosz Tetych, ale trafił w słupek. Odbita piłka spadła prosto do Smektały, który wpakował ją do siatki.
GOOOOOOL!!!! 2:2!! SMEKTAŁA!!
Swędrowski ostro potraktował Hiszpańskiego.
Oczywiście idealnie z rzutu rożnego dośrodkował Niziołek. Ten zawodnik ciągnie grę MKS-u Kluczbork.
Konrad Nowak za Adama Patorę.
GOOOOOOL!!! SWĘDROWSKI DOŁOŻYŁ NOGĘ DO DOŚRODKOWANIA Z RZUTU ROŻNEGO!! 2:1!!
Niziołek w pełnym biegu zdecydował się na strzał, ale piłka nie zmierzała w światło bramki.
Żółta kartka dla Kamila Nitkiewicza.
Nie trafił w futbolówkę Kubiak i nic nie wyszło z tej akcji. Spokojnie interweniował bramkarz puławian.
Za Dawida Pożaka melduje się na placu Jakub Smektała.
Świetna interwencja Ganowicza w destrukcji. W ostatniej chwili powstrzymał akcję Wisły.
I bardzo groźnie przymierzył rezerwowy Setla, tuż obok bramki!
Adam Setla wchodzi za Patryka Gondka.
Kartonik dla Niziołka.
Przypominamy sytuację z pierwszej połowy:
Radosław Kursa ukarany kartką za dyskutowanie z sędzią.
Widać ogromną klasę Patejuka, który zaskakująco zaczął dzisiaj mecz na ławce. Teraz jak na dłoni widać, ile daje Wiśle Puławy.
W ostatniej chwili Witan uprzedził Gondka! A za moment zablokowane uderzenie innego z graczy z Kluczborka.
Idealna okazja dla MKS-u! Na pustą bramkę uderzał Kubiak, ale trafił w kolegę z drużyny - Gieraka.
Już zaznaczył swoją obecność na boisku Patejuk, który kropnął z dystansu, ale nie zaskoczył Pogorzelca. Bramkarza gospodarzy sparował strzał, ale wobec dobitki Patory był już bezradny.
GOOOOOL!!! JEST WYRÓWNANIE TUŻ PO PRZERWIE!! ADAM PATORA!!
Na trybunach pojawiła się grupa kibiców z Puław.
Gramy!
Sylwester Patejuk wejdzie na boisko. Zastąpi Patryka Słotwińskiego.
Koniec pierwszej połowy. Póki co MKS Kluczbork prowadzi z Wisłą Puławy 1:0. Wracamy za kwadrans.
A jedenastkę sprokurował Mateusz Pielch, który przewracając się zagrał piłkę ręką.
GOOOOOOL!!! NIZIOŁEK NIE POMYLIŁ SIĘ!! 1:0!!
Będzie rzut karny dla kluczborczan!
Jakby tego było mało, to nad stadionem gromadzi się naprawdę gęsta mgła. Są problemy z widocznością.
Troszkę obudzi się kibice na trybunach. Nic wielkiego na boisku jednak się nie dzieje.
Ależ okazja! Maksymiuk trafił w słupek po dośrodkowaniu Darmochwała, a dobitkę Adama Patory na linii zatrzymał Oskar Pogorzelec!
W obu polach karnych i w środku pola sytuacja jest fatalna. Piłka staje w kałużach.
Niestety zaczyna coraz mocniej padać nad stadionem w Kluczborku.
Nikt nie był w stanie zamknąć dośrodkowania Rafała Niziołka. Futbolówka wyszła poza linię końcową.
Ostre wejście Patryka Słotwiński w rywala. Obyło się bez kartonika.
Żółtą kartką ukarany Arkadiusz Maksymiuk.
Momentami przypomina to mecz piłki błotnej. W obu szesnastkach są istne bagna.
Niezłe, naprawdę niezłe spotkanie w Kluczborka. Oglądamy szybie akcje i walkę do końca, na całego. Prawie jak w lidze angielskiej :)
Goście domagali się przyznania rzutu rożnego (był rykoszet), ale arbiter nakazał wznowić od bramki.
W odpowiedzi na czystej pozycji Dawid Pożak, ruszył na bramkę i strzelił, ale nie ma gola.
Ogromne zamieszanie w polu karnym Wisły! Piłka wpadła do bramki, ale sędzia nie uznał tego trafienia. Marek Opaliński dopatrzył się faulu na Witanie.
Warto zaznaczyć, że co chwilę podania stają w... kałużach. Boisko dzisiaj nie ułatwia życia piłkarzom.
Faulował Ivan Lytvynyuk, ale obyło się ostatecznie bez żółtej kartki. Domagali się jej kibice.
Piękna główka Patryka Kubiaka, ale znakomicie wyciągnął to uderzenie Andrzej Witan!
Dwa odważne strzały Piotra Darmochwała w przeciągu kilkudziesięciu sekund - z marnym skutkiem.
Mnożą się niedokładności na murawie. Problemy z opanowaniem futbolówki mają zawodnicy obu zespołów.
Marna otoczka tego spotkania. Na razie piłkarze grają w kompletnej ciszy. No, kibice dzisiaj w Kluczborku wyraźnie nie dopisali...
Groźnie Wisła, ale w ostatniej chwili mocno strzał został zablokowany przez jednego z obrońców MKS-u.
Spotkanie od środka rozpoczęli goście.
Zawodnicy wracają na murawę i zaczynamy już za kilka minut.
Rezerwowi Wisła: Nazar Penkovets, Sebastian Głaz, Konrad Nowak ,Sylwester Patejuk, Łukasz Płonowski, Jakub Smektała, Łukasz Turzyniecki.
Rezerwowi MKS: Grzegorz Wnuk, Robert Brzęczek, Michał Kojder, Bartłomiej Olszewski, Krystian Sanocki, Adam Setla, Jakub Skoczylas.
Rzeczywiście rzut oka na tabelę wskazuje, że dla MKS-u to jest mecz z gatunku tych o być albo nie być. Biało-niebiescy są na ostatnim miejscu w tabeli i mają 11 punktów. Wisła jest na ostatniej bezpiecznej 14. pozycji i ma 18 „oczek”. Wygrana w starciu z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie pozwoli się do niego zbliżyć na cztery punkty, a na dodatek MKS będzie miał lepszy bilans bezpośrednich spotkań (w Puławach w pierwszej kolejce było 0:0). Remis, a zwłaszcza porażka sprawią, że w Kluczborku będzie trzeba zimą myśleć już bardzo intensywnie o grze w następnym sezonie w 2. lidze.
- To dla nas ostatni mecz w tym roku, więc nie ma już na co się oglądać - mówi trener MKS-u Tomasz Asensky. - Musimy dać z siebie wszystko, żeby osiągnąć cel, a tym jest tylko i wyłącznie zwycięstwo. Przy naszej sytuacji w tabeli, w zasadzie tylko trzy punkty pozwolą podtrzymać nadzieję na szczęśliwe zakończenie sezonu.
A dlaczego mecz miałby się nie odbyć? W Kluczborku pada od samego rana i nie zanosi się żeby przestało. Boisko jest mocno nasiąknięte.
Dzień dobry! Sobotę z 1. ligę zaczynamy w deszczowym Kluczborku. Miejmy nadzieję, że odbędzie się mecz miejscowego MKS-u z Wisłą Puławy.