Odkąd Andre Schubert objął stanowisko pierwszego trenera Źrebaków, drużyna pod jego wodzą jeszcze nie przegrała, ani nie zremisowała w Bundeslidze! Dzięki temu po nieudanym początku sezonu, za kadencji jeszcze Luciena Favre’a, zespół z Moenchengladbach pnie się w górę tabeli i jest już na piątej pozycji. To budzi podziw wśród rywali, a szkoleniowiec Borussii zaczął być nazywany Harrym Potterem. –
Jestem czarodziejem jak Harry Potter? Nie mam magicznej różdżki i żadnych zaklęć. Na co dzień ciężko pracujemy na boisku i mam kilku magów na boisku takich jak np. Traore
– odniósł się do tych porównań Schubert. Jednak jego moce działają jak na razie tylko na krajowym podwórku, gdyż dobre wyniki w lidze nie mają odzwierciedlenia w Champions League. Borussia w tabeli grupy D jest ostatnia. Ma na koncie tylko punkt, wywalczony dwa tygodnie temu na wyjeździe z Juventusem.