Groźnie pod oboma bramkami - Kamilowi Drygasowi dziś dużo lepiej wychodzą podania do skrzydła niż do przodu, co dało Kamińskiemu okazuję do dośrodkowania, które skończyło się zablokowanym uderzeniem Lewickiego. Chwilę potem, pod drugą bramką, dośrodkowanie Kuna mogło paść łupem wjeżdżającego wślizgiem Wróbla, któremu przysłowiowo zabrakło centymetrów, by wjechać z piłką do bramki!