Pogoni nie można odmówić niczego. Ambicja jest, pomysł na grę jest, bramki też. Nic dziwnego, że niemal każda akcja ofensywna gospodarzy była nagradzana gromkimi brawami. GKS cały czas grał na Grzegorza Goncerza, ale występ jak dotąd skutecznie uprzykrza Rafał Zembrowski. Bramkarz gospodarzy nawet nie był zmuszany do większego wysiłku przy wyłapywaniu dośrodkowań.
Jak będzie w drugiej połowie? Przekonamy się niebawem.