Kartka dla Braatena.

Chcieliśmy lepszego meczu w drugiej połowie i go dostaliśmy. Piłkarze Kopenhagi bronili się, jak tylko potrafili, ale ostatecznie nie dali rady zdobyć choćby punktu. W końcówce mieli świetne okazje, ale nie potrafili ich wykorzystać, choć trzeba przyznać, że duża w tym zasługa Ikera Casillasa, który postanowił udowodnić całemu światu, że nadal jest świetnym bramkarzem. "Królewscy" w drugiej połowie pokazali klasę, dołożyli trzy bramki do tej jednej z pierwszej połowy i zwyciężyli zasłużenie. Dziękuję za śledzenie relacji - Konrad Kryczka.

Chwilę po ostatniej interwencji Casillasa Matej Jug zakończył mecz.

To powinien być gol honorowy. Bolanos dostaje świetną piłkę i jest sam na sam z Casillasem, lepszy jednak bramkarz Realu. Po chwili rożny i kolejna świetna interwencja Casillasa. Następny corner dla Kopenhagi i znów górą "Święty".

Goool. Di Maria. Dziś mamy mecz Argentyńczyka. Duży błąd w obronie Kopenhagi, którego argentyński skrzydłowy nie zmarnował.

Prostopadła piłka do Moraty, ten do środka, ale Ronaldo uprzedzają obrońcy.

Kapitalnie Isco zabiera się z piłką i żółta karta za faul na nim. Faulował Delaney.

Akcja Kopenhagi, Adi uderza, ale nie ma już prawie z czego i jego strzał jest niecelny.

Jese za Benzemę.

Teraz spróbowali i... kontra Realu, piłka ostatecznie do Moraty, który uderzył dość groźnie, ale Wiland dał radę.

Teraz spróbowali i... kontra Realu, piłka ostatecznie do Moraty, który uderzył dość groźnie, ale Wiland dał radę.

FC Kopenhaga broni się rozpaczliwie, ale broni, natomiast nie jest w stanie zrobić niczego w ataku.

Morata za Khedirę. No to wychowanek Realu dostanie jakiś kwadrans, aby zademonstrować, co potrafi.

Akcja Isco zakończona strzałem i rożny dla Realu.

Schodzi Jorgensen. W jego miejsce Kristensen.

Goool! Benzema do Di Marii, a Argentyńczyk finezyjnym strzałem pokonuje Wilanda

Isco za Modricia.

Adi za Braatena

Goool! Ronaldo. Oczywiście głową, a nie nogą. Benzema piętką do Di Marii, ten krzyżakiem! do Ronaldo, a Portugalczyk głową!

Kolejny wolny dla Realu. Ronaldo zza pola karnego na górną siatkę!

Bolanos za Toutouh w Kopenhadze.

Po dośrodkowaniu główka jednego z graczy Realu, Wiland łapie.

Marcelo faulowany pod linią końcową przez Jacobsena. Wolny dla Realu.

Kolejny spalony Benzemy.

Kolejny strzał Ronaldo. Kolejny nogą i ponad bramką. Chyba zostaje strzelanie główką?

Ronaldo ruszył z kontrą, znalazł na prawej stronie Di Marię. Czas Argentyńczyka i... rożny dla Realu. To kolejny corner, który nic nie daje "Królewskim"

Goście cały czas coś tam próbują, ale za dużo w ich grze niedokładności. Wścieka się Stale Solbakken. W sumie ma podstawy do takiego zachowania.

Świetna, długa piłka od Varane'a, ale Benzema na spalonym. Jak to on...

Szukał faulu Ronaldo, ale nie znalazł. Sędzia nie dał się nabrać Portugalczykowi.

Teraz nad bramką Carvajal.

Modrić do Di Marii, Argentyńczyk uderza po ziemi. Może i dobra decyzja, ale strzał w ręce bramkarza.

Modrić dostał piłkę, pociągnął kilka metrów i uderzył po ziemi. Tuż obok bramki.

Jorgensen na spalonym.

Sędzia rozpoczął gwizdkiem drugą połowę. Miejmy nadzieję, że czeka nas ciekawsze widowisko.

Kilka ciekawych akcji oczywiście było. A to Benzema nie trafił w dogodnej sytuacji, a to Jorgensen przyłożył w poprzeczkę, od której piłka się odbiła i...no właśnie, Modrić wybił piłki z linii czy już może z bramki?

Nie jest to z pewnością mecz najwyższych lotów. Goście bronią się najlepiej, jak potrafią, ale raz im nie wyszło i strzelił Ronaldo. A Real? Nie gra wybitnie, raczej tak, jak w pozostałych meczach sezonu.

Pan Jug kończy pierwszą połowę.

Ostre wejście Modricia i żółta kartka dla Chorwata!

Duńczycy odważnie, jak z Juventusem. Starają się grać piłką, różnie im to wychodzi, ale próbują. Real natomiast gra średnio.

Rożny dla gości i... Jorgensen w poprzeczkę, choć gracze Kopenhagi uważają, że jednak bramka. Sami nie wiemy. Po chwili kolejna wrzutka i strzał głową obok bramki Casillasa.

Się porobiło. Pepe zderzył się z Braatenem i ma rozwaloną głowę. Sergio Ramos na rozgrzewce i brawa dla Andaluzyjczyka.

Znów Marcelo wrzuca. Znów groźnie. Znów główka. Tym razem di Maria, ale niecelnie.

Przerzut Khediry do Di Marii, wrzutka Argentyńczyka i wybijają obrońcy z Kopenhagi.

Wrzutka Di Marii, ale głową nie trafia w bramkę Khedira.

W odpowiedzi Ronaldo. Prawą nogą. Ale wysoko nad bramką. Mamy nadzieję, że nie trafił żadnego kibica...

Teraz próbował Gislason, ale niecelnie. Może jednak Kopenhaga pokaże coś więcej?

Duńczycy zaczęli atak prawą stroną, skierowali piłkę do środka, ale strzał kończący prosto w Casillasa.

Z rożnego nic, z szybkiej kontry Kopenhagi też nic.

Di Maria zza pola karnego i rożny dla Realu. Aktywny dziś Argentyńczyk.

Di Maria świetnie prostopadle do Benzemy, ten do środka, tam jest Argentyńczk, który jakimś dziwnym sposobem nie trafia.

Gooool! Ronaldo. Doskonała wrzutka Marcelo z lewej strony, CR7 przeskakuje Sigurdssona i głową pakuje piłkę do siatki.

Goście próbują trochę pograć piłką, po dłuższej wymianie tracą jednak piłkę.

Z własnej połowy zacznie FC Kopenhaga po faulu Illarramendiego.

Di Maria do Khediry, ale Niemiec na spalonym.

Teraz wrzutka Di Marii z prawej strony i zablokowany strzał głową Ronaldo. Kolejny corner, po którym niewiele zyskują "Królewscy". Ostatecznie strzał Khediry wysoko nad bramką.

Chciałbym napisać coś więcej, ale na boisku naprawdę nie dzieje się nic ciekawego.

Modrić do Marcelo, ten wrzuca. Dośrodkowanie zablokowane i rzut rożny, po którym nic się nie dzieje.

Rzut wolny dla "Królewskich". Wrzutka Di Marii nic jednak nie daje, Real ponownie zaczyna atak od swojej bramki.

Carvajal próbuje dośrodkować, ale na miejscu obrońcy Kopenhagi. Po chwili wrzutka Marcelo, ale Benzema w świetnej sytuacji nie potrafi trafić z główki.

Na spalonym Ronaldo.

Real spokojnie buduje atak, Kopenhaga przeszkadza.

Pierwszy atak gości, Pepe na rzut rożny.

Obie drużyny już na środku. Gwizdek pana Juga i zaczynamy!

Ståle Solbakken: "Nasz cel to zdobycie w naszej grupie największej ilości punktów jak to możliwe. Nasz najbliższy cel to zagrać jutro fantastyczny mecz, a potem zdobyć jak najwięcej punktów w starciu z Galatasaray w Kopenhadze. Oczywiście musimy zdobywać punkty nie tylko u siebie, ale także na wyjeździe, jest więc możliwe, że w Madrycie najedzą się strachu"

Carlo Ancelotti: "Mecz z Atletico nie był dobry. Musimy zareagować, poprawić nasze wyniki i grę. Wierzę w moich zawodników i jestem pewny, że dobrze zareagujemy. Jutrzejszy mecz jest ważny. Zaczęliśmy dobrze w Lidze Mistrzów, więc jutrzejszy mecz nabiera innego znaczenia - nie chodzi tylko o kontynuowanie dobrej gry w tych rozgrywkach, ale też o zmianę nastawienia i panującego nastroju"

Wypada napisać, że te drużyny nie grały ze sobą wcześniej w oficjalnym spotkaniu.

Dziś o 20.45 na Estadio Santiago Bernabeu zmierzą się Real Madryt oraz FC Kopenhaga. Zapraszamy na relację z tego spotkania.