KONIEC SPOTKANIA! 3 punkty po niesamowicie nudnym meczu zostają w Łęcznej. Górnik awansuje na podium! Za uwagę dziękuje Daniel Harasim.

Łukasz Zwoliński karany żółtą kartką za symulowanie.

Jakub Zabłocki celnie, ale pewnie broni Serek Prusak!

Ręka Sasina metr przed polem karnym - rzut wolny, Olimpia ma piłkę meczową!

Sędzie przedłużył drugą połowę spotkania o 3 minuty.

Ostatnia zmiana w drużynie z Grudziądza. Frańczak za Woźniaka.

W końcu "w miarę" celny strzał! Po krótkim rajdzie, z boku pola karnego piłkę "zawijał" Bartłomiej Niedziela, ta minęła jednak bramkę Fabiniaka o dobre trzy metry.

Żółtą kartką za faul ukarany Woźniak.

Pojedynek Kung-Fu pomiędzy Łukaszem Zwolińskim a Michałem Łabędzkim zakończył się... wyścigiem masażystów. Pierwszy sprintem dobiegł Paweł Grzybek z Olimpii Grudziądz, a jego zwycięstwo publiczność skwitowała donośnymi brawami!

Za faul taktyczny żółtą kartką ukarany Zawistowski.

Podwójna zmiana. W zespole Olimpii Adrian Bielawski zmienia Roberta Pisarczuka. Szeregi Górnika opuści Sebastian Szałachowski, a w jego miejsce wchodzi Nikolajs Kozacuks.

Olimpia "siadła" na połowie Górnika, ale nic z tego nie wynika. Wynik dalej na korzyść gospodarzy i nie zapowiada się na zmianę tego rezultatu. Dzisiejsze spotkanie należy do tych, podczas których z wszechobecnej nudy ma się ochotę usnąć.

Z pierwszej zmiany skorzystał Tomasz Kafarski. Zabłocki za Rogalskiego.

Kolejna zmiana w zespole Górnika. Niedziela za Bonina.

Maciej Szmatiuk przywalił swoim ciałem Michała Pitera-Bucko i wyglądało to jak podczas pojedynku zapaśniczego. Na początku sędzia nie chciał dać kartonika, ale chwilę się zastanowił... i jednak dał.

Po chwilowej wymianie ciosów oba zespoły powróciły do wyścigu o największą ilość strat. Spotkanie ponownie się uspokoiło, choć wyraźnie widać znacznie większą nerwowość, co przekłada się na dużą ilość fauli.

Dariusz Gawęcki nakrzyczał na sędziego i dostał żółtą kartkę.

Strzelcem bramki dla Olimpii jest Piotr Ruszkul. Napastnik Olimpii pięknym uderzeniem z szesnastki zerwał pajęczynę bramki Sergiusza Prusaka.

Ależ odpowiedź grudziądzan! Olimpia już w pierwszej akcji po rozpoczęciu od środka bramką nawiązała walkę z gospodarzami! Mecz w końcu nabiera rozpędu!

GOOOOOOOOOOOOOL! 2:0!!!! Łukasz Zwoliński potwierdza swoją świetną dyspozycję strzelecką!

Pierwsze pięć minut drugiej połowy nie porywa. Oba zespoły mają trudności ze stworzeniem zagrożenia.

Pierwszy gwizdek drugiej połowy wybrzmiał z ust sędziego Sebastiana Tarnowskiego. Zaczynamy!

Mamy zmianę w ekipie z Łęcznej. Łukasz Zwoliński wchodzi za Juliena Tadrowskiego.

Zawodnicy obu zespołów wybiegają już na murawę.

Koniec pierwszej połowy spotkania. Olimpia "dostała" gola do szatni. To zawsze boli... i motywuje. Miejmy nadzieję, że druga część gry będzie dzięki temu ciekawsza.

Sędzia doliczył do pierwszej połowy spotkania jedną minutę.

Pierwszy kartonik po stronie Górnika. "Żółtkiem" za faul ukarany został Julien Tadrowski.

Sasinowi piłkę jak na tacy wyłożył Grzegorz Bonin. Górnik dostał skrzydeł!

GOOOOOOOOOOOOOL! 1:0 dla Górnika Łęczna! Paweł Sasin po podaniu z boku pola karnego pewnie umieszcza piłkę w siatce bramki Bartosza Fabiniaka!!!

W końcu "coś"! Po głębokiej wrzutce Pawła Sasina w okolicy 7 metrów od bramki Fabiniaka odnalazł się Paweł Zawistowski - rozgrywający Górnika próbował zaskoczyć bramkarza strzałem głową, jednak trafił wprost w rękawice.

To już 37 minuta, a mecz jakby się jeszcze nie zaczął. Zawodnikom obu drużyn chyba marzy się już niedzielny kotlet z rodzinką, a poza jedną ciekawszą sytuacją Adama Cieślińskiego na boisku wieje nudą.

Na stadionie w Łęcznej czuć Ekstraklasę - tą kibicowską. Po kilkukrotnych namowach ekipy z Trybuny B do góry podniosła się znaczna część widzów, by wspólnie zaintonować jedną z Górniczych przyśpiewek. Wyszło gorzej niż z Arką, ale i tak ciekawie. Oby więcej takich sytuacji.

Tomasz Nowak, niczym Andres Iniesta, przedryblował w środku pola czterech, może pięciu zawodników Olimpii, zdecydował się na uderzenie i przeniósł piłkę niecały metr nad bramką Fabiniaka. Bardzo ciekawa sytuacja łęcznian.

Maciej Rogalski przez przypadek otrzymał piłkę na około 23 metrze od bramki Prusaka, miał przed sobą tylko dobiegającego obrońcę oraz bramkarza. Postanowił wykorzystać tę sytuację najlepiej jak tylko się dało - stojąc.

Kolejna kartka w ekipie gości. Za faul na Tomaszu Nowaku kartonikiem ukarany został Piotr Ruszkul.

Setka dla Olimpii! Po krótkim podaniu, sam na sam z Prusakiem znalazł się Adam Cieśliński, ale obronną rękawicą z pojedynku wyszedł bramkarz gospodarzy!

Widać braki w ofensywie Pawła Zawistowskiego - po klepce z Sebastianem Szałachowskim rozgrywający Górnika znalazł się samotny przy linii końcowej boiska, w okolicy trzech metrów od bramki Fabiniaka... i nie bardzo wiedział co ma zrobić. Kopnął więc przed siebie - prosto pod nogi grudziądzan.

Tomasz Nowak wyraził swoje niezadowolenie brakiem ruchu w szeregach swojej drużyny i zdecydował się na niski strzał z 30 metrów - niewiele niecelny.

Parafrazując słynne słowa Piotra Ćwielonga: "niedziela, godzina 12:30, trudne warunki do gry..." - piłkarze obu zespołów niezbyt kwapią się do prezentowania dziś ładnej piłki i prześcigują się w ilości strat i niecelnych podań.

Żółta kartka dla Łabędzkiego - Mraz nabrał sędziego i "nurkując" sprowokował kartonik dla obrońcy Olimpii/

Rzut rożny numer dwa dla Górnika - dośrodkowywał Paweł Zawistowski... ale podkręcona wiatrem piłka opuściła pole gry równie szybko, jak została w nie wprowadzona.

Mamy też premierowy rzut rożny - w ataku Górnicy z Łęcznej. Krótko wykonany stały fragment gry, po wymianie kilku podań, skończył się dośrodkowaniem i strzałem głową w wykonaniu Marcina Kalkowskiego. Jak widać po wyniku - niecelnym.

Pierwszy strzał spotkania - Maciej Rogalski uderzał zza pola karnego, jego lekki strzał zatrzymał się jednak jeszcze na obrońcach.

W Łęcznej zerwał się mocny wiatr skierowany w stronę bramki Bartosza Fabiniaka. Takie warunki atmosferyczne bardzo dobrze mogą wykorzystać na swoją korzyść gospodarze...

Od środka zaczynają zawodnicy Olimpii Grudziądz. Startujemy!

Piłkarze wychodzą na murawę. Już za chwilę zaczynamy!

Zawodnicy obu zespołów zeszli już do szatni i niedługo powinni pojawić się w tunelu.

Mimo korzystnej pory na stadionie zebrało się dużo mniej widzów niż na poprzednim spotkaniu w Łęcznej. Górnik 23 października podczas meczu z Arką Gdynia ugościł ok. 2500 kibiców.

Dziś na trybunach zasiada około 1500 widzów.

Olimpia w okolicach południa grała jednokrotnie - w 9. kolejce pokonała na wyjeździe Wisłę Płock 1:0. Tamto spotkanie rozpoczęło się o 12:15.

Górnik w tym sezonie o tak wczesnej porze radzi sobie przeciętnie - wygrał tylko jedno z trzech spotkań. Był to mecz z Okocimskim Brzesko, kiedy to po bramkach Łukasza Zwolińskiego i Sebastiana Szałachowskiego łęcznianie wywieźli z Brzeska zwycięstwo 2:1

Olimpia Grudziądz po raz pierwszy w historii zagra z Górnikiem Łęczna - wcześniej czterokrotnie ścierała się jeszcze z GKS-em Bogdanka. Żadnego z tych meczy nie wygrała - dwukrotnie padł remis, dwukrotnie zwyciężali łęcznianie.

Pogoda sprzyja dziś rozgrywaniu meczu piłki nożnej. W Łęcznej jest pochmurno, aczkolwiek gdzieniegdzie przebija się ogrzewające słońce. Powietrze jest ciepłe, jednak powiewa orzeźwiający, chłodny wiatr. Piłkarze nie mają na co narzekać - warunki do gry mają idealne.

Ławka rezerwowych Olimpii: Michał Wróbel, Sławomir Mazurkiewicz, Adam Banasiak, Adrian Bielawski, Adrian Frańczak, Robert Szczot, Jakub Zabłocki

Ławka rezerwowych Górnika Ł.: Paweł Socha, Łukasz Zwoliński, Bartłomiej Niedziela, Nikolajs Kozacuks, Damian Szpak, Lukas Bielak, Łukasz Sołowiej

Witamy ze stadionu w Łęcznej! Przed nami spotkanie 15. kolejki 1. ligi pomiędzy Górnikiem Łęczna a Olimpią Grudziądz. Zapraszamy do zapoznania się z zapowiedzią dzisiejszego meczu (ZAPOWIEDŹ) oraz do śledzenia relacji. Zaczynamy za 20 minut!