Koniec meczu! Górnik Łęczna zbiera krwawe żniwo i po dobrym, wyrównanym spotkaniu wygrywa z Sandecją Nowy Sącz 3:0. Gratulacje dla obu drużyn za widowisko, za uwagę dziękują Daniel Harasim i Maciej Popko!

TRZY ZEROOOOOOOOO!!!! Nikolaj Kozacuks otrzymał długą piłkę z głębi pola od Macieja Szmatiuka, minął bramkarza i pewnie uderzył na pustą bramkę!

Zwoliński naprawił swoje grzechy! Kozacuks dostał piłkę, wyszedł sam na sam z bramkarzem, którego minął, potem się zamotał... ale jednak zdążył z linii końcowej dorzucić piłkę na głowę Zwolińskiego, który z najbliższej odległości skierował ją do bramki

Łukasz Zwoliński po podaniu Bartosza Wiązowskiego znalazł się na piątym metrze sam na sam z bramką. Przyjął, miał czas... ale ledwo pocelował w piłkę, a ta poleciała dwa metry obok bramki bronionej przez chłodne, deszczowe powietrze. Łukaszowi właściwie można już przyznać statuetkę "Farfocel Sezonu 2013/2014".

Łukasz Zwoliński miał chrapkę na bramkę życia, jednak nie w tym momencie, gdy na to czas. Biegnąć wszerz pola karnego Sandecji, zamiast podać do lepiej ustawionych kolegów, zdecydował się na potężny strzał. Młody napastnik Górnika wyraźnie nie trafił jednak czysto w piłkę i zamiast gola ustrzelił bandę reklamową.

Limit zmian osiągnięty także przez Jurija Szatałowa. Bartek Wiązowski zmienia Pawła Zawistowskiego.

Ryszard Kuźma wyczerpał dostępną ilość zmian. Na placu gry pojawia się Jozef Certik, znika zaś Piotr Giel.

Było bardzo blisko! Paweł Sasin zakręcił obrońcą przy linii końcowej boiska, dorzucił do niepilnowanego Kozacuksa, a ten - mimo, że niepilnowany - niecelnie uderzył po długim słupku!

Na stadionie w Łęcznej zza chmur wychyliło się słońce. Oby podgrzało nieco mroźną atmosferę.

Bardzo skutecznie pracują dzisiaj obrony obu zespołów. Mecz skupia się na walce w środku pola, a ewentualne sytuacje bramkowe prokurowane są głównie przez indywidualne błędy zawodników.

Kolejna zmiana dzisiejszego spotkania. Nikolajs Kozacuks zastąpi na lewej pomocy Grzegorza Bonina - strzelca jednej jak dotąd bramki.

Bonin uderza zza pola karnego, ale rozmarzona piłka poleciała gdzieś w chmury.

Sebastian Szałachowski, jeden z najlepszych strzelców zespołu ubiegłego sezonu, wchodzi za Bartłomieja Niedzielę.

Przemysław Szarek w dzisiejszym meczu już nie pogra - jego miejsce zajmuje Kamil Słaby.

W miejsce Adama Mójty na boisku pojawia się Matej Nather.

Adam Mójta bardzo nieładnie zaatakował Bartłomieja Niedzielę wślizgiem w tył nóg, za co został ukarany żółtą kartką.

W odpowiedzi na strzał Petrana rozgrywający Górnika, Tomasz Nowak, po raz kolejny spróbował swoich sił z dystansu - tym razem jednak będąc ustawionym około 27 metrów od bramki Cabaja przeniósł futbolówkę wysoko nad poprzeczką.

Piłkarze Sandecji zdają się być dzisiaj na innej planecie - i wcale nie chodzi tu o grę nie z tej ziemi. Co drugie podanie przyjezdnych kierowane jest... do nikogo, co nie znaczy, że czasem im nie wychodzi. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę głową uderzał Peter Petran, jednak skierował ją minimalnie obok prawego słupka bramki bronionej przez Sergiusz Prusaka.

Paweł Sasin szarżował w pole karne, a tuż przy jego bocznej linii został wycięty przez Przemysława Szarka. Obrońca Sandecji został ukarany za to zagranie żółtym kartonikiem.

Aktywny w dzisiejszym spotkaniu Tomasz Nowak prostym strzałem z boku karnego posłał piłkę wprost w niepewnie interweniującego Marcina Cabaja, który musiał łapać piłkę "na dwa".

W pierwszej połowie meczu grę prowadzili zawodnicy Górnika, co w 35 minucie dobitką zza pola karnego potwierdził Grzegorz Bonin. Na drugą część oba zespoły wyszły bez zmian kadrowych. Padający w Łęcznej deszcz wciąż nie ustał, ale dzielni kibice GKS-u z Trybuny B pozostają na zajętych miejscach. Fanów Sandecji w Łęcznej brak.

Zapraszamy na drugą połowę spotkania pomiędzy Górnikiem Łęczna, a Sandecją Nowy Sącz. Od środka rozpoczynają przyjezdni.

Koniec pierwszej połowy! Górnik zdominował ten okres, jednak nie udokumentował przewagi golem ani wieloma sytuacjami, w których mógłby podwyższyć rezultat. Zapraszamy za 15 minut.

Dobra od kilku minut akcja Górnika. Bonin posłał kolejne dobre prostopadłe podanie do Niedzieli, ten scentrował w pole karne ale do piłki nie zdołał dobiec Łukasz Zwoliński. Zagrożenie oddalili obrońcy

Zawistowski otrzymał świetne podanie od Bonina i w czystej sytuacji strzelił w stronę bramki, jednak dobrze interweniował Cabaj. Do odbitej piłki dobiegł błyskawicznie przemieszczony na drugiej stronie pola karnego Bonin i umieścił piłkę w siatce!

GOOOOOOOOL Grzegorz Bonin!

Ale zamieszanie przy bramce łęcznin. Trzykrotnie szczęścia próbowali goście, jednak na każdym razem górą byli obrońcy bądź bramkarz.

Adam Mójta w odpowiedzi z rzutu wolnego! Strzał na dalszy słupek zmierzał tuż do siatki przy słupku, jednak świetnie interweniował Sergiusz Prusak.

Setka Górnika! Zwoliński zgrał piłkę do wychodzącego kontrą Nowaka, ten popędził w pole karne i prostopadle podał do niepilnowanego Niedzieli, który niepotzrebnie przyjmował piłkę i uderzył prosto w Cabaja.

Żółtą kartką już na początku meczu ukarany Tadrowski za faul na Macieju Bębenku. Nikt tak faktycznie nie ucierpiał :)

Odnotowaliśmy tez pierwsze uderzenie Sandecji. Sprzed pola karnego mocno strzelił Peter Petran, jednak wysoko nad poprzeczką.

Pressing łęcznian na dobrym poziomie, gościom trudno jest przedostać się na połowę Górnika. Posiadanie piłki na oko 70%-30% na korzyść gospodarzy.

Bajeczne uderzenie Zwolińskiego! Stojąc tyłem do bramki na jedenastym metrze trącił piłkę wrzuconą przez Niedzielę i Marcin Cabaj z najwyższym trudem przeniósł ją nad poprzeczką. Wcześniej jednak odgwizdany spalony

Pierwszy strzał w meczu. Tomasz Nowak próbował szczęścia z dystansu płaskim kopnięciem, lecz piłka nieznacznie minęła słupek bramki nabierając dodatkowej siły po koźle. Takie strzały mogą być dziś sposobem na wygraną

Piłką nareszcie zaczęli operować także przyjezdni, lecz obie strony szanują futbolówkę, jeśli tylko są w jej posiadaniu.

Od początku piłka w posiadaniu Górnika, lecz swojej przewagi piłkarze nie udokumentowali jeszcze ani jednym strzałem

Od środka spotkanie rozpoczynają gospodarze!

Zawodnicy wybiegli już na murawę. Górnik wystąpi dziś w zielono - czarnych strojach, natomiast drużyna gości w biało - czarnych.

Sędzią głównym dzisiejszych zawodów jest Daniel Kruczyński, asystować będą mu Marcin Lis oraz Bartłomiej Lekki. Panowie reprezentują Śląski ZPN

Ławka Sandecji: Świerad, Certik, Fałowski, Nather, Słaby, Szczepański, M.Szeliga

Ławka Górnika: Socha, Kozacuks, Szałachowski, Sołowiej, Paluch, Wiązowski, Kalkowski

W pierwszym składzie łęcznian znalazł się pozyskany w ostatnich dniach z Korony Kielce Paweł Zawistowski. W kadrze Sandecji zadebiutuje natomiast Tomasz Margol, a na ławce usiądzie również nowa twarz wśród nowosądeczczan - Matej Nather.

W Łęcznej pogoda jak najbardziej sprzyjać dziś będzie piłkarzom. Jest pochmurnie, kropi deszcz, temperatura około 15 stopni. Murawa jak zawsze świetnie przygotowana i zroszona, tak więc tempo gry powinno być dziś bardzo dobre.

Dzieńdobry z Łęcznej. Dziś w ramach 4. kolejki drużyna Górnika podejmie Sandecję Nowy Sącz. Zaczynamy za 30 minut!