Zmiana w ekipie Floty - Szałka zastępuje Maciej Mysiak.

Tym samym Miedź Legnica przegrywa u siebie mecz z Flotą Świnoujście. Goście świętują swoją wygraną na boisku, a gospodarze wracają do szatni ze spuszczonymi głowami. Dziękuje za relacje.

Kibice na stojąco obserwowali ostatni stały fragment gry w wykonaniu gospodarzy, niestety nie udało się uzyskać gola na remis.

Sędzia ukarał Gąsińskiego za przedłużanie rozpoczęcia gry.

W końcu kibice doczekali się upragnionego gola!!! Mateusz Szczepaniak strzelcem gola po dośrodkowaniu z prawej strony boiska.

Sędzia doliczył 3 min do regulaminowego czasu gry.

I znów zabrakło centymetrów... Po dośrodkowaniu Zakrzewskiego Grzegorzewski wyskoczył ciut za nisko.

Im bliżej do końca spotkania, tym bardziej podkręca się tempo meczu. Piłkarze Miedzi byli blisko uzyskania bramki kontaktowej po rzucie rożnym. Teraz obserwujemy walkę w stylu "cios za cios".

Zrobiło się gorąco pod bramką Ptaka. Po dośrodkowaniu Niewiady z rzutu wolnego bramkarz Miedzi miał problem z jej złapaniem i zrobił to na raty.

Bartosz Śpiączka wchodzi za strzelca pierwszej bramki - Charlesa Nwaogu.

Strzałem z dystansu popisał się Adrian Cierpka. Niestety nie znalazł on ujście w światło bramki.

Widać zmianę w ustawieniu ekipy trenera Baniaka. Charles Nwaogu już nie jest osamotniony w linii ataku, jego partnerem jest teraz Nnamani.

Tym razem Flota próbowała szczęścia pod bramką gospodarzy, lecz bezskutecznie.

Boisko opuścił Rafał Grzelak, a jego miejsce zajął Christian Nnamani.

Piłkarze Miedzi znów w natarciu... i znów nic z tego nie wyszło. Wciąż brakuje kropki nad "i".

Kolejna zmiana, tym razem w ekipie gospodarzy. Madejski schodzi, Zakrzewski schodzi.

Miedź stara się przebić pod bramkę Floty, ale ta postawiła autobus w polu karnym.

Od dłuższego czasu mamy dużo walki w środku boiska, niestety dużo przy tym niedokładności z obu stron.

Zmiana w ekipie gospodarzy. Adrian Cierpka za Fedynę.

No to mamy wydarzenie. Sędzia kazał trenerowi Baniakowi przenieść się na trybuny. Wszystko przez niecenzuralne słowa wypowiedziane w stronę sędziego.

Zarówno trener Baniak, jak i trener Ulatowski pokrzykują energicznie na swoich piłkarzy. Miedź nie przestaje nacierać na bramkę Floty, pokazując, że tanio skóry nie oddadzą.

Efektowna wrzutka z autu na głowę Madejskiego w polu karnym, niestety obok bramki.

Miedź wyraźnie zmotywowana od początku drugiej połowy. Ładnym dośrodkowanym popisał się Madejski, ale Gąsiński łapie.

Doczekaliśmy się pierwszej zmiany. Za Łuszkiewicza wchodzi Garuch.

No i zaczynamy drugą połowę. Trenerzy obu drużyn z pewnością przekazali cenne wskazówki w szatni. Pytanie jednak czy trenerowi Ulatowskiemu udało się wstrząsnąć swoimi podopiecznymi.

Po bezbarwnej pierwszej połowie i 2 bramkach piłkarzy Floty Świnoujście czas wybrać się na 15 min przerwy i czekać, co przyniesie nam druga część spotkania,

Sędzia stracił cierpliwość i tym razem nie odpuścił. Ukarał Mateusza Września żółtą kartką za faul na Adrianie Łuszkiewiczu.

Piłkarze Miedzi wzięli się w garść i nacierają na bramkę Gąsińskiego. Flota broni się skutecznie, ale widać, że powoli zaczyna im brakować sił.

Piłkarze Floty od dłuższego czasu są stroną dominującą w tym spotkaniu. Miedź dzielnie odpiera ataki przyjezdnych, a przez większość czasu obserwujemy dużo walki w środkowej części boiska.

Fedyna minął 2 zawodników Floty i uderzył z dystansu. Niestety niecelnie i za słabo.

Bezradność i brak pomysłu. Tak możemy skwitować grę Miedzi.

Nienajlepsza sytuacja gospodarzy. Trener Ulatowski pokrzykuje na swoich piłkarzy, ale jak widać sam nie wie jak wpłynąć na swoich podopiecznych.

Mariusz Zasada sfaulował Zalepę w polu karnym, co nie umknęło sędziemu. Aleksandra Ptaka pokonał Krzysztof Bodziony. Mamy już 0:2!

Adrian Łuszkiewicz pokazał nie raz, że potrafi uderzać rzuty wolne, niestety tym razem prosto w ręce bramkarza Gąsińskiego.

Wykorzystując tą przerwę, obaj trenerzy przekazują uwagi swoim podopiecznym.

Sędzie zarządza przerwę na uzupełnienie płynów.

Bramka Floty ewidentnie podcięła skrzydła Miedziance. W szeregi piłkarzy Rafała Ulatowskiego wkradła się bezradność i brak pomysłu na grę.

W końcu im się udało! Pozornie bezskuteczna wymiana podań znalazła drogę do bramki. Wrzesień dośrodkowywał, a na dłuższym słupku czekał już Nwaogu, który prostym ruchem stopy skierował piłkę do bramki. Obrona Miedzi zgubiła krycie i pokazała, że nie jest dostatecznie skoncentrowana.

Efektownym lobem popisał się Madejski, ale został powstrzymany przez Grzelaka.

Piłkarze Foty próbują, ale... podanie znów nie dociera do Nwago.

Gospodarze zdecydowanie przeważają jeśli chodzi o posiadanie piłki na boisku.

Po nieudanej próbie ataku piłkarzy Flota, Miedź popisała się świetnym kontratakiem. Na głowę Grzegorzewskiego ładnie wrzucił piłkę Łuszkiewicz, niestety ten pierwszy uderzył ponad bramką.

Ładnym strzałem z ponad 20m popisał się Mariusz Zasada, niestety ponad bramką.

Miedź rozpoczęła z połowy boiska. Widząc jak mądrze piłką operują gospodarze, można wywnioskować, że interesuje ich dzisiaj tylko zwycięstwo.

Zaczynamy!

[zdjecie=1 oblej=1] Pełna mobilizacja, jak widać na załączonym obrazku.

Witam serdecznie wszystkich widzów zebranych wokół wydarzenia, jakim jest mecz pomiędzy Miedzią Legnica, a Flotą Świnoujście. Zasadniczym pytaniem, które zadają sobie dzisiaj wszyscy, to czy drużyna gospodarzy zaskoczy swojego byłego trenera. Odpowiedź na to pytanie poznamy już niedługo.

Składy: MIEDŹ: Ptak - Bartczak, Mowlik, Tanżyna, Zasada - Madejski, Fedyna, Kasperkiewicz, Łuszkiewicz, Szczepaniak - Grzegorzewski.

FLOTA: Gąsiński - Zalepa, Jasiński, Kieruzel, Opałacz, Niewiada, Szałek, Grzelak, Bodziony, Wrzesień - Nwago.