Ekipa Davida Moyesa nie przypomina w ogóle drużyny, która w tamtym sezonie pod wodzą sir Alexa Fergusona sięgała po tytuł mistrzowski i po 15 kolejkach zajmuje odległe 9 miejsce. Bardzo słaby start przełożył się oczywiście na gigantyczną stratę, a nie patrzę na lidera rozgrywek Arsenal (13 punktów straty), tylko na Everton, który po 16 grach zajmuje czwartą lokatę. Strata na tę chwilę wynosi 9 oczek, ale może się jeszcze zwiększyć, ponieważ dziś swój mecz gra Liverpool, który jeżeli odniesie zwycięstwo wskoczy na podium i na ostatnie miejsce, które daje kwalifikację do baraży Ligi Mistrzów zepchnie Manchester City. "The Citizens" zgromadzili 32 punkty.