Koniec spotkania. Po słabym meczu, GKS zremisował bezbramkowo z Arką.

Chyba powinien być rzut karny dla Arki. Na 5 metrze obrońca GKS-u potraktował wślizgiem od tyłu rozpędzonego Ivanovskiego. Gwizdek sędziego milczy.

Ofensywny faul zawodnika GKS-u, który nie był w stanie przepisowo obrócić się z piłką w polu karnym.

Ostro potraktowany przy linii bocznej Chmiel. Kartkę ogląda Jarzębowski. Po raz kolejny interweniują medycy.

Grzegorz Goncerz w miejsce Rakelsa. Czyżby gospodarzy satysfakcjonował remis?

Kartką ukarany Mazurkiewicz.

Z najwyższym trudem uderzenie z dalszej odległości Kuklisa obronił do boku Sabela.

Ogromne szczęście gospodarzy. Tuż przed bramkarzem udany wślizg wykonał jeden z obrońców katowiczan, a po chwili uprzedzony został Ivanovski.

Kapitan miejscowych, Jacek Kowalczyk dwukrotnie ratuje swój zespół uprzedzając napastnika Arki.

Do końca meczu 10 minut. Czy zobaczymy wreszcie bramkę?

Wydaje się, że Sabela był faulowany w polu karnym. Grę kontynuowali goście i piłka o metr minęła pustą bramkę. Bramkarz GKS-u musi skorzystać z pomocy sztabu medycznego.

Ostatnia zmiana w ekipie gości. W miejsce Benata wchodzi Tomasz Jarzębowski.

Strzał Pitrego niemal z narożnika pola karnego obronił pewnie Juszczyk. Gospodarze przejęli inicjatywę.

Najlepsza okazja w tym meczu GieKSy! Piłka z rzutu wolnego wycofana na 30. metr do Pitrego, który uderzył znakomicie. Do szczęścia zabrakło centymetrów.

Indywidualna akcja Hołoty, który krótko prowadził piłkę, minąl trzech obrońców, ale strzał po ziemi trafił w nogi kolejnego.

Trochę kopaniny w środku pola. Dawno nie oglądaliśmy już celnego strzału na bramkę.

Kibice gospodarzy śpiewają: "Zagraj GiekSa jak za dawnych lat". Póki co oglądamy słabe spotkanie w wykonaniu obu zespołów.

Mirko Ivanovski pojawia się w miejsce niewidocznego Arifovicia.

Uderzenie Radzewicza z blisko 30 metrów, piłka po rykoszecie przeszła tuż obok okienka bramki Sabeli.

Ofensywne wejście Radzewicza, piłkę nieudanie wybijał Rzepka i będzie korner.

Pitry niemal z główki uderzył sędziego. Za przesadzone protesty będzie żółta kartka.

Fatalne wykończenie Chmiela. Najpierw minął trzech obrońców Arki, potem zagrał do Rakelsa, Łotysz od razu wystawił mu piłkę na 15 metr, lecz zawodnik wypożyczony z Podbeskidzia wywrócił się na murawie i dotknął piłkę ręką.

Po strzale Hołoty niemal z linii bramkowej wybił piłkę Kasperkiewicz! Już czekał na zamknięcie tej akcji Rakels.

Bartosz Flis wchodzi w miejsce Słowińskiego.

Pokaz bezradności gospodarzy. Niepotrzebnie zupełnie uderzenie Niechciała z 30 metrów lepiej pozostawić bez komentarza.

Hołota przełożył sobie piłkę na lewą nogę będąc na 14 metrze, ale uderzył fatalnie.

Faul w ofensywie Ferugi, który za ostro wszedł ciałem w Radzewicza.

Kartka dla Kuklisa za ostry faul w środku pola.

Słowiński łatwo przepchnął Farkasa i w sytuacji sam na sam uderzył... na aut. Kąt był dość ostry, ale można było wykończyć akcję lepiej.

Dobre piąstkowanie na rzut rożny Juszczyka, który przeciął dośrodkowanie Chmiela z rzutu wolnego.

Kibice GieKSy wołają "Czadu", ale czy piłkarze dostosują się do ich prośby?

Piotr Kasperkiewicz ostro zatrzymał Ferugę i obejrzał pierwszą żółtą kartkę w tym spotkaniu.

Do środka obrony przesunięty został Rzepka, z kolei Beliancin powrócił na pozycję defensywnego pomocnika.

Było groźnie pod katowicką bramką. Ostro bitą piłkę z rzutu wolnego przedłużyło dwóch graczy Arki, ale zabrakło zawodnika zamykającego akcję.

Druga zmiana w GieKSie. W szatni został Mateusz Zachara. W jego miejsce zobaczymy Michala Farkasa.

Drugą połowę rozpoczęła Arka.

Utalentowana katowicka młodzież.

Trwa rozgrzewkach zawodników rezerwowych.

Koniec pierwszej połowy. Pierwsze 30 minut zdecydowanie dla GKS-u, natomiast trzeci kwadrans już pod dyktando Arki. Rezultat remisowy jak najbardziej zasłużony.

Fantastyczna interwencja Kowalczyka, który 2 metry przed bramką ubiegł Słowińskiego.

Do dośrodkowania z rzutu rożnego szczupakiem złożył się Omar Jarun, lecz uderzył wysoko nad bramką.

Oblężenie bramki gospodarzy trwa. Teraz dwójka graczy arki przeszkodziła sobie w oddaniu strzału na linii pola karnego.

Zahaczył Kowalskiego Beliancin. Ostatnie ostrzeżenie dla doświadczonego Słowaka.

Tym razem pomoc medyków będzie potrzebna Kuklisowi.

Z letargu próbował wyrwać swój zespół Chmiel, lecz uderzenie z lewej nogi sprzed pola karnego przeszło wysoko nad poprzeczką.

Gracze GKS-u ograniczają się do dalekich wykopów. Kompletnie nie wychodzi im próba skonstruowania ataku pozycyjnego.

Napierała nie może kontynuować gry. W jego miejsce pojawia się Daniel Feruga. Do formacji obronnej przesunięty zostaje Beliancin.

W trudnych chwilach gospodarze. Wrzutka trafiła pod nogi Kowalskiego, ale szczęśliwie zablokował uderzenie Kowalczyk.

Robią co chcą gdynianie. Niekryty Kowalski uderzył z powietrza z 23 metrów, jednak Sabela "w locie" złapał futbolówkę. Bramkarz GKS-u nagrodzony burzą oklasków.

Kontuzji nabawił się Adrian Napierała. Potrzebna będzie pomoc służb medycznych.

Arka przejęła inicjatywę. Podopieczni Nemeca prowadzą grę, gospodarze szukają swojej szansy w kontratakach.

Indywidualna akcja Tomasza Rzepki, który przebiegł z piłką niemal całe boisko, jednak strzał już anemiczny, wprost w nogi defensora Arki.

W pole karne wbiegł z piłką Słowiński, ale w ostatniej chwili został zablokowany przez obrońcę.

Jak na razie najbardziej aktywny w zespole gości jest Jakub Kowalski. Partnerzy nie potrafią zrobić pożytku z jego dograń.

Powinno być 1:0! Pitry z dziecinną łatwością minął dryblingiem minął Krajanowskiego i Mazurkiewicza, wbiegł w pole karne i wystawił piłkę na 10 metr do Chmiela. Pomocnik GKS-u fatalnie przestrzelił!

Dobrze zapowiadała się akcja Arki. Piotr Kuklis na lewej stronie jednak za daleko wypuścił sobie piłkę, mimo że chwilę wcześniej położył już obrońcę.

Zbyt mocna długa piłka od Jana Beliancina w kierunku Denissa Rakelsa. Zły na partnera z zespołu jest Łotysz.

Zastopowany w polu karnym Tomasza Hołota. Katowiczanom brakuje pomysłu na wykończenie akcji w polu karnym. Do tej fazy akcji, wszystko przebiega jak należy. Arka zepchnięta do defensywy.

Ależ zamieszanie w polu karnym gdynian. Najpierw jeden z obrońców o mało co nie zaskoczył główką własnego bramkarza, a po chwili strzał Pitrego został wybity szczupakiem.

Mateusz Zachara zagrał w pole karne do Chmiela, zawodnik gospodarzy spokojnie przyjął piłkę, uderzył w krótki róg ale fantastycznie obronił Marcin Juszczyk!

Dużo strat i niedokładności z obu stron. Dłużej przy piłce utrzymują się gospodarze. W grze arkowców widać sporą nerwowość.

Indywidualna akcja Przemysława Pitrego na lewej stronie pola karnego, zawodnik gospodarzy zakręcił obrońcą i uderzył błyskawicznie po długim roku. Zabrakło dwóch metrów.

Jak na razie spokojne, wręcz senne pierwsze minuty. Od początku dobrze bawią się kibice GKS-u, których jest już na trybunach ok. 4000.

Bardzo niedokładne dośrodkowanie z rzutu wolnego w wykonaniu Jakuba Kowalskiego.

Tym razem nie popisał się Sabela, który przy próbie wykopu trafił w głowę Fabiana Słowińskiego. Było blisko straty we własnym polu karnym, ale obyło się bez konsekwencji.

Łatwa strata jednego z pomocników GieKSy, sam na sam z bramkarzem wybiegł Ensar Arifović, ale spanikował i uderzył zbyt lekko, wprost w rękawice Witolda Sabeli.

Mnóstwo swobody mają w okolicach pola karnego katowiczanie. Jak na razie z wrzutkami radzą sobie obrońcy przyjezdnych.

Ofensywne wejście Mateusza Niechciała, nie udało się jednak wywalczyć rzutu rożnego. Dość szczęśliwie nastrzelil go obrońca Arki.

Pozostawiony bez opieki Damian Chmiel uderzył z 20 metrów, tuż obok lewego słupka!

Rozpoczęli gospodarze.

Na murawę wychodzą aktorzy dzisiejszego widowiska. Za moment zaczynamy!

Z kolei rezerwowi Arki to: Szlaga, Flis, Jarzębowski, Ivanovski, Szwoch, Łągiewka i Niedziela.

Na ławce GKS-u zasiadają: Kozik, Goncerz, Feruga, Kruczek, Jarka, Chwalibogowski oraz Farkas.

Trwa nawadnianie murawy. Początek spotkania za dziewięć minut. Na marginesie warto dodać, że Arka nie wygrała jeszcze w tym sezonie na wyjeździe. Czy dzisiaj pokusi się o zmianę tej niekorzystnej statystyki?

Gdynianie schodzą do szatni.

Piłkarze GKS-u udają się już do szatni, rozgrzewkę kontynuują jeszcze przyjezdni.

Za kwadrans pierwszy gwizdek sędziego Erwina Paterka. Zachęcamy do typowania wyniku w komentarzach.

Powoli wypełniają się trybuny na Blaszoku. Tymczasowy sektor gości pozostaje pusty.

Poznaliśmy wyjściowe jedenastki obu zespołów.

Po kilku minutach pojawili się na murawie także gracze Arki.

Przywitani oklaskami, rozpoczęli rozgrzewkę zawodnicy GieKSy.

W Katowicach piękna, słoneczna pogoda. Na trybunach jak na razie ponad 20 osób. Większość czeka w kolejkach do wejścia, bądź do... sklepu spożywczego.

Rośnie także forma gdynian. Podopieczni Petra Nemeca są niepokonani od trzech meczów, przy czym dwa ostatnie pojedynki zakończyły się remisami. Dzisiejszy mecz będzie więc weryfikacją możliwości i potencjału jaki drzemie w obu zespołach.

Wydaje się, że gospodarze dzisiejszego spotkania są w dobre formie. W poprzedniej serii spotkań, podopieczni Rafała Góraka wygrali 2:0 z Wisłą Płock na wyjeździe. Mecz sprzed dwóch tygodni (porażka z Zawiszą Bydgoszcz) także trzeba zapisać na plus. Katowiczanie zaprezentowali się wówczas z bardzo dobrej strony, a niekorzystny rezultat był tylko skutkiem kompletnego braku szczęścia.

Witamy w relacji na żywo ze stadionu przy ulicy Bukowej w Katowicach, gdzie miejscowy GKS zagra z Arką Gdynia. Początek spotkania już za niespełna 45 minut. Na relację zaprasza Piotr Szymański.