Pogoń Szczecin - KS Polkowice LIVE! Na żywo, online, relacja 25.05.2011

2010/2011 1. liga, 31. kolejka

Środa, 25 maja 2011, godz. 18:00

Pogoń Szczecin	4 : 2	KS Polkowice
1. połowa	1 : 1
Koniec meczu

93'

Koniec. Pogoń wygrywa kolejne spotkanie. Za uwagę dziękuje Szura Bartłomiej

90'

Tutaj już nic nie może się wydarzyć

87'

Strzelec pierwszej bramki w tym meczu opuszcza plac gry

86'

Szałek naciskany przez rywala źle zagrywa piłkę i w polu karnym Pogoni dwukrotnie próbują uderzać goście ale tym razem Fabiniak sobie radzi

83'

Łukasz Tumicz podaje w pole karne ale partner zagrywa ręką w polu karnym gospodarzy.

81'

Górnik wydaje się pogodzony z porażką. Pogoń dominuje i co raz stwarza sobie dogodne okazje do strzelenia bramki

79'

Przed pierwszą szansą na gola stanął niedawno wprowadzony Kolendowicz ale jego uderzenie zostało zablokowane

76'

Ostatnia zmiana u gospodarzy

74'

Troszkę więcej niż kwadrans do końca meczu. Czy goście, którym trochę bramka nr 4 podcięła skrzydła zdążą się podnieść?

70'

Akcję bramkową wypracował tym razem Łukasz Matuszczyk, którego dośrodkowanie wybijał Szymański a wślizgiem do bramki skierował Frączczak.

68'

Nieprawdopodobne - 5 minut po wejściu Frączczak wpisuje się na listę strzelców.

67'

Po piorunujących 20 minutach drugiej połowy teraz tempo gry zdecydowanie spadło. Wydawało się, że dwie bramki na samym początku meczu ustawią to spotkanie ale odpowiedź Tumicza sprawiła, że nic jeszcze nie jest stracone dla gości.

65'

Bardzo dobre spotkanie ogląda garstka widzów w Szczecinie. Szkoda, że wskutek decyzji PZPN i władz rządzących polską piłką nie mamy atmosfery widowiska

61'

Dwie zmiany u gospodarzy

54'

53'

Sam na sam z Fabiniakiem i mamy kontaktowego gola

53'

Przy pierwszym golu popularny "Aka" dobił uderzenie Ławy, przy drugiej bramce sam pięknie przymierzył z daleka.

49'

Takafumi Akahoshi show !! Japończyk po raz drugi pokonuje Szymańskiego w odstępie 2 minut!

47'

Piorunujący początek Pogonii - Takafumi Akahoshi strzela drugą bramkę

46'

Gramy

45'

Do przerwy w piknikowym meczu wynik remisowy.

44'

Takafumi Akahoshi z 20. metrów uderza na bramkę a ten strzał fenomenalnie broni Sebastian Szymański

43'

Za symulowanie faulu

40'

Marcin Klatt na spalonym

39'

Pierwsza zmiana u gości jeszcze w pierwszej części

37'

Okres słabej, wręcz nudnej gry w środkowej strefie boiska.

34'

Radler w mur a dobitka Pietruszki łatwo staje się łupem bramkarza z Polkowic

34'

Siedemnaście metrów od bramki faulowany jest Takafumi Akahoshi. Dobra okazja dla Pogoni

30'

Dalekie podanie do Marcina Klatta, którego uprzedza Sebastian Szymański

28'

Bramkę wypracował Przemysław Pietruszka a Wólkiewicz Szymańskiego pokonał strzałem głową.

27'

Mamy wyrównanie

24'

Kolejny rzut rożny dla Pogoni i kolejny raz słabe wykonanie tego stałego fragmentu

22'

Groźna akcja Pogoni, kilkakrotnie piłkarze trenera Płatka próbują oddać strzał jednak nie udaje im się to i piłka w końcu za linią końcową. Od bramki zaczyna Górnik

20'

Przemysław Pietruszka wyprowadza kontrę, podaje do dobrze wychodzącego na pozycję Bartosza Ławy ale kapitan miejscowych nie dochodzi do piłki

18'

Bancewicz znów przed szansą na bramkę ale tym razem uprzedza go obrońca Pogoni

16'

Pierwsza kartka w tym meczu dla zawodnika gospodarzy

15'

Bartosz Fabiniak wypuszcza piłkę z rąk po dośrodkowaniu z rzutu rożnego ale goście nie zorientowali się w okazji

14'

Kolejny błąd Mateusza Szałka. Zawodnik nie zaliczył dobrego wejścia w mecz.

12'

Pierwszy rzut rożny dla gospodarzy. Bez zagrożenia dla bramki

11'

Błażej Radler zatrzymuje napastników gości. Kolejna groźna akcja piłkarzy trenera Nowaka

Marcin Dymkowski traci piłkę w środku pola, kolejna kontra gości ale strzał któregoś z piłkarzy Górnika ląduje na obrońcy miejscowych

Piłkę dośrodkowuje Klatt ale nie sprawia ta piłka problemów Szymańskiemu. Portowcy grają bardzo źle.

Szymański łapie pewnie piłkę po niezbyt udanej kontrze w wykonaniu Japończyka w barwach gospodarzy

Piorunujący początek gości! Jeżeli goście wygrają odskoczą od dzisiejszych rywali na pięć punktów.

Szybko gospodarze stracili piłkę, szybko na prawo podali piłkę do Bancewicza koledzy, który z prawej strony pokonał Fabiniaka!

Zaczyna Pogoń