Koniec spotkania pomiędzy Wisłą Kraków a Jagiellonią Białystok. Przeżywająca kryzys po odejściu Kamila Grosickiego Jagiellonia uległa w Krakowie miejscowej Wiśle 2-0 i powiększyła swoją stratę do Białej Gwiazdy do ośmiu punktów. Przypomnijmy, autorami bramek byli w 26 minucie meczu Adraż Kirm oraz w 62 minucie Cwetan Genkow, dla którego była to pierwsza bramka w barwach Wisły.

Pan Szymon Marciniak przedłuża spotkanie o trzy minuty.

Ostatnia zmiana w zespole Wisły. Strzelca drugiej bramki - Cwetana Genkowa zmienia Adres Rios, który w ostatnim meczu Młodej Ekstraklasy zdobył cztery bramki.

Kolejna żółta kartka. Tym razem kartonik od arbitra ujrzał Maciej Makuszewski, który w nieprzepisywoy sposób zatrzymywał Maora Meliksona.

Piłkarze krakowskiej Wisły spokojnie rozgrywają piłkę w środku pola oczekując końcowego gwizdka arbitra z Płocka. Niestety taka gra wywołuje dodatkowo emocje, w wyniku czego Szymon Marcniak pokazuje żółtą kartkę Michaiłowi Siwakowowi.

Mogło być 3:0. Genkov przelobował głową interweniującego Sandomierskiego, jednak wolno zmierzającą do bramki piłkę wybił Skerla,

Druga zmiana w Wiśle. Sivakow za Małeckiego.

Jagiellonia zmarnowała chyba ostatnią szansę na nawiązanie walki w tym meczu. Teraz uskrzydlona Wisła nie da już sobie wyszarpać punktów.

Rzut karny dla Jagi! Strzał Frankowskiego broni jednak Pareiko!

Centra Norambueny w pole karne wybita przez obrońców, do piłki dopadł jeszcze Kupisz, jednak posłał piłkę ponad poprzeczką.

Zmiana w Wiśle. Schodzi Jirsak, wchodzi Wilk.

Przedzierał się lewą stroną Kupisz i w końcu wywalczył rzut wolny, bo sędzia po raz kolejny uznał, że to zawodnik gości jest poszkodowany.

Frankowski stanął przed doskonałą szansą na bramkę kontaktową, jednak fatalnie spudłował, nie trafiając w piłkę czysto wyłożoną na 12 metr.

Atmosfera na trybunach świetna. Piękna pogoda, dobre widowisko i prowadzenie gospodarzy. To wszystko sprawia, że kibice Wisły doskonale się bawią.

W końcu obudził się Genkow, który dostał prostopadłą piłkę i pokonał wychodzącego Sandomierskiego! 2:0!

Druga zmiana w Jadze: Makuszewski za Latę.

Długa piłka do Genkowa, ale wyprzedził go Sandomierski, wybijając a trybuny.

Zmarnowana 200% sytuacja na podwyższenie rezultatu. Wypuszczony w uliczkę Genkov uniknął spalonego, ale posłał piłkę kilka metrów nad bramką.

Groźna akcja Jagiellonii prawą stroną, na długim słupku czekał już Kupisz, jednak dośrodkowana piłka minęła poprzeczkę.

Melikson faulowany 35 metrów od bramki. Z rzutu wolnego strzelał Małecki, ale łapie Sandomierski.

Od początku drugiej połowy ostra gra obu zespołów. W końcu Jirsak zostaje ukarany za ostry faul kilka metrów przed polem karnym/

Początek drugiej połowy.

Sędzia kończy pierwszą połowę.

Genkov ruszył do długiego podania, jednak przegrał walkę z Arzumanjanem i musiał faulować.

Sędzia raz po raz podejmuje decyzje niekorzystne dla gospodarzy, co spotyka się z dużą dezaprobatą kibiców.

Rzut wolny dla Jagiellonii, jednak po wrzutce skończyło się tylko na kilku podpiciach piłki głową przez zawodników gości.

Małecki lewą stroną wszedł w pole karne i oddał groźny strzał na bramkę. Piłkę złapał jednak Sandomierski.

Kontorwersyjna sytuacja. Genkow próbował oddać strzał w polu karnym, ale w starciu z obrońca zrobił to zbyt słabo, jednocześnie się przewracając. Sędzia nie użył jednak gwizdka.

Szybka zmiana w Jagiellonii. Sotirović wyraźnie zawodzi, w jego miejsce Pawłowski.

Znów groźny atak Wisły. Małecki wrzucił ostrą piłkę z lewej strony i z trudem poradziła sobie z nią obrona, uprzedzając Wiślaków.

W odpowiedzi rzut rożny dla Jagiellonii, jednak skończyło się na spalonym, po tym jak Frankowski wrzucił piłkę wybitą przed pole karne.

Kirm mógł zdobyć drugą bramkę. I do tego jaką piękną! Po wrzutce w pole karne przyjął piłkę w powietrzu na klatkę piersiową i uderzył z półobrotu zewnętrzną częścią stopy. Niestety minimalnie niecelnie.

Wrzutkę pewnie wyłapuje Sandomierski.

Rzut wolny dla Wisły z podobnej pozycji jak przy bramce. Tym razem jednak po głowie obrońcy piłka wychodzi na rzut rożny.

Jaga nie umie się przedostać pod pole karne, więc w końcu Frankowski od niechcenia zdecydował się na strzał z dystansu. Mogła być bramka z niczego, bo piłka minęła słupek minimalnie.

Rzut wolny dla Jagiellonii, jednak piłka nawet nie przebiła się w stronę bramki. Głową muru nie przebijesz, chciałoby się rzec.

Kupisz próbował strzału z dystansu, jednak piłka minęła prawy słupek bramki. Goście próbują różnych sposobów na wyrównanie.

Teraz spotkanie na pewno się ożywi. Jagiellonia musi poprawić skuteczność i jeszcze bardziej zaatakować. Wiśle jednak w to graj, bo odsłoniętego rywala łatwiej ugryźć po raz drugi...

"Jazda, jazda, jazda, Biała Gwiazda" skandują kibice. I zaraz po tym 1:0! Po rzucie wolnym w zamieszaniu w polu karnym piłkę z kilku metrów do bramki pakuje Kirm!

Rzut wolny dla Jagi na wysokości pola karnego. Wrzuca "Franek", z woleja uderzał Aruzmanyan, jednak zdecydowanie za wysoko.

Mogło być 1:0! Sobolewski opanował piłkę wybitą z pola karnego po rzucie rożnym, zagrał do Jaliensa, który z pierwszej piłki uderzył, jednak niecelnie.

Arzumanyan wybija piłkę na rzut rożny, powstrzymując szarżę Małeckiego.

Żółta kartka dla Sotirovicia, za zbyt ostrą walkę o piłkę w ataku.

Melikson opanował dosyć przypadkową piłkę na prawej stronie i wbiegł z nią w pole karne. Dośrodkował już jednak zza linii końcowej, co zauważył sędzia liniowy.

Lato spróbował strzału z dystansu, ale piłka przeszła obok bramki. W odpowiedzi atak Wisły i rzut rożny.

Teraz w ataku goście, którzy próbują sforsować od kilku minut obronę Wisły.

Żółtą kartką za ostry faul został ukarany Jaliens.

Kirm wrzucał piłkę w pole karne, jednak nie doszedł do niej Genkow.

Prostopadła piłka do Kupisza, który walczył o nią na lewej stronie. W końcu wyszła za boisko.

Rzut rożny dla Jagiellonii. Z trudem musiał interweniować Pareiko. Było groźnie.

Było groźnie pod bramką gości. Małecki szarżował lewą stroną, ale z akcji nic nie wynikło.

Próba ataku Wisły, ale ostatecznie za mocna piłka na prawym skrzydle do Sobolewskiego, której kapitan Białej Gwiazdy nie zdołał... dogonić.

Na razie spokojnie, oba zespoły grają uważnie w obronie, długo rozgrywając piłkę. Oby z czasem emocji było więcej.

Rzut wolny dla Jagiellonii z prawej strony, ale szybko zażegnane niebezpieczeństwo i od razu szybka kontra, która jednak też nie przyniosła efektu.

Wisła w czerwonych koszulkach i białych spodenkach, goście w białych trykotach i czarnych spodenkach.

I rozpoczęli.

Trybuny już pełne, a na murawie ciągle tylko... smok wawelski, który niestrudzenie macha flagą Wisły. I w końcu wychodzą oba zespoły.

Mecz będzie szczególny zwłaszcza dla dwóch piłkarzy. Kapitan Białej Gwiazdy, Radosław Sobolewski pochodzi z Białegostoku, natomiast snajper Jagiellonii, Tomasz Frankowski jeszcze kilka sezonów temu hurtowo strzelał bramki dla Wisły.

Piłkarze skończyli już rozgrzewkę, a atmosferę na stadionie schładzają nieco zraszacze, które uruchomiono na murawie. Na trybunach czuć przyjemną bryzę. Kibice już niemal w komplecie. Dobre nastroje miejscowych fanów może popsuć jedynie słaby występ Wiślaków.

Oba zespoły przed spotkaniem zapowiadają walkę. Dla Jagiellonii, która słabo rozpoczęła rundę dzisiejsze spotkanie może być ostatnią szansą, żeby nawiązać walkę z Wisłą o zwycięstwo w rozgrywkach. Biała Gwiazda może natomiast bardzo przybliżyć się do zdobycia tytułu mistrza.

Na trybunach, na których powoli zbierają się fani Wisły rozbrzmiewa skoczna muzyka, w powietrzu czuć dobry nastrój i optymizm. A na boisku, witana brawami pojawiają się piłkarze, którzy właśnie rozpoczęli rozgrzewkę.

Witamy państwa ze stadionu Wisły Kraków. Dzisiaj piękna pogoda, idealna wręcz na mecz piłki nożnej. Miejmy nadzieje, że widowisko dorówna urodą warunkom atmosferycznym.