Podbeskidzie za Ojrzyńskiego blisko grupy mistrzowskiej [TABELA]
Od początku rundy wiosennej piłkarze Podbeskidzia są krytykowani za toporny styl gry, podczas gdy bez echa przechodzi fakt, iż Leszek Ojrzyński osiąga z bielską drużyną wynik przewyższający jej możliwości. Statystyki pokazują, że gdyby były trener Korony pracował z Podbeskidziem od początku sezonu, być może "Górale" wciąż byliby w grze o... pierwszą ósemkę!
Podbeskidzie Bielsko-Biała na Facebooku - serwis specjalny Ekstraklasa.net
Leszek Ojrzyński objął posadę szkoleniowca Podbeskidzia 22 października ubiegłego roku. Już kilka dni później zadebiutował bezbramkowym remisem z Ruchem Chorzów, a w miniony piątek także w meczu z Niebieskimi odniósł pierwsze wyjazdowe zwycięstwo. W tym sezonie czeka go jeszcze 9 meczów, które zadecydują o losach bielskiej drużyny, ale już w tej chwili można powiedzieć, że wyniki osiągane przez Ojrzyńskiego w Podbeskidziu są ponad stan. Spójrzmy na tabelę Ekstraklasy, która obejmuje okres od momentu objęcia przez niego funkcji trenera "Górali".
W tabeli kolejno: miejsce, drużyna, liczba rozegranych spotkań, bilans bramek, punkty.
1. | Legia Warszawa | 16 | 24-16 | 30 |
2. | Ruch Chorzów | 16 | 22-20 | 29 |
3. | Zawisza Bydgoszcz | 16 | 26-15 | 29 |
4. | Lech Poznań | 16 | 32-22 | 28 |
5. | Wisła Kraków | 15 | 20-16 | 24 |
6. | Jagiellonia Białystok | 16 | 24-17 | 23 |
7. | Pogoń Szczecin | 16 | 28-20 | 23 |
8. | Korona Kielce | 16 | 18-19 | 22 |
9. | Lechia Gdańsk | 16 | 20-15 | 22 |
10. | Cracovia | 16 | 18-26 | 19 |
11. | PODBESKIDZIE BIELSKO-BIAŁA | 16 | 13-17 | 19 |
12. | Piast Gliwice | 16 | 13-24 | 18 |
13. | Górnik Zabrze | 16 | 17-26 | 17 |
14. | Śląsk Wrocław | 16 | 18-21 | 16 |
15. | Zagłębie Lubin | 15 | 16-21 | 14 |
16. | Widzew Łódź | 16 | 11-25 | 8 |
Ojrzyński obejmował Podbeskidzie w momencie, gdy po dwunastu kolejkach drużyna z Bielska-Białej miała na swoim koncie osiem punktów i zajmowała ostatnie miejsce w tabeli, tracąc cztery punkty do bezpiecznej. 14. lokaty. Choć dziś "Górale" balansują na granicy strefy spadkowej, to gołym okiem widać, że pod wodzą Ojrzyńskiego zaliczyli ogromny postęp. Przynajmniej jeśli chodzi o zdobycz punktową. Tego samego nie można powiedzieć o ofensywie Podbeskidzia, które w szesnastu ostatnich meczach zdobyło zaledwie 13 bramek. Gorszy wynik uzyskał w tym okresie tylko łódzki Widzew.
W porównaniu do jesiennych spotkań, gdy trenerem bielszczan był jeszcze Czesław Michniewicz, Ojrzyński znacznie poprawił jednak grę w obronie. W pierwszej fazie rozgrywek defensywa była główną bolączką Podbeskidzia, które w pierwszych dwunastu kolejkach traciło średnio 1,6 bramki na mecz. Obecny szkoleniowiec "Górali" podreperował tę statystykę do liczby 1,06, a w rundzie wiosennej do 0,7 bramki na mecz. Co prawda Podbeskidzie wciąż zalicza wpadki w obronie, ostatnio w spotkaniach z Lechem i Cracovią, ale m.in. dzięki przesunięciu do pomocy Marka Sokołowskiego jest ich znacznie mniej niż jesienią. Coraz lepiej wygląda także współpraca stoperów, Błażeja Telichowskiego i Dariusza Pietrasiaka. Jej rezultaty podobają się Ojrzyńskiemu na tyle, że miejsce w składzie stracił Bartłomiej Konieczny, choć jeszcze do niedawna jego pozycja wydawała się niepodważalna.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że pod wodzą Ojrzyńskiego Podbeskidzie punktuje lepiej od pozostałych drużyn zamieszanych w walkę o utrzymanie. Na podtrzymanie tej tendencji bielszczanie będą mieli szansę w najbliższy piątek, gdy podejmą u siebie Śląsk Wrocław. W przypadku wygranej "Górale" zrównają się punktami z drużyną Tadeusza Pawłowskiego.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Marek Sokołowski dla Ekstraklasa.net: Wyszła z nas sportowa złość
Oceniamy Podbeskidzie za mecz z Ruchem: solidna defensywa, Sokół" znów bohaterem
Fabian Pawela: Każdy mecz jak finał Ligi Mistrzów
Lebedyński dla Ekstraklasa.net: Wykonaliśmy mały kroczek w kierunku utrzymania