Ostre strzelanie w Gdyni. Skuteczna Arka ograła Bytovię 5:2 (ZDJĘCIA)

Zobacz więcej zdjęć na stronie Dziennika Bałtyckiego!

W sparingu udziału nie wzięli chory Krzysztof Sobieraj oraz kontuzjowani Krystian Żołnierewicz, Damian Krajanowski i Łukasz Zwoliński. Wśród testowanych przez żółto- niebieskich zawodników znaleźli się natomiast Rafał Grzelak (bez klubu), Dawid Kubowicz (Górnik Wałbrzych), Jakub Miszczuk (Lech Poznań ME) oraz Piotr Pietkiewicz (Lechia Dzierżoniów).
Warto odnotować, że w II-ligowej Bytovii, która aktualnie jest wiceliderm grupy zachodniej, występuje znany z ekstraklasowych boisk Krzysztof Gajtkowski, a także byli zawodnicy Arki- Łukasz Kowalski, Mateusz Kołodziejski oraz Wojciech Pięta.

Arka zaczęła od bardzo mocnego uderzenia, bo już w 2. minucie bramkarz gości wyciągał piłkę z siatki po bardzo ładnym strzale Radzewicza w samo okienko. Chociaż do przerwy nie oglądaliśmy już więcej bramek, to sytuacji nie brakowało. Arka starała się grać wysokim pressingiem i tego dnia była usposobiona bardzo ofensywnie. W 31. minucie w dogodnej sytuacji bramki nie zdobył Wallace, a w 35. minucie pojedynek sam na sam z Gostomskim przegrał Górski. Goście również mieli swoje okazje, a najlepsza z nich to strzał z rzutu wolnego w 20. minucie spotkania. Michał Pietroń uderzył bardzo mocno zza pola karnego, piłka zmierzała tuż przy słupku, ale genialną paradą popisał się Miszczuk.

W przerwie trener Sikora dokonał aż 9 zmian. Na boisku pojawili się m.in Da Silva, Szwoch i Formella. Cała trójka ponownie błysnęła formą i podzieliła się bramkowym łupem z drugiej połowy.

W 51. minucie Kuklis wpadł w pole karne i był faulowany przez bramkarza gości Oszmańca. Jak zwykle pewnym egzekutorem był Da Silva. Dwie minuty później było już 3:0 dla arkowców. Da Silva ładnie zagrał w pole karne do Formelli, jego uderzenie obronił Oszmaniec, ale wobec przytomnej dobitki Szwocha był już bez szans. W 64. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego bramkę głową dla Bytovii zdobył Michał Pietroń. Przy tym strzale nie popisał się Szlaga.

Arka odpowiedziała bardzo szybko, bo dwie minuty później. W polu karnym przytrzymywany był Formella i sędzia odgwizdał drugi w tym meczu rzut karny dla Arki. Tym razem Da Silva oddał piłkę Szwochowi, a ten posłał piłkę mięciutką podcinką w sam środek bramki. Klasa. Było 4:1, ale goście nie zamierzali składać broni i w 68. minucie po bardzo ładnym strzale głową bramkę zdobył Jakub Kaganek.

Rafał Grzelak o krok od Arki

W końcówce meczu oglądaliśmy jeszcze kilka dogodnych sytuacji podbramkowych, a najlepszą z nich zmarnował w 71. minucie Piotr Kuklis. Wynik spotkania na 5:2 ustalił w 87. minucie Dariusz Formella, strzelając tym samym trzecią bramkę, w trzecim kolejnym sparingu. Warto również odnotować, że efektowną asystę przy tej bramce zaliczył Michał Rzuchowski, który posłał piłkę między nogami obrońcy Bytovii.

Z ostatnich wypowiedzi trenera Sikory oraz Michała Globisza można wnioskować, że w najbliższych dniach kontrakty z Arką podpiszą Grzelak, Kubowicz i Miszczuk. Szansę na angaż w gdyńskim klubie, na razie pod kątem drugiego zespołu, ma również Pietkiewicz. Jeśli te transfery dojdą do skutku, kadra Arki na rundę wiosenną będzie zamknięta.

Arka Gdynia - Bytovia Bytów 5:2 (1:0)

Bramki: Radzewicz 2', da Silva 51' (karny), Szwoch 53' i 66' (karny), Formella 87' - M. Pietroń 64', Kaganek 68'

Arka: (I połowa) Miszczuk - Kubowicz, Wallace, Brodziński, Dettlaff- Brzuzy, Pietkiewicz, Pruchnik, Radzewicz - Górski, Surdykowski. (II połowa) Szlaga - Kubowicz, Jarzębowski, Brodziński, Tomasik- Grzelak, Szwoch, Rzuchowski, Formella - Kuklis, da Silva

Bytovia: Gostomski (46' Oszmaniec) - Tyburski (46' Bojas), Łapigrowski (46' Ambroziak), Szałek (63' Kaganek), Kowalski - Ł. Pietroń (46' Kajca), Gajtkowski, M. Pietroń, Pięta, Kołodziejski (46' Pakosz), Hirsz (46' Barbossa)