Kolejna domowa porażka Wisły Puławy. Podopieczni Marcina Popławskiego gorsi od Wólczanki Wólka Pełkińska
Trzecioligowa Wisła Puławy zagrała drugi mecz z rzędu przed własną publicznością. Po ubiegłotygodniowej porażce z Podhalem Nowy Targ 0:3, dzisiaj biało-niebiescy również stracili wszystkie punkty. Podopieczni Marcina Popławskiego ulegli Wólczance Wólka Pełkińska 0:1 i znów pogorszyli swoją sytuację w tabeli.
fot. Facebook Wisła Puławy
Początek sobotniego spotkania był spokojny. Inicjatywę próbowali przejąć gospodarze, ale goście nie pozwalali im na zbyt wiele. W 11. minucie bramkarza z Wólki Pełkińskiej usiłował pokonać Piotr Zmorzyński, jednak jego uderzenie zostało zablokowane.
Czas mijał, a nieliczna tego dnia puławska publiczność, nie mogła się doczekać jakiejś groźnej akcji swoich ulubieńców. Można tylko wspomnieć o niecelnym strzale Rafała Kiczuka. Wólczanka, która w tym sezonie jeszcze nie przegrała w gościach, sprawiała wrażenie zadowolonej z bezbramkowego remisu.
Pod koniec pierwszej części gry wreszcie doczekaliśmy się celnego strzału miejscowych. Jednak Oskar Kubik bez problemów chwycił piłkę po próbie Krystiana Putona. Po 45. min. było 0:0.
Druga odsłona potyczki rozpoczęła się od ataków miejscowych. W 50. min. strzelał niedawno wprowadzony na boisko Maciej Wojczuk, jednak golkiper Wólczanki nie dał się zaskoczyć.
W 60. min. sam na sam z Kubikiem byłby Wojczuk, gdyby nie sfaulował go Jakub Tabor. Pomocnik ekipy z Podkarpacia ujrzał tylko żółtą kartkę. Puławianie mieli tylko rzut wolny, po którym niecelnie "główkował" Piotr Rogala.
Wydawało się, że lada chwila padnie gol dla Wisły, tymczasem w 66. prowadzenie objęli goście. Indywidualną akcją popisał się wprowadzony kilka chwil wcześniej na murawę Krzysztof Pietluch. Najlepszy snajper Wólczanki znalazł się w sytuacji oko w oko z Krzysztofem Kurkiem i bez problemów skierował piłkę do siatki. To był pierwszy strzał gości w sobotnim meczu.
Gospodarze rzucili się do ataków. Przed szansą na doprowadzenie do wyrównania stanął m.in. K. Puton, ale Wisła wciąż przegrywała.
Przyjezdni od 70. min. grali w dziesięciu, ponieważ drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Tabor.
Marcin Popławski, trener Wisły, dokonywał kolejnych zmian, ponieważ puławian nie zadowalał nawet remis. Dwukrotnie doprowadzić do niego mógł Łukasz Kacprzycki, ale pierwszy strzał obronił bramkarz, a za drugim razem piłka przeszła obok słupka.
Niestety biało-niebieskim, mimo kilku prób nie udało się skierować piłki do bramki przeciwnika i ostatecznie ulegli oni Wólczance 0:1.
Dodajmy jeszcze, że w 90. min. drugą żółtą kartkę zobaczył Popławski.
W następnej serii gier Wisła ponownie zagra przed własną publicznością. 9 listopada (sobota, godz. 14) w derbach regionu zmierzy się z Podlasiem Biała Podlaska.
Wisła Puławy – Wólczanka Wólka Pełkińska 0:1 (0:0)
Bramka: Pietluch 66
Wisła: Kurek – Barański (77 Pigiel), Kiczuk (76 Zuber), Pielach, Wolanin, Kobiałka, Rogala, Chudyba, K. Puton, Zmorzyński (66 Kacprzycki), Stanisławski (46 Wojczuk)
Wólczanka: Kubik – Bury, Olejarka (62 Chorolśkyj), Łazarz, Kłos (80 Szczypek), Basista, Podstolak, Kocur (74 Kądziołka), Wrona, Tabor, Matofij (63 Pietluch)
Żółte kartki: Zmorzyński, Kobiałka, Kiczuk, Marcin Popławski (trener Wisły), Kacprzycki – Podstolak, Tabor
Czerwone kartki: Popławski 90 za drugą żółtą kartkę, Kiczuk 90 za drugą żółtą kartkę (na ławce rezerwowych) – Tabor 70 za drugą żółta kartkę
Sędziował: Jakub Pieron z Kielc
Pozostałe wyniki sobotnich spotkań 15. kolejki III ligi grupy IV
Hetman Zamość – Chełmianka 0:0
Avia Świdnik – Korona II Kielce 2:1
(Białek 6 z rzutu karnego, 76 – Sowiński 87 z rzutu karnego)
Podlasie Biała Podlaska – Sokół Sieniawa 2:2
(Andrzejuk 58, Martynek 78 – Buczek 11 z rzutu karnego, Ochał 14
Podhale Nowy Targ – Siarka Tarnobrzeg 5:1
(Zapotoczny 44 z rzutu karnego, Lepiarz 58, 60, 74, Palonek 82 – Sulkowski 79)