menu

3. liga. Porażka ŁKS 1926 Łomża po błędach indywidualnych

17 marca 2019, 11:53 | ma

Drugi raz w tym sezonie piłkarze ŁKS 1926 Łomża musieli uznać wyższość piłkarzy Znicza Biała Piska. Po ubiegłorocznej porażce 0:3 w sobotę Biało-Czerwoni z Łomży w takim samym stosunku ulegli rywalom przed własną publicznością.

Mecz ŁKS 1926 Łomża - Znicz Biała Piska
fot. Paweł Lisiecki
Mecz ŁKS 1926 Łomża - Znicz Biała Piska
fot. Paweł Lisiecki
Mecz ŁKS 1926 Łomża - Znicz Biała Piska
fot. Paweł Lisiecki
Mecz ŁKS 1926 Łomża - Znicz Biała Piska
fot. Paweł Lisiecki
Mecz ŁKS 1926 Łomża - Znicz Biała Piska
fot. Paweł Lisiecki
Mecz ŁKS 1926 Łomża - Znicz Biała Piska
fot. Paweł Lisiecki
Mecz ŁKS 1926 Łomża - Znicz Biała Piska
fot. Paweł Lisiecki
1 / 7

Drugi raz w tym sezonie piłkarze ŁKS 1926 Łomża musieli uznać wyższość piłkarzy Znicza Biała Piska. Po ubiegłorocznej porażce 0:3 wczoraj Biał0-czerwoni z Łomży w takim samym stosunku ulegli rywalom przed własną publicznością.

- Niestety, nie udało się - przyznał po meczu Robert Speichler, trener ŁKS 1926 Łomża. - Krótko mówiąc przegraliśmy z doświadczeniem. Bramki, które traciliśmy po stałych fragmentach gry padały po indywidualnych błędach w ustawieniu.

ŁKS w sobotę grał bez Pawła Wasiulewskiego, Konrada Kamienowskiego i Jakuba Jakimiuka, którzy zmagają się z urazami. Brak Wasiulewskiego i Kamienowskiego sprawił, że w obronie pojawili się dwaj juniorzy: Hubert Cendrowski i Dawid Pastorczyk. Obrona Biało-czerwonych pierwszy błąd popełniła w 2 min. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Paweł Lipiec wybił co prawda piłkę, ale nabiegający Michał Kossyk uprzedził defensorów łomżan i strzałem w długi róg dał przyjezdnym prowadzenie. Goście poszli za ciosem i nadal atakowali, ale ich strzały bronił golkiper ŁKS-u.

Przeczytaj także o remisie Olimpii Zambrów na początek wiosny;nf

Łomżanie przebudzili się po 10 min. gry, kiedy to Tomasz Brzozowski prostopadłym podaniem uruchomił Michała Twardowskiego. Ten wbiegł w pole karne, ale został zablokowany przez obrońców Znicza. Od tego momentu gra wyrównała się, a częściej przy piłce byli gospodarze. Jednak z ich wysiłków niewiele wynikało.

- Przede wszystkim brakowało szybkości podejmowania mądrych decyzji - przyznał Speichler. - Brakowało strzału lub podania, a w decydujących momentach zbyt długo się zastanawialiśmy i stąd brakowało tych klarownych sytuacji. I szkoda, że ten strzał Tomka Brzozowskiego przy stanie 0:1 nie wpadł w pierwszej połowie. I gdyby to wpadło to mogłoby być inaczej - dodaje.

Sytuacja, o której mówi opiekun ŁKS-u miała miejsce w 40 min., kiedy Bartłomiej Ziemak długim podaniem znalazł w polu karnym Brzozowskiego, a ten po przyjęciu klatką piersiową piłki uderzył z 12 m z półwoleja. Niestety, strzał o dobry metr minął bramkę Znicza. A, że niewykorzystane sytuację lubią się mścić, to 180 sek. później goście cieszyli się z drugiej bramki, a jej autorem był Paweł Adamiec.

W drugiej połowie Znicz zdominował gospodarzy, nie pozwalając im na zbyt wiele. Co prawda łomżanie starali się walczyć i atakować, ale nie potrafili realnie zagrozić bramce przyjezdnych. A ci wyprowadzali kolejne ataki, po których w bramce jak w ukropie zwijał się Lipiec. Ale tylko raz, w 64 min. został zmuszony do kapitulacji, a zrobił to Karol Kosiński.

- Jeżeli chodzi o samą grę, przede wszystkim w pierwszej połowie, to jestem zadowolony gdyż chłopaki grali, próbowali stwarzać sytuacje, próbowali utrzymywać się przy piłce- podsumował mecz Robert Speichler. - Było też sporo tej pozytywnej agresji na boisku. A te dwie bramki zdobyte przed przerwą przez przeciwnika dały mu większą pewność siebie. My próbowaliśmy grać. Cóż. Głowa do góry. Chłopacy nie mogą się załamywać, bo przyszłość jest dla nich - kończy szkoleniowiec.

ŁKS 1926 Łomża - Znicz Biała Piska 0:3 (0:2)
Bramki:
0:1 Kossyk 2, 0:2 Adamiec 43, 0:3 Karol Kosiński 64.
ŁKS: Lipiec - Ziemak, Pastorczyk, Melao, Cendrowski - Modzelewski (68 Łazarczyk), Kacprzyk (83 Mocarski), Korzeniecki (75 Zalewski), Brzozowski - Sadowski, Tarnowski
Żółte kartki: Korzeniecki, Tarnowski (ŁKS) - Fiedorowicz (Znicz)
Widzów: 150

[xlink]12d3cd11-45bb-b18c-9bfd-c6e9f97a4d84,b157dadc-21d1-4f40-3959-66bab63d01b1[/xlink]


Polecamy