Mundial 2014. Neuer pokazał klasę, Rais zapewnił dogrywkę (POJEDYNEK)

Niewielu fanów futbolu spodziewało się takiego oporu ze strony Pustynnych Lisów. Wielką rolę odegrał w tym spotkaniu bramkarz Fenek - Rais M'Bolhi, ale jego vis a vis - Manuel Neur również nie mógł narzekać na nudę. Który z nich był lepszy w bezpośrednim pojedynku?

Spotkanie pomiędzy Niemcami i Algierią miało być tylko formalnością. Nasi zachodni sąsiedzi mieli bez problemu zapewnić sobie awans do kolejnej rundy, jednak niespodziewanie męczyli się z Pustynnymi Lisami przez 120 minut. Niemcy długo czekali na strzelenie bramki. Defensywa drużyny z Czarnego Lądu była niczym mur, a bramka niczym zaczarowana. Nie można jednak powiedzieć, że ich rywale jedynie się bronili - wręcz przeciwnie. Ich świetne i dynamiczne kontry sprawiały, że tak chwalona obrona Mannschaft była bezradna. Obie drużyny miały jednak swoich bohaterów między słupkami. Zarówno Manuel Neur jak i Rais M'Bolhi pokazali w tym meczu swoje nadzwyczajne umiejętności i mimo, że Rais dał się pokonać dwukrotnie w końcówce meczu, nie można mu zarzucić błędów w obu sytuacjach. Algieria zdołała jeszcze postraszyć i zdobyć bramkę, jednak to nie wystarczyło, by doprowadzić do rzutów karnych.

Neur może być chwalony przede wszystkim za bardzo odważne wyjścia przed pole karne. W ten sposób kilkukrotnie uratował swój zespół mimo ryzyka, że jeśli popełni błąd to spadnie na niego fala krytyki w ojczyźnie. Neur pokazał jednak, jak powinien grać nowoczesny bramkarz, który oprócz znakomitych predyspozycji bramkarskich jest szybki i potrafi zagrać na pozycji ostatniego obrońcy. Z tej racji nie może dziwić fakt, że to on na boisku pokonał większy dystans - 5517 metrów. Gdy już Algierczycy dochodzili do strzałów, również był bezbłędny. Dopiero w ostatniej minucie meczu dał się pokonać Djabou, ale nie zmienia to faktu, że zaliczył świetny występ.

Mimo to Rais był lepszy. Nie przestraszył się bombardowania jego bramki przez szalejących Niemców, a kilkukrotnie udowodnił, że nawet bramkarz z ligi bułgarskiej potrafi obronić strzały największych gwiazd światowej piłki. Jako ostatnia ostoja reprezentacji Algierii ratował zespół ponad dziesięciokrotnie. Zdarzało się, że pomagali mu w tym defensorzy, którzy wybijali futbolówkę zmierzającą do pustej już bramki Pustynnych Lisów. Rais jednak zdobył sympatię widzów, bo mało kto potrafi przez tak długi czas utrzymywać swój zespół "przy życiu". Nie ulega wątpliwości, że był najlepszym piłkarzem spotkania i bez dwóch zdań wygrał również ze swoim o wiele bardziej utytułowanym rywalem.