W sparingu trzecioligowców Motor Lublin lepszy od Stali Kraśnik
W środę pierwszy mecz kontrolny w tym roku rozegrali trzecioligowcy z naszego regionu. Na bocznym boisku Areny Lublin, miejscowy Motor pokonał Stal Kraśnik 5:0, którą prowadzi były zawodnik ekipy z Koziego Grodu, Jarosław Pacholarz.
W pierwszej połowie kibice zobaczyli dwa gole. Najpierw bramkarza Stali pokonał testowany zawodników (klub nie ujawnia jego nazwiska), a następnie wynik podwyższył Dawid Kamiński. Po zmianie stron lublinianie strzelili trzy kolejne gole. Ich autorami byli: Szymon Kamiński, Piotr Darmochwał oraz Robert Majewski.
Pierwszy sparing trenerzy Motoru i Stali potraktowali jako jednostkę treningową. W lubelskim zespole sprawdzany był jeden zawodnik, a w ekipie z Kraśnika pojawiło się aż dziewięciu testowanych piłkarzy.
Ponownego debiutu w Motorze nie mógł zaliczyć Mateusz Majewski, ponieważ napastnik jest lekko przeziębiony. Natomiast drobny uraz wykluczył z gry Jana Pelca. Obrońca występujący ostatnio w trzecioligowym Sokole Sieniawa od kilku dni trenuje z lubelską drużyną.
– Jesteśmy zadowoleni z tego sprawdzianu. Zwycięstwo zawsze cieszy, chociaż zdajemy sobie sprawę, że przeciwnik był osłabiony personalnie – wyjawia Robert Góralczyk, trener Motoru. – Dlatego nie wyciągamy daleko idącym wniosków. Ten mecz był urozmaiceniem wcześniejszych treningów. Przeprowadzaliśmy kilka ciekawych akcji. Sprawdzaliśmy środkowego obrońcę. To "wolny" zawodnik. Ustalenia są takie, że będzie z nami cały ten tydzień i zagra w kolejnym sparingu z Górnikiem Łęczna. Na podstawie tego, co widzieliśmy i co zobaczymy, podejmiemy ostateczną decyzję. Niewykluczone, że do nas trafi - dodaje szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich.
[przycisk_galeria]
– W pierwszej połowie nasza gra wyglądała w miarę dobrze, ale po zmianie stron oddaliśmy zupełnie inicjatywę Motorowi. Wpływ na to miał również fakt, że szansę występu dostało kilku juniorów oraz testowani zawodnicy – mówi Jarosław Pacholarz. – Nowych twarzy było w sumie dziewięć. Jak wypadli? Trudno jeszcze oceniać, ponieważ ciężko było nam przeprowadzić akcje ofensywne. To gospodarze mieli piłkę. Lepiej prezentowaliśmy się w defensywie, ale w niej także popełnialiśmy błędy, co skwapliwie wykorzystał Motor. Na pewno tych nowych zawodników będziemy jeszcze chcieli zobaczyć w akcji – dodaje trener Stali.
W ekipie z Kraśnika testowani byli m.in. pomocnik Tomasz Antczak (Błękitni Stargard Szczeciński) oraz obrońca Jakub Wankiewicz (Lewart Lubartów). Z różnych powodów zabrakło kilku podstawowych piłkarzy w rundzie jesiennej. Na boisko nie mogli wybiec m.in. Rafał Król, Daniel Szewc, czy Michał Misiak.
Kolejne sparingi Motor i Stal mają zaplanowane na najbliższą sobotę. Mimo żałoby narodowej wszystko wskazuje na to, że dojdą one do skutku. Lublinianie najpierw o godzinie 10 zmierzą się w Łęcznej z drugoligowym Górnikiem, a trzy godziny później na bocznym boisku Areny podejmą czwartoligowy Lewart Lubartów. Natomiast ekipa z Kraśnika będzie rywalizowała także z czwartoligowcem, Ładą Biłgoraj. Ta potyczka odbędzie się o godzinie 13 na sztucznym boisku przy ul. Poturzyńskiej w Lublinie.
Z kolei jeden z głównych rywali Motoru w walce o awans do drugiej ligi, Stal Rzeszów, także w środę po raz pierwszy w tym roku rozegrała towarzyskie spotkanie. Ekipa z Podkarpacia przegrała z wiceliderem Nice I ligi, Sandecją Nowy Sącz 0:2. W barwach Stali zagrali m.in. niedawno pozyskani Adam Nowak (ostatnio Stal Kraśnik), Piotr Głowacki (Stomil Olsztyn) i Michał Nawrot (Podhale Nowy Targ).
Motor Lublin – Stal Kraśnik 5:0 (2:0)
Bramki: Zawodnik testowany 15, Dawid Kamiński 33, Szymon Kamiński 59, Piotr Darmochwał 82, Robert Majewski 90
Motor (I połowa): Sobieszczyk – Michota, Ranko, zawodnik testowany, Kraśniewski, D. Kamiński, Cichocki, Bonin, Gałecki, Brzyski, Nowak; Motor (II połowa): Olszewski – Wołos, zawodnik testowany, R. Majewski, Michota, Darmochwał, Sz. Kamiński, Buczek, D’Apollonio, Rak, Dusiło