menu

W sobotę charytatywne derby Lublina. Motor zmierzy się z Lublinianką

23 listopada 2018, 10:43 | Marcin Puka

Trzecioligowy Motor i występująca szczebel niżej Lublinianka w weekend zakończyły ligowe zmagania. Piłkarze obydwu ekip są w okresie roztrenowania, ale w sobotę (godzina 16) zmierzą się ze sobą w Charytatywnych Derbach Lublina. Spotkanie, którego partnerem jest Województwo Lubelskie, odbędzie się na głównej płycie Areny.


fot. Łukasz Kaczanowski

Biletem wstępu na mecz będą słodycze i maskotki, z których powstaną paczki mikołajkowe dla dzieci ze Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy Nr 2 w Lublinie.

Przypomnijmy, że Motor rundę jesienną trwającej kampanii zakończył na piątym miejscu. Do pierwszej, premiowanej awansem lokaty (zajmują ją Hutnik Kraków), podopieczni Roberta Góralczyka tracą tylko pięć punktów.

– Sparing jest po to, żeby trochę urozmaicić okres przejściowy, ponieważ trenujemy jeszcze do 29 listopada – mówi Góralczyk. – Następnie piłkarze dostaną dwa tygodnie przerwy i ponownie spotkamy się w połowie grudnia.

Natomiast Lublinianka ma za sobą najlepszą rundę od kilku lat. Zespół, który latem przeszedł rewolucję kadrową, jesienne zmagania zakończył na najniższym stopniu podium. Byłoby jeszcze lepiej, ale w ostatniej kolejce drużyna z Koziego Grodu została wyprzedzona przez Lewart i to właśnie lubartowianie plasują się na drugiej pozycji w tabeli.

– Miesiąc temu odezwał się do nas Motor z propozycją meczu towarzyskiego i zgodziliśmy się na sparing z drużyną zza miedzy – wyjawia Bodak. – Dla moich chłopaków to forma nagrody za całą, udaną rundę. Będą mieli możliwość pokazania się na tle mocniejszego rywala, z wyższej ligi. To także zwieńczenie jesieni. Nie będziemy mieć typowej przerwy. Będziemy się spotykać dwa, czy trzy razy w tygodniu, niekoniecznie pod kątem treningów piłkarskich. Mam zbyt młodą drużynę, żeby miała ona tak dużą przerwę – dodaje.

Co ciekawe, obydwa zespoły sparowały ze sobą także rok temu. Wtedy lepszy okazał się Motor, pokonując przeciwnika 7:2. W szeregach żółto-biało-niebieskich i zielono-biało-czerwownych sprawdzanych było kilku zawodników. Czy tak samo będzie w sobotnie popołudnie?

– W tym meczu jeśli chodzi o sprawy personalne, raczej nic wielkiego się nie wydarzy. Jednak cały czas się rozglądamy i myślimy o przyszłości – wyjawia Góralczyk. – Ale to jeszcze nie ten moment. Pamiętajmy, że cały czas gra jeszcze Ekstraklasa, pierwsza i druga liga. Szansę występu dostaną piłkarze, których mam obecnie do dyspozycji. Zabraknie zawodników z Centralnej Ligi Juniorów U-19, ponieważ w sobotę czeka ich wyjazdowe starcie o punkty z Pogonią Szczecin – kończy trener Motoru.

– Na razie nikt nie zgłosił odejścia z zespołu. Być może dwóch zawodników zechce poszukać szczęścia w innych klubach, ponieważ byli oni niezadowoleni z minut spędzonych na boisku – dodaje trener Lublinianki. – Jeśli chodzi o konfrontację z Motorem, to szansę dostaną młodzi piłkarze. Mamy fajną drużynę juniorów starszych i warto ich sprawdzić pod kątem przydatności do zespołu seniorów. Poza tym trenuje z nami kilku piłkarzy, którzy jeszcze nie są do nas potwierdzeni. To zawodnicy, którzy studiują w Lublinie, bądź podjęli tutaj pracę. Czekamy na rozwój sytuacji – kończy Bodak.


Polecamy