menu

Paweł Majka, prezes Motoru Lublin: "Lepiej mieć mniej płatną pracę przez pewien okres, niż tej pracy nie mieć"

24 marca 2020, 08:45 | Marcin Puka

- Wiele osób może stracić pracę. Dotyczy to również sektora piłki nożnej. Uważam, że wiele klubów może do kolejnych rozgrywek nie przystąpić - twierdzi Paweł Majka, prezes trzecioligowego Motoru Lublin.


fot. Motor Lublin / Tomasz Leftak

fot. Motor Lublin / Tomasz Lewtak
1 / 2

Wydaje się, że sezon zostanie przedwcześnie zakończony. Jak przyjmiecie taką decyzję?
Czekamy na dalsze rozstrzygnięcia i decyzje. Drużyna jest bardzo zmotywowana. Zdecydowanie wzmocniliśmy siłę ofensywną drużyny, co z całą pewnością przełożyłoby się na wyniki w lidze. Pokazaliśmy to już na początku rundy wiosennej, w meczu z Chełmianką.

[polecane]19912679,19922503;1[/polecane]

W sytuacji równej liczby punktów dwóch drużyn, decyduje ilość punktów zdobytych w bezpośrednich spotkaniach. Czyli jest mowa o liczbie mnogiej, o dwóch spotkaniach, a nie jednym spotkaniu napisał:

Przepisy nie wyjaśniają jednoznacznie, który zespół awansuje do drugiej ligi w przypadku zakończenia rozgrywek. Czy Hutnik Kraków, czy Motor. Proszę o pana stanowisko.
Sytuacja jest nadzwyczajna i musi zostać uregulowana kompleksowo, chociażby w kwestii kontraktów. Podstawowym zadaniem zawodnika jest gra w rozgrywkach. Z racji tzw. siły wyższej żaden klub nie funkcjonuje tak, jak przed zawieszeniem rozgrywek. Polski Związek Piłki Nożnej powinien w swoich decyzjach mieć to na uwadze. W kwestii awansów do wyższych lig i spadków do niższych należy poczekać na decyzję. Uważam, że powinna być jednakowa dla wszystkich rozgrywek. Regulamin PZPN, jak również regulamin Lubelskiego Związku Piłki Nożnej, wyraźnie wskazują, że w sytuacji równej liczby punktów dwóch drużyn, decyduje ilość punktów zdobytych w bezpośrednich spotkaniach. Czyli jest mowa o liczbie mnogiej, o dwóch spotkaniach, a nie jednym spotkaniu. Natomiast dalej, jeśli nie ma możliwości rozstrzygnięcia, decydują regulacje UEFA, czyli korzystniejsza różnica między zdobytymi i utraconymi bramkami. PZPN musi rozstrzygnąć tę kwestię jednakowo dla wszystkich lig. Motor Lublin po zimie zdecydowanie się wzmocnił w ofensywie, dlatego chcemy na wiosnę rozegrać jeszcze kilka spotkań. Najlepiej dla wszystkich, gdyby kwestie awansu zostały rozstrzygnięte na boisku. Drużyna bardzo chce pokazać swoją wartość. Czas natomiast ucieka, a regulamin jest, jaki jest. Zdecydowanie uważamy, że w takich przypadkach bardziej sprawiedliwe są regulacje UEFA.

Kluby nie rozgrywają meczów, więc nie mają stałych dochodów. Jak wygląda sytuacja finansowa Motoru?
Biorąc pod uwagę liczbę widzów na pierwszym wiosennym meczu oraz formę drużyny, oczekiwaliśmy wysokiej frekwencji na meczach Motoru. Wysoka frekwencja przekłada się na przychody klubu. Według naszych szacunków klub do czerwca nie osiągnie około 400 tysięcy złotych przychodów, co będzie miało swoje konsekwencje w budżecie. Nie jest to tylko problem Motoru, a wszystkich klubów. Niebawem ruszymy ze sprzedażą gadżetów klubowych w sklepie internetowym.

Wiele osób może stracić pracę. Dotyczy to również sektora piłki nożnej. Osobiście uważam, że wiele klubów może do kolejnych rozgrywek nie przystąpić napisał:

Czy będą renegocjowane kontrakty z piłkarzami? Jak oni podchodzą do tej sytuacji?
W podmiocie gospodarczym wysokość kosztów musi mieć pokrycie w przychodach. Kilka miesięcy bez przychodów, a tylko z kosztami, będzie dla klubów piłkarskim testem na stabilność finansową. Sytuacja finansowa Motor jest stabilna, co nie oznacza, że nie będziemy szukać oszczędności. Rozmawiałem z prezesami kilku klubów, w tym z wyższych klas rozgrywkowych, i wszyscy mamy podobne zdanie w kwestii kontraktów piłkarskich. Piłkarze i wszyscy w klubie musimy zrozumieć, że sytuacja na rynku pracy zdecydowanie się pogorszy wraz z pogorszeniem się ogólnogospodarczej sytuacji rynkowej. Wiele osób może stracić pracę. Dotyczy to również sektora piłki nożnej. Należy zrozumieć i mieć na uwadze, że lepiej mieć mniej płatną pracę przez pewien okres, niż tej pracy nie mieć. Osobiście uważam, że wiele klubów może do kolejnych rozgrywek nie przystąpić. Relacje między klubem, a piłkarzami są bardzo dobre. Sprawa kontraktów będzie poruszana w najbliższym czasie, dojdziemy do porozumienia dla dobra klubu.

Jak pan myśli, ile potrwa jeszcze ta sytuacja?
Sytuacja jest naprawdę poważna, należy śledzić zalecenia i komunikaty administracji publicznej. Klub zastosował się do tych zaleceń. Zawodnicy trenują indywidualnie, natomiast praca w klubie odbywa się zdalnie, o czym informowaliśmy na oficjalnej stronie klubu. Nie chcę wyrokować ile obecna sytuacja potrwa. Osobiście zbytnio nie ufam informacjom reżimu chińskiego. Chinom bardzo zależy, aby świat zaczął ponownie sprowadzać chińskie produkty.

Sytuacja zmieniła drastycznie nasze plany co do obchodów 70-lecia Motoru Lublin. W marcu mieliśmy ogłosić główne wydarzenie, jakim miał być czerwcowy mecz z drużyną z czołówki ekstraklasy napisał:

Epidemia koronawirusa zmieni świat, w tym również sportowy. Czy wróci piłkarska normalność?
Piłka nożna ulegnie zmianie, co powinno jej wyjść na dobre. Obecna sytuacja zmieniła drastycznie nasze plany co do obchodów 70-lecia Motoru Lublin. W marcu mieliśmy ogłosić główne wydarzenie, jakim miał być czerwcowy mecz z drużyną z czołówki ekstraklasy. Dzięki przychylności kilku osób uzyskaliśmy pisemne potwierdzenie terminu gry pierwszej drużyny z Motorem. Planowaliśmy na to wydarzenie zapełnić Arenę Lublin. Niestety, musimy je przełożyć na jesień 2020 roku. Mając na uwadze plany głównego akcjonariusza, czyli miasta, chce w tym miejscu zapewnić, że klub przetrwa tę zawieruchę. Cel nie ulegnie zmianie.


Polecamy