Motor Lublin czeka na kolejne wzmocnienia. W sobotę sparing z Hetmanem Zamość
W najbliższą sobotę (godz. 11, boczne boisko Areny Lublin) Motor rozegra piąty mecz kontrolny w trwającym okresie przygotowawczym. Jego przeciwnikiem będzie beniaminek trzeciej ligi, Hetman Zamość.
fot. fot. Łukasz Kaczanowski
W Motorze trwa budowa zespołu na nadchodzący sezon. Do lubelskiej ekipy powinni dołączyć kolejni nowi zawodnicy. Trwają poszukiwania bramkostrzelnego napastnika, ale sztab szkoleniowy żółto-bialo-niebieskich chce również jeszcze mocniej obsadzić inne pozycje. Jest szansa, że nadal w Motorze na zasadzie wypożyczenia z Piasta Gliwice będzie występował obrońca Bartosz Waleńcik. Na celowniku jest też defensor z Cracovii.
W środę podopieczni Mirosława Hajdo dwukrotnie sparowali przed własną publicznością. Najpierw pokonali beniaminka drugiej ligi Legionovię (prowadzi ją były trener Motoru, Marcin Sasal) 3:2, a następnie zwyciężyli czwartoligowy Lewart Lubartów 2:1.
- Po wyniku można być zadowolonym, ale z gry jeszcze na pewno nie jest tak różowo, jak mogło by się wydawać. Na pewno cieszy lepsza skuteczność - mówi Tomasz Brzyski, obrońca Motoru. - W poprzednim meczu nie strzeliliśmy żadnej bramki, a tym razem aż trzy. Martwi, że rywale także potrafili zdobyć dwa gole. To pokazuje, że ciągle mamy nad czym pracować. Jest jednak jeszcze sporo czasu, żeby odpowiednio się przygotować do kolejnego sezonu i dobrze poustawiać się pod względem taktycznym. Wyszliśmy najpierw optymalnym składem i gra dobrze nam się układała. Po przerwie było kilka zmian, a kiedy pojawiają się roszady, to taktycznie nie zawsze wszystko klei się tak dobrze, jak wcześniej - wyjawia doświadczony zawodnik.
Lubelskich kibiców może cieszyć fakt, że drużyna z Koziego Grodu ze sparingu na sparing prezentuje się coraz lepiej. - Gramy piłką i na pewno wychodzi nam to całkiem nieźle. Każdy trener ma swój styl. Jeżeli wszyscy zawodnicy będą wykonywali polecenia szkoleniowca, to powinno być dobrze. Wiadomo jednak, że przed nami jeszcze sporo pracy - podkreśla “Brzytwa”. - Przede wszystkim brakuje nam przygotowania (śmiech). Jeszcze nam daleko do optymalnej formy. Pracujemy ciężko na treningach, mamy do rozegrania sporo sparingów, więc mam nadzieję na ten pierwszy mecz będziemy gotowi w stu procentach - kończy.
Już w sobotę sympatycy Motoru będą mogli się przekonać jak zespół trenera Mirosława Hajdy zaprezentuje się na tle trzecioligowego beniaminka z Zamościa. Wstęp na mecz jest bezpłatny.