menu

Wtorek z Ligą Mistrzów: Hitowe starcia na Etihad i Parc des Princes

30 września 2014, 07:41 | mgs

Po dwutygodniowej przerwie wznawiamy rozgrywki fazy grupowej Ligi Mistrzów i zaczynamy rywalizację w ramach drugiej kolejki. Dziś czeka nas kilka naprawdę hitowych meczów - Manchester City zagra z AS Romą, a Barcelona zmierzy się z PSG.

GRUPA E

Po dotkliwej porażce z Romą piłkarze CSKA Moskwa z pewnością chcieliby odkupić swoje winy i na własnym stadionie odnieść pierwsze zwycięstwo w tej edycji Ligi Mistrzów. Niestety rosyjskiej drużynie trudno dziś będzie o zwycięstwo, bowiem ich rywalem będą mistrzowie Niemiec, Bayern Monachium. Bawarczycy w pierwszej kolejce fazy grupowej wygrali z Manchesterem City 1:0 i ponadto świetnie radzą sobie w rodzimej lidze - po sześciu kolejkach mają na swoim koncie czternaście punktów i są liderami rozgrywek.

Na takie spotkania kibice czekają z utęsknieniem, na Etihad Stadium mistrz Anglii, Manchester City podejmie rozpędzoną Romę w meczu tak zwanej "grupy śmierci". Anglicy powalczą o pierwsze zwycięstwo w Lidze Mistrzów, bowiem dwa tygodnie temu ulegli rywalowi z Monachium 0:1. Z kolei rzymianie będą chcieli podtrzymać świetną passę i po wysokim wygranej nad CSKA Moskwa, w taki sam sposób spróbują rozprawić się z "Obywatelami".

GRUPA F

Starcia PSG z Barceloną niewątpliwie możemy nazwać meczem na szczycie, jedna biorąc pod uwagę formę, jaką prezentują obie drużyny możemy mieć wątpliwości, czy widowisko to nie będzie aby na pewno jednostronnym spektaklem. Mistrzowie Francji po ośmiu ligowych kolejkach plasują się na czwartym miejscu, po drodze zaliczając kilka wpadek i remisując aż pięć razy. Z kolei Katalończycy tak dobrze nie rozpoczęli sezonu od lat i po sześciu rundach są liderami hiszpańskiej ekstraklasy, którzy nie przegrali jeszcze żadnego meczu. Ponadto wielkim nieobecnym będzie Zlatan Ibrahimović, którego ostatecznie z gry wyeliminował uraz.

W Nikozji drużyny, którym nie daje się szans na awans - APOEL i Ajax, zagrają w ramach drugiej kolejki fazy grupowej Champions League. W pierwszym meczu Cypryjczycy, którzy w Katalonii byli skazywani na pożarcie, przegrali z Barceloną skromnie, tylko 0:1. Amsterdamczycy, którzy są jednak faworytami tego starcia zremisowali z Paris Saint-Germain, ale dziś dla mistrzów Holandii będzie liczyło się tylko zwycięstwo. Być może na boisku zobaczymy dziś Arkadiusza Milika, który ostatnio radzi sobie w drużynie ze stolicy Holandii co raz lepiej.

GRUPA G

W drugiej kolejce Ligi Mistrzów w grupie G Schalke Gelsenkirchen zagra u siebie z Mariborem. Oba zespoły w swoich rodzimych ligach ostatnimi czasy nie przegrywają, a rywalizację w fazie grupowej Champions League zaczęły od remisu.

Dwa tygodnie temu w inauguracyjny pierwszym meczu fazy grupowej Chelsea podejmowała na Stamford Bridge z Schalke 04, a Sporting mierzył się ze słoweńskim Mariborem. Chociaż obie drużyny jako pierwsze objęły prowadzenie w swoich meczach dały je sobie ostatecznie odebrać, remisując 1:1. Dziś powalczą zatem o pierwsze zwycięstwo, a mecz ten może być szczególnie wyjątkowy dla...Jose Mourinho. Portugalczyk wraca bowiem do swojej ojczyzny i miasta, w którym rozpoczynał trenerską karierę.

GRUPA H

Athletic Bilbao zagra dziś BATE Borysów. Podopieczni Ernesto Valverde w pierwszym meczu fazy grupowej bezbramkowo zremisowali z Szachtarem Donieck, ale biorąc pod uwagę formę, jaką obecnie prezentują, mogą mieć dziś niemałe problemy z pokonaniem Białorusinów. Baskowie w sześciu ligowych meczach zdobyli raptem cztery punkty, remisując w ten weekend z Eibar i przełamując passę trzech porażek. Z kolei BATE w rodzimej ekstraklasie radzi sobie bardzo dobrze, jest jej liderem i ma trzy punkty przewagi nad Dinamem Mińsk.

Szachtar podejmie na własnym stadionie FC Porto. Ukraińska drużyna może obawiać się rywala, bowiem ten w pierwszym meczu fazy grupowej rozgromił na Estadio da Dragao BATER Borysów aż 6:0. Natomiast podopieczni Mircei Lucescu bezbramkowo zremisowali z Athletic BIlbao i chociaż Portugalczycy prężą muskuły, z pewnością tanio skóry nie sprzedadzą. Co ciekawe, mecz ten z uwagi na napiętą sytuację polityczną na Ukrainie, zostanie rozegrany na stadionie w Kijowie.


Polecamy