menu

Grzegorz Piechna odważnie o sytuacji Korony Kielce, przyczynach spadku i o tym, kto go najbardziej zawiódł [WIDEO, ZDJĘCIA]

15 lipca 2020, 18:07 | Jaromir Kruk

Grzegorza Piechnę, króla strzelców piłkarskiej ekstraklasy z sezonu 2005/06 w Opocznie odwiedzili kolekcjonerzy koszulek z Kielc – Piotr i Paweł Cendrowiczowie.

Były piłkarz Korony, ulubieniec kieleckich kibiców Grzegorz Piechna ze swoim następcą - synem Antosiem.
fot. Fot. Jaromir Kruk

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.
1 / 7

Kiełbasa przyjął ich w swoim stylu - gościnnie, a przy okazji podpisał im swoje dawne trykoty. Jeden z nich bracia pozyskali od zbieracza z Rosji, po długich targach. Grzegorzowi rośnie następca – Antoś. – Ja kopie prawą i lewą nogą – chwalił się syn idola fanów Korony, który pragnie zostać napastnikiem z prawdziwego zdarzenia. Regularnie trenuje z ojcem, który dużo czasu poświęca pracy w „Składzie Opału Piechna”. – W firmie nie ma mowy o chałturze, jakiej sporo dziś w naszej ekstraklasie – śmieje się Piechna, który pozdrawia kibiców Korony.

Grzegorz Piechna odważnie wypowiedział się też o sytuacji Korony Kielce, o przyczynach spadku do pierwszej ligi, o tym, kto się do tego najbardziej przyczynił, kto go najbardziej zawiódł w zespole Korony, jakie błędy popełnione w ostatnim czasie i co było największym "grzechem" Gino Lettieriego.

Zachęcamy do obejrzenia materiału wideo.

[promo]2383[/promo]
[promo]2385[/promo]
[promo]2387[/promo]
[promo]2389[/promo]