menu

Górnik Łęczna - Pogoń Szczecin LIVE! Robak otworzył wynik, ale gospodarze już prowadzą!

30 sierpnia 2014, 12:31 | Maciej Pietrasik

Po udanym początku sezonu drużyna Pogoni Szczecin z kolejki na kolejkę radzi sobie coraz gorzej. Czy ekipa "Portowców" przełamie się w starciu z beniaminkiem w Łęcznej, który w tym sezonie gra w kratkę? Z pewnością nie będzie im o to łatwo. Górnik większość punktów zdobywa bowiem na własnym obiekcie.

Podopieczni Jurija Szatałowa w dotychczasowych sześciu spotkaniach zgromadzili osiem punktów. Na własnym obiekcie w tym sezonie jeszcze nie przegrali - najpierw zremisowali 1:1 z Wisłą Kraków i GKS-em Bełchatów, a dwa tygodnie temu po znakomitym meczu pokonali bydgoskiego Zawiszę 5:2. Oprócz dobrych spotkań drużynie z Łęcznej przytrafiają się jednak również słabsze, jak choćby przegrany aż 0:5 pojedynek z Legią.

Jaką twarz beniaminek pokaże w meczu z Pogonią? Z pewnością za Łęczną przemawia atut własnego boiska, na którym przez cały zeszły sezon przegrali tylko trzykrotnie. Ponadto Jurij Ształow ma do dyspozycji wszystkich swoich piłkarzy, żaden nie musi pauzować z powodu kontuzji czy nadmiaru żółtych kartek.

Nieco inaczej jest w Pogoni, gdzie pod znakiem zapytania stoi występ Marcina Robaka, który wciąż zmaga się z urazem. Dość niespodziewanie z drużyną do Łęcznej nie pojechał w ogóle Patryk Małecki, który w ostatnich dwóch spotkaniach swojego zespołu występował w podstawowym składzie. Na razie powód jego absencji nie jest jednak znany.

Podopieczni Dariusza Wdowczyka znajdują się ostatnio na równi pochyłej - po zwycięstwach nad Podbeskidziem i Śląskiem przyszła seria trzech remisów z Koroną, Piastem i Lechem. W ubiegłym tygodniu "Portowcy" doznali natomiast pierwszej porażki. Dotkliwej, bo Wisła wywiozła ze Szczecina trzy punkty i trzy bramki, a gospodarze tamtego spotkania kompletnie nie byli w stanie zagrozić rywalom.

W drużynie Pogoni od pierwszej minuty możemy spodziewać się występu Łukasza Zwolińskiego, który w zeszłym sezonie był wypożyczony do Łęcznej i znacznie pomógł "Górnikom" w wywalczeniu awansu do Ekstraklasy. - Tamten okres mogę opisać w samych superlatywach. Wiele pozytywnych wspomnień. Wiadomo, że kiedy wywalczysz awans to jest co wspominać i był to dla mnie naprawdę dobry czas. Odczuwam mały sentyment. Spędziłem tam rok, zdążyłem się zżyć z zawodnikami. Dużo zawdzięczam temu klubowi. Śmieje się tu w szatni, że jestem jedyną osobą, którą cieszy się na tak daleki wyjazd - powiedział przed meczem Zwoliński.

W drużynie Górnika występuje natomiast dwóch byłych "Portowców" - Grzegorz Bonin i dawna gwiazda zespołu ze Szczecina, Przemysław Kaźmierczak. Ten drugi ma zresztą patent na swój były zespół, co pokazał chociażby w zeszłym sezonie, kiedy dwukrotnie jego bramki dały w meczach z Pogonią remis Śląskowi Wrocław, w którym Kaźmierczak wówczas występował.

Dotychczasowe mecze obu zespołów przemawiają zdecydowanie za Pogonią. Z 12 spotkań na poziomie Ekstraklasy i I Ligi szczecinianie wygrali aż osiem, trzykrotnie padł remis, a tylko raz ze zwycięstwa mogli cieszyć się piłkarze z Łęcznej.

Historia spotkań Górnika Łęczna z Pogonią Szczecin - 8:1 dla "Portowców"


Polecamy