menu

Górnik Łęczna - Olimpia LIVE! Dotrzymać kroku czołówce

2 listopada 2013, 20:53 | Maciej Popko, Łukasz Piekarski

W jednym z dwóch niedzielnych spotkań 1. ligi zmierzą się dwa zespoły z aspiracjami gry o najwyższe cele. Na gorący teren, jakim jest Lubelszczyzna, zawita bowiem zespół Olimpii Grudziądz.

Czy Nikolajs Kozacuks znów okaże się jokerem w talii Jurija Szatałowa?
Czy Nikolajs Kozacuks znów okaże się jokerem w talii Jurija Szatałowa?
fot. Wojciech Czekała

Relacja na żywo z meczu Górnik Łęczna - Olimpia Grudziądz w Ekstraklasa.net

Drużyna prowadzona przez Jurija Szatałowa jest niepokonana od pięciu spotkań. Ostatni raz wyższość rywala uznać musiała w 10. kolejce w spotkaniu przegranym 0:1 z ROW-em Rybnik. Fakt ten nie napawa jednak wielkim optymizmem sympatyków górniczego klubu, a wszystko z powodu braku umiejętności zdobycia kompletu punktów w dwóch ostatnich kolejkach, m.in. w meczu z beniaminkiem rozgrywek, Chojniczanką Chojnice. W efekcie strata do prowadzących GKS-ów Bełchatów i Katowice wynosi przed niedzielnym meczem 5 oczek i tylko wygrana pozwoli łęcznianom na zachowanie lokaty na podium.

Sytuacja Olimpii Grudziądz nie wygląda inaczej. Co prawda ekipa Tomasza Kafarskiego została ostatnio boleśnie rozbita 0:4 przed GieKSę, czy też 1:3 przez legnicką Miedź, jednak nie spowodowało to sytuacji kryzysowej. Zespół z Grudziądza zgromadził na swoim koncie taką samą ilość punktów, co ekipa z Łęcznej i nadal trzyma kontakt z czubem tabeli. Żadna z drużyn za wszelką cenę nie będzie chciała przegrać niedzielnego spotkania, co skutkowałoby zakotwiczeniem w środkowej części tabeli.

Historia na pozycji murowanego faworyta stawia ekipę Górnika. W ciągu ostatnich dwóch lat goście z Grudziądza nie wygrali w starciu z zielono-czarnymi ani razu. Dwukrotnie mecze kończyły się podziałami punktów (0:0, 1:1), również dwa razy zwycięstwa odnosili piłkarze z Łęcznej, m.in. w spotkaniu rozegranym 3 maja właśnie na Lubelszczyźnie. W owym czasie gospodarze wygrali 2:1 po bramkach Michała Benkowskiego oraz Sebastiana Szłachowskiego dla Górnika oraz Marcina Woźniaka dla Olimpii.

Mecz zapowiada się naprawdę emocjonująco nie tylko z powodu wysokich miejsc obu drużyn w tabeli, ale też szerokich kadr, z jakich będą mieli możliwość skorzystać szkoleniowcy. Jeśli chodzi o Górnik Łęczna, żaden z zawodników nie narzeka na urazy, nie mają miejsca również zawieszenia za żółte kartki. Możliwe, że do pierwszej jedenastki zawita powracający po kontuzji Lukas Bielak. Trener Tomasz Kafarski nie będzie mógł skorzystać jedynie z usług narzekającego na uraz Macieja Kowalczyka oraz Marcina Stańka, u którego odnowiła się kontuzja kolana. Do składu wraca Adam Banasiak, jednak jego występ od pierwszym minut stoi pod znakiem zapytania.

- W Łęcznej musimy grać o to, żeby wygrać. Zdajemy sobie sprawę z tego, że łatwo nie będzie, bo Górnik jest u siebie bardzo mocny i pokazuje, że w tym sezonie ciężko jest wygrać na ich terenie, lecz my pojedziemy tam, by wrócić do Grudziądza z trzema punktami. Przede wszystkim chcemy zagrać lepiej, niż bywało to w ostatnich dwóch meczach, gdzie nasza gra wyglądała bardzo słabo. W niedzielę musimy zagrać zdecydowanie lepiej, żeby myśleć o zdobyciu kolejnych punktów. - powiedział na łamach oficjalnej strony internetowej Olimpii Grudziądz jej napastnik, Adam Cieśliński.

Przewidywane składy:

Awizowany skład Górnika Łęczna

Awizowany skład Olimpii Grudziądz

Pierwszy gwizdek sędziego głównego zawodów Sebastiana Tarnowskiego zaplanowano na godz. 12:30.


Polecamy