GKS Tychy: Tarasiewicz za Szatałowa
Ryszard Tarasiewicz został trenerem pierwszoligowych piłkarzy GKS-u Tychy. Zastąpił Jurija Szatałowa.
fot. GKS Tychy
Jurij Szatałow prowadził GKS Tychy przez jedenaście miesięcy. Umowa została rozwiązana za porozumieniem stron. Z zespołem pożegnał się także jego asystent – Dietmar Brehmer.
- Wyniki są niezadowalające i nie możemy akceptować takiego stanu rzeczy. Biorąc pod uwagę potencjał zespołu oraz umiejętności poszczególnych zawodników, to jedno zwycięstwo w ośmiu ostatnich spotkaniach jest rezultatem zdecydowanie poniżej oczekiwań. Naszym największym mankamentem jest jednak gra na wyjazdach. To trudne do zaakceptowania, dlatego musieliśmy podjąć decyzję o zmianie trenera - mówi Grzegorz Bednarski, prezes Tyski Sport S.A.
- Drużyna potrzebuje nowego impulsu i bodźca, który sprawi, że zaczniemy regularnie wygrywać. Dziękujemy trenerom za współpracę i życzymy powodzenia w dalszej karierze - dodaje Grzegorz Bednarski.
Jurij Szatałow drużynę GKS Tychy poprowadził zespół w 31 meczach. Tyszanie w tym sezonie zawodzą - w 12 spotkaniach I ligi zdobyli 14 punktów i mają tylko dwa punkty przewagi na strefą spadkową.
Za grę tyszan będzie odpowiadał teraz Ryszard Tarasiewicz. Asystentem nowego trenera GKS Tychy będzie Waldemar Tęsiorowski. Pierwszy trening pod wodzą nowego sztabu szkoleniowego odbędzie się jutro.
W 2013 roku Tarasiewicz podpisał kontrakt z Zawiszą Bydgoszcz. Co ciekawe na stanowisku trenera zastąpił Jurija Szatałowa. W Bydgoszczy nowy szkoleniowiec GKS Tychy także wywalczył awans do Ekstraklasy, a w kolejnym sezonie zdobył pierwszy w historii klubu Puchar Polski.
55-letni szkoleniowiec w kolejnych sezonach prowadził Koronę Kielce, a jego ostatnim klubem była Miedź Legnica.
- Zatrudniliśmy doświadczonego i sprawdzonego trenera. Ryszard Tarasiewicz doskonale zna realia, zawodników i drużyny w pierwszej lidze. Nie przypadkowo był określany mianem specjalisty od awansów. Trzykrotnie wprowadzał drużyny do Ekstraklasy. Jestem przekonany, że odpowiednio wykorzysta potencjał naszej drużyny i umiejętności poszczególnych zawodników - powiedział prezes Bednarski. - Piłkarskie doświadczenie zebrane na boisku bez wątpienia ma przełożenie na szatnię. CV trenera robi wrażenie i na pewno dla swoich zawodników będzie autorytetem. To szkoleniowiec, który dużo wymaga nie tylko od piłkarzy, ale i samego siebie.