Regionalny Puchar Polski. Święto futbolu na wiejskich stadionach z udziałem Stilonu i Warty |ZDJĘCIA

- Dla takiej wioski, jak nasza to szczególne wydarzenie, to zupełnie inny mecz niż spotkania ligowe – powiedział Sebastian Adamczak, kierownik drużyny z Jaromirowic, maleńkiej wsi spod Gubina. - Szczerze, nie zakładaliśmy, że zajdziemy aż tak daleko w Pucharze Polski, bo wiadomo, że w naszym klubie finanse nie są na wysokim poziomie, a dodatkowe mecze to kolejne koszty. Ale im bardziej wydłużała się nasza pucharowa droga, tym bardziej staraliśmy się o to, żeby grać dalej. Do spotkania ze Stilonem musieliśmy się też solidniej przygotować, jeśli chodzi o organizację. Dostaliśmy pewne wytyczne od policji dotyczące zabezpieczenia meczu. Najważniejsze z nich to dodatkowa ochrona i wyznaczenie na stadionie tymczasowego sektora dla kibiców gości.

Piłkarze z Jaromirowic liczą na to, że w pucharowych rozgrywkach sprawią kolejna niespodziankę. – Oczywiście nie składamy broni, będziemy walczyli o jak najlepszy wynik – stwierdził Sebastian Adamczak. - Skoro doszliśmy tak daleko, to chcielibyśmy być autorami następnej niespodzianki. Zdajemy sobie z tego sprawę, że Stilon to klasowa drużyna, ale w piłce nożnej różnie bywa. Wyczuwa się u nas atmosferę meczu z wielkim rywalem. Przecież do małej wioseczki przyjeżdża zespół z wielkiego miasta, ze stolicy województwa lubuskiego, na pewno jest dodatkowy dreszczyk emocji. Na kibiców możemy liczyć. Zwykle mecze ogląda około dwustu osób. Zainteresowanie środowym meczem jest spore, słyszy się, że wybierają się do nas kibice z całego powiatu krośnieńskiego.

Bartosz Bursztyn, prezes Victorii Szczaniec, też zobowiązany został do zadbania o dodatkowego zabezpieczenie imprezy. Klub nie musiał jednak budować sektora dla gości. – To dlatego, że Warta Gorzów nie ma zorganizowanej grupy kibiców – powiedział Bartosz Bursztyn. - Po cichu liczyliśmy na grę ze Stilonem, ale i tak nie jest źle, bo ważne, ze trafiliśmy na trzecioligowca. Zespołu z tej klasy rozgrywek jeszcze nie wyeliminowaliśmy. W piłce nożnej wszystko jest możliwe. Solidnie przygotowujemy się, jesteśmy chyba w lepszym położeniu niż rywale, bo dla nas każda inny wynik jak porażka, będzie wielkim sukcesem. A Warta jest w takiej sytuacji, że „musi” z nami wygrać. Taki mecz to święto piłki nożnej w Szczańcu, bo ostatnio podobne drużyny przyjeżdżały do nas 20 lat temu. Oczywiście, staramy się jak najlepiej zabezpieczyć mecz, trochę pomoże nam miejscowa straż. Spodziewamy się wielu kibiców, bo inne drużyny z naszego powiatu odpadły w poprzednich rundach i mamy sygnały, że kibice z regionu wybierają się do nas. Inne zespoły z naszej gminy też żyją tym wydarzeniem, udostępniały na Facebooku meczowy plakat, fajnie jest poczuć wsparcie mieszkańców i ludzi z okolic. Głośno zrobiło się o naszym sukcesie, chcielibyśmy sprawić jeszcze niejedną niespodziankę.

ĆWIERĆFINAŁY REGIONALNEGO PUCHARU POLSKI
8 maja: TS Masterchem Przylep – Spójnia Ośno Lub., Dar-Bol Alfa Jaromirowice – Stilon Gorzów, Promień Żary – Arka Nowa Sól, Victoria Szczaniec – Warta Gorzów. Wszystkie mecze rozpoczną się o godz. 17.

REGIONALNY PUCHAR POLSKI w SPORTOWY24.PL

Wszystko o Regionalnym Pucharze Polski - newsy, ciekawostki, wyniki i tabele!