Maciej Iwański z Doha, "Zza kulis mundialu": Złote piaski Kataru
Dwa mecze pozostały nam do końca Mundialu, który jest tak inny od wszystkich. Okazało się, że rozegranie go w trakcie ligowego sezonu dało nam bardzo wysoki poziom sportowy. Pogoda nie stanowiła żadnej przeszkody.
fot. Fot. PAP/EPA/Tolga Bozogl
W najlepszej czwórce zwykle jest drużyna nie typowana do niej przed pierwszym gwizdkiem i tę rolę wypełniło Maroko. Niezależnie od tego, czy Walid Regragui i jego zawodnicy wygrają w sobotę medal, już są legendami. W Ad-Dausze, mieście ospałym, żyjącym podwójnym życiem – bogaczy i ekspatów z całego świata zarabiających w Katarze niebotyczne sumy oraz tych, którzy ich obsługują, a przybyli z Filipin, Bangladeszu, Indii – da się afrykański sukces odczuć. Kibice reprezentacji Maroka są wszechobecni. Pod względem atmosfery półfinały ułożyły się doskonale, bo Marokańczycy zaleją trybuny w meczu o trzecie miejsce, Argentyńczycy zaś zdominują stadion w wielkim finale.
Leo Messi w finale pobije rekord
Ostatni mecz Leo Messiego jest dyskutowany na całym świecie, nie inaczej jest w mediach zatoki Arabskiej. Geniusz piłki pobije w finale rekord występów. Zmierzy się z marzeniem przywiezienia do Argentyny Pucharu Świata. Kraju, który parzył na niego nieufnie, złościł się, gdy Messi przegrywał finały i potrzeba było innego Lionela, bo Scaloniego, by poukładać zespół i Messiego w nim.
W strefie wywiadów po meczu z Chorwatami zawodnik PSG był spokojny, szczęśliwy i w niczym nie przypominał piłkarza, który wspominał półfinał sprzed ośmiu lat jako wielki ciężar, który spowijał wzrok mgłą i powodował, że bardziej chciał uciekać, niż grać. Messi jest świadomy.
[polecany] 24201771 [/polecany]
– Od drugiego meczu grupowego gramy tu finały. To tylko mecz piłki nożnej, nie wiem jaki będzie wynik, ale zrobię wszystko dla Argentyny, dla siebie i dla tego zespołu który wygrał Copa America w Brazylii i był niepokonany przez 36 meczów. Kończę z grą na mundialach, bo perspektywa kilku lat jest zbyt odległa, a ostatni mecz w finale to najlepsza okazja – mówił, zanim reporterka argentyńskiej telewizji wyznała mu miłość i szacunek w imieniu narodu.
Messi już nie jest obarczony Argentyną i jej pragnieniem. Trudno je zrozumieć komuś, kto nie słyszy dziesiątków tysięcy gardeł wyśpiewujących, że nikt nie rozumie bólu przegranych finałów, który zakorzenia się w kibicu na lata. Messi jest kochany i bliższy argentyńskim sercom, niż kiedykolwiek wcześniej.
[polecany] 24186785 [/polecany]
PSG zwycięzcą... mundialu
Kończący się Mundial wygrało… PSG. Katarczycy namówili na Paryż Messiego, utrzymali monstrualnym kontraktem Kyliana Mbappe i przed wielkim finałem świat mówi tylko o nich, a przecież dzień wcześniej z mundialowym futbolem pożegna się maestro Luka Modrić, będzie też marokański szturm na brązowy medal.
Szejkowie mają najważniejszy piłkarski mecz na planecie ze swoimi gwiazdami. Mbappe ma zaledwie 23 lata i nie może nie zdumiewać jego talent, rozwój i nieograniczona pewność siebie. To jest jednak Mundial Messiego. Najwięcej goli, asyst, stworzonych szans, dryblingów i fauli, jakich doświadcza od rywali. Dwie najpiękniejsze asysty to także jego dzieło. Nieskończone, jeśli nie dorówna Diego Maradonie i nie przywiezie Argentynie najcenniejszego trofeum.
Piłka nożna dlatego jest tak piękna, że nie możemy być żadną miarą przykładaną do przewidywań pewni, jak ten finał się potoczy i która z gwiazd zamieni żółty kolor katarskiej pustyni w złoto.
Maciej Iwański, Komentator TVP Sport
[polecany] 24175043 [/polecany]