3. liga. Legia II z graczami z jedynki w składzie rozbiła Sokół Ostródę
Legia II spisała się dziś na piątkę w starciu z Sokołem Ostróda. Mecz odbył się o godz. 15. w Ząbkach, a trzecioligowe rezerwy pokonały rywala, grającego ostatnio przeciwko Górnikowi Zabrze w Pucharze Polski aż 5:0. Większą część zespołu stanowili piłkarze zesłani z pierwszej drużyny przez trenera Jacka Magierę.
fot. Sebastian Maciejki
W dzisiejszym meczu Legii II wystąpiło wielu piłkarzy z „jedynki”. Byli to: Jakub Szumski, Mateusz Żyro, Łukasz Moneta, Cristian Pasquato, Hildeberto Pereira, Jarosław Niezgoda, Miłosz Szczepański oraz Sebastian Szymański.
Spotkanie rozpoczęło się spokojnie, a w początkowej fazie przeważali zawodnicy z Ostródy. W 13. minucie arbiter odgwizdał faul jednego z legionistów i przyznał rzut wolny gościom. Piłka poleciała w pole karne, lecz Arkadiusz Gajewski nie trafił w nią, a od bramki wznowił Kuba Szumski. Kilka chwil później golkiper występujący poprzednio w pierwszoligowym Zagłębiu Sosnowiec uratował Legię II przed stratą bramki. Najpierw obronił strzał z bliskiej odległości, a chwilę potem dobitkę.
Od 29. minuty rozpoczęła się dominacja Legii II. Pereira otrzymał piłkę od jednego z kolegów i pobiegł z nią w pole karne przeciwnika. Oddał strzał, ogrywając przy tym dwóch obrońców, a futbolówka wylądowała w bramce Kamila Kotkowskiego. Niewiele brakowało, a golkiper poradziłby sobie z tym strzałem. Zabrakło kilku centymetrów.
Kolejna bramka dla gospodarzy padła w 37. minucie, a jej strzelcem był młody Sebastian Szymański. Pomocnik na co dzień trenujący pod okiem Jacka Magiery otrzymał świetne podanie na głowę od Pereiry i bez problemów pokonał Kotkowskiego. W tej akcji błąd popełnili obrońcy Sokoła, którzy pozostawili Szymańskiego bez krycia.
Dwie minuty później dezorientowanych gości dobił Cristian Pasquato. Nie dał szans golkiperowi w sytuacji sam na sam i ustanowił wynik na 3:0. Z takim rezultatem obie drużyny schodziły na przerwę. Po niej znów na listę strzelców wpisał się Pasquato oddając strzał z woleja. Druga połowa toczyła się głównie pod dyktando legionistów, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce i składnie konstruowali kolejne akcje pod bramką rywali. Szybko skorzystali z tego, bo Pasquato został faulowany w polu karnym, a arbiter bez wahania podyktował Legii II rzut karny. Podszedł do niego Mateusz Majewski, który pięć minut wcześniej zameldował się na boisku. Pewnie wykorzystał jedenastkę, dzięki czemu rezerwy prowadziły już 5:0.
Był to satysfakcjonujący rezultat dla piłkarzy Legii, którzy odpuścili w ostatnim kwadransie. Wtedy do głosu doszła Ostróda, chcąc zdobyć choć jedną, honorową bramkę. Nie udało im się to dzięki świetnej dyspozycji Szumskiego. Goście byli najbliżsi osiągnięcia celu, gdy piłka trafiła w słupek, ale i tak czujny był golkiper Legii. Pod koniec znów pokazał się z dobrej strony, broniąc mocny strzał jednego z rywali, który nie był pilnowany przez obronę.
Legia II Warszawa - Sokół Ostróda 5:0 (3:0)
Bramki: Hildeberto Pereira (29. min), Sebastian Szymański (37. min), Cristian Pasquato (39. min, 49. min), Mateusz Majewski (k, 62. min)
Legia II: Jakub Szumski - Łukasz Turzyniecki, Mateusz Żyro, Tomasz Wełnicki, Łukasz Moneta - Tsubasa Nishi, Miłosz Szczepański - Sebastian Szymański (58’ Robert Bartczak), Cristian Pasquato (65’ Mateusz Praszelik), Hildeberdo Pereira (46’ Aleksander Waniek) - Jarosław Niezgoda (58’ Mateusz Majewski).
Sokół Ostróda (I połowa): Kamil Kotkowski - Łukasz Buczkowski, Adrian Pluta, Adrian Korzeniewski, Kamil Maternik - Michał Jankowski, Hubert Otręba, Marcin Paczkowski, Patryk Rosoliński - Kamil Zalewski, Arkadiusz Gajewski.