III liga piłkarska. Olimpia Zambrów prowadziła już 2:0, by zremisować z Legią II Warszawa 2:2
Olimpia Zambrów zremisowała u siebie 2:2 z rezerwami Legii Warszawa w ramach trzecioligowych rozgrywek. Mogło być lepiej, bo gospodarze roztrwonili wypracowaną na początku rywalizacji dwubramkową przewagę.
fot. Anatol Chomicz
– Legia postawiła nam trudne warunki gry, więc musimy szanować ten punkt. Czujemy jednak niedosyt, tym bardziej, że prowadziliśmy 2:0, a w końcówce prawdopodobnie należał nam się rzut karny – komentuje Tomasz Kulhawik, szkoleniowiec zambrowian.
Początek meczu był dla gospodarzy bardzo udany. Nie minął kwadrans, a prowadzili różnicą dwóch goli. Do bramki Legii dwukrotnie trafił najskuteczniejszy zawodnik Olimpii, Kamil Zalewski. Przyjezdni starali się jednak szybko złapać kontakt i jeszcze przed przerwą zmniejszyli stratę do jednego gola.
Piłkarz Legii Piotr Cichocki precyzyjnie obsłużył Macieja Rosołka, a ten zdobył bramkę na 1:2. Ten sam zawodnik przed zejściem do szatni na przerwę mógł skompletować dublet, ale strzałem głową nieznacznie chybił celu. Dodajmy, że po szybkim objęciu prowadzenia zambro-wianie wyraźnie oddali pole gry warszawianom, którzy dominowali na boisku.
– Mimo wszystko szkoda straty szczególnie tego pierwszego gola. Nasz zawodnik popełnił duży błąd zagrywając pod polem karnym piłkę wszerz boiska. Takich prezentów nie powinniśmy rywalom z Warszawy rozdawać – żałuje opiekun gospodarzy Tomasz Kulhwik.
Po zmianie stron od pierwszych minut legioniści ruszyli do ataków. Utrudniali miejscowym dokładne rozpoczęcie gry atakiem pozycyjnym i zmuszali ich do popełniania błędów. Po jednym z nich warszawianie doprowadzili do remisu. Doświadczony Radosław Pruch-nik zagrał do Cichockiego, a ten zauważył wysuniętego bramkarza Olimpii - Piotra Czaplińskiego i go przelobował. Przyjezdni do końcowego gwizdka byli stroną przeważającą, mieli dogodne szanse, ale ostatecznie skończyło się na remisie 2:2.
– Nie możemy się wstydzić tego rezultatu biorąc pod uwagę, że w warszawskim zespole gra kilku młodzieżowych reprezentantów kraju wspieranych doświadczonym Pruchnikiem. Kultura gry byłą po ich stronie, ale my też mieliśmy swoje szanse. Generalnie jestem bardzo zadowolony z chłopaków, bo to już czwarty z rzędu mecz, w którym nie przegrywamy. Wszyscy ciężko pracujemy i to przynosi efekty – zaznacza Kulhawik.
W następnej serii gier zambrowianie zmierzą się w delegacji z Lechią Tomaszów Mazowiecki.
Olimpia Zambrów - Legia II Warszawa 2:2 (2:1)
Bramki: 1:0 – Zalewski (10), 2:0 – Zalewski (11), 2:1 – Rosołek (22), 2:2 - Cichocki (57).
Olimpia: Czapliński - P. Jastrzębski, Radecki, Łapin, Dawidowicz, Hryszko (60. Steć), Malinowski, Koncewicz, Prolejko, Jackiewicz, Zalewski (87. Grzybowski).
Sędziowali: Patryk Adamczyk (Łódź).
Widzów: 400.
[xlink]a847ee84-acf3-f483-0d4f-a1284f93627a,20e4a5fb-6588-caa2-c1bd-303894a1ac70[/xlink]