menu

Fenomenalna postawa Odry Opole zaowocowała zwycięstwem z Koroną Kielce 3:1 [ZDJĘCIA]

6 maja 2022, 23:59 | Paweł Sładek

Odra Opole rozegrała jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy mecz w tym sezonie. Podopieczni Piotra Plewni zdominowali Koronę Kielce, która nie miała w tym meczu nic do powiedzenia. Mecz zakończył się wynikiem 3:1, choć niebiesko-czerwoni mieli wystarczająco okazji do zakończenia tego spotkania z "piątką" z przodu.

Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
Zwycięstwo 3:1 to najniższy wymiar kary.
fot. Paweł Sładek
1 / 54

Chyba nie dało się przełamać w lepszy sposób, niż miało to miejsce w piątek. Ostatnie ligowe zwycięstwo przy Oleskiej 51 Odra odnotowała 5 listopada z ŁKS-em Łódź. Tamten mecz również był popisem w wykonaniu miejscowych, którzy wygrali 3:0.

Od pierwszego gwizdka sędziego gospodarze narzucili sobie bardzo duże tempo. Wysoki pressing, agresja w odbiorze towarzyszyła niebiesko czerwonym przez niemal cały mecz. Był to dobry plan, ponieważ Korona nie potrafiła znaleźć recepty na dynamicznie atakujących rywali.

Nieporadność zespołu gości, przy jednoczesnej bardzo dobrej dyspozycji miejscowych, skutkowała wieloma sytuacjami Odry. Pierwsza, bardzo dobra okazja miała miejsce już w 4 minucie spotkania, jednak Konrad Nowak nie zdołał dobrze przyjąć piłki będąc sam na sam z golkiperem Korony.

Miejscowi wciąż powtarzali swoje ataki, nie oddając inicjatywy przyjezdnym. Swoich sił próbował m.in. Antoni Klimek, który uderzeniami z dystansu starał się zaskoczyć Konrada Forenca. Ten jednak wychodził obronną ręką z każdego dotychczasowego zagrożenia.

To się zmieniło minutę przed końcem regulaminowego czasu gry w pierwszej połowie. Odra wyszła z kontratakiem, który na bramkę zamienił Klimek. W tej akcji wahadłowy pokonał nie tylko golkipera Korony, ale również Piotra Malarczyka, który dał się ograć młodzieżowcowi jak dziecko. Jakby tego było mało, tuż przed zejściem na przerwę czerwony kartonik ujrzał Kyryło Petrow. Była to konsekwencja drugiej żółtej kartki.

Bramka do szatni zawsze poprawia nastroje, ale jeszcze większy wpływ na poprawę morale zespołu jest zdobyty gol tuż po przerwie, a dokładniej 23 sekundy po wznowieniu meczu przez arbitra, jak miało to miejsce w tym przypadku. Świetne dośrodkowanie z prawej strony wykorzystał Tomas Mikinic, który „szczupakiem” pokonał golkipera Korony.

10 minut później Słowak miał szansę na dublet, ale jego trafienie nie zostało uznane ze względu na spalonego. Odra nie ustawała jednak w atakach. Stuprocentową okazję miał na nodze Nowak, jednak posłał piłkę ponad poprzeczkę. Nie był to najlepszy mecz skrzydłowego w kontekście wykończenia akcji, który zapisał się jednak w protokole z dorobkiem asysty. Miało to miejsce w 61 minucie za sprawą wyłożenia piłki Dawidowi Czaplińskiemu do niemalże pustej bramki.

Niebiesko-czerwoni stwarzali sobie kolejne sytuacje do podwyższenia prowadzenia, ale nie zdołali zaskoczyć defensywy gości po raz kolejny. Ci za to odpowiedzieli pierwszym celnym strzałem w 84 minucie, który został zamieniony na bramkę.

Odra kontrolowała przebieg wydarzeń, nie dając Koronie zbyt wielu możliwości rozegrania. Faktem jest, że goście również zaprezentowali się w tym meczu znacznie poniżej oczekiwań, niemniej jednak gospodarze potwierdzili swoje aspiracje do pozostania w barażach. Tym samym Korona Kielce pozbawiła się szans na bezpośredni awans do Ekstraklasy.


Odra Opole - Korona Kielce 3:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Klimek - 44., 2:0 Mikinic - 46., 3:0 Czapliński - 65., 3:1 Danek - 84.
Odra: Sapielak - Żemło, Kostrzycki, Kędziora (83. Tkocz), Spychała (35. Szrek), Trojak, Niziołek, Klimek, Nowak (82. Janus), Mikinic (82. Wróbel), Czapliński (82. Hreben).
Korona: Forenc - Danek, Petrow, Malarczyk, Corral, Zebić, Gąsior (58. Szpakowski), Sewerzyński (72. Takac), Błanik (58. Zarandia), Łukowski (58. Górski), Szykawka (58. Frączczak).


Polecamy